Młody mężczyzna stanął na torach i nie chciał zejść. Funkcjonariusze musieli użyć siły
07:53 23-02-2021
W poniedziałek o godz. 19:20 dyżurna ruchu pracująca na posterunku odgałęźnym w Chełmie zauważyła chodzącego po torach młodego mężczyznę. Z uwagi, że znajdował się on na głównym torze, po którym poruszają się pociągi, natychmiast wezwała na miejsce Straż Ochrony Kolei.
Funkcjonariusze udali się we wskazany rejon i na wysokości ul. Browarnej dostrzegli opisywanego przez dyżurną mężczyznę. Stał on na torach i nie chciał zejść. Tłumaczył, że choruje na schizofrenię, do tego ma depresję, więc postanowił popełnić samobójstwo.
– Mężczyzna nie chciał dobrowolnie zejść z torowiska. Patrol musiał użyć środków przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek i siły fizycznej, aby sprowadzić 19-latka w bezpieczne miejsce – wyjaśnia Piotr Stefaniuk z Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Lublinie.
Wezwano na miejsce policję, jak też zespół ratownictwa medycznego. Po konsultacjach podjęto decyzję o przetransportowaniu 19-latka do Szpitala Miejskiego w Chełmie. Pozostał on tam na obserwacji.
(fot. lublin112/zdjęcie ilustracyjne)
SOK: Pan zejdzie, to nie odpowiedzialne co Pan robi. Może przypadkiem potrącić Pana jadący tym torem pociąg.
Mężczyzna: Nie zejdem. Wolny kraj, będę robił co mi się chce.
SOK: Proszę wykonywać moje polecenia. Naraża Pan życie, nie mogę stać z boku i się biernie przyglądać jak Pan dokonuje złego wyboru. Samobójstwo nie jest rozwiązaniem. To droga dla tchórzy. Niech Pan zejdzie
Mężczyzna: Nie zejdem.
SOK: W takim razie będziemy musieli użyć siły, by uratować Pana życie.
Mężczyzna: Mmm lubię silnych mężczyzn, w mundurach i z pałą u boku
SOK: i jeeeeeeep z baranka bo nie wiadomo czego się po człowieku w depresji spodziewać. Życie uratowane, niedoszły samobójca żyję i za kilka lat będzie wdzięczny, że ktoś go uchronił przed podjęta decyzja spotkania z pociągiem.
Brawo Służba Ochrony Kolei ?
Czy można zabronić człowiekowi samobójstwa? Jaki paragraf to reguluje? Pytam poważnie.
Można zabronić spacerowania po torach.
Powinni mu przynieść kocyk, żeby się nie przeziębił w oczekiwaniu na pociąg, a potem sprawdzić czy maszynista był trzeźwy i… do piachu.
Zabronić nie można, ale przepisy nakazują innym osobom (każdej osobie, nie tylko służbom) nieść pomoc w potrzebie. Tutaj występowało zagrożenie życia.
W jakiejś (by może nawet w większej liczbie) części przypadków, targnięcie się na swoje życie jest skutkiem choroby psychicznej, a ludzi chorych się leczy. Niekiedy można osobę chorą nawet ubezwłasnowolnić, czyli de facto zabronić jej samobójstwa.
Droga Redakcjo, piszecie, że stanął na torach i nie chciał zejść…A mnie się wydaje, że staną na torach, bo chciał zejść…?
Uratowali, ku dalszej sromocie i zmartwieniu jego rodziców…
ku uciesze maszynisty i pasażerów.
niech się zabija na uboczu, nikt mu nie przeszkodzi, a i on nikomu nie będzie przeszkadzał. jakby chciał się zabić, to by się zabił, a nie robił cyrk.
Szkoda że mu przeszkodzili, czekam na kolejną próbę!
Cóż możesz więcej zrobić, jak pokornie czekać…
Taki masz fach…
jacy wy jesteście ***
Znowu Chełm