Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Mieszkaniec naszego regionu utonął w morzu w Holandii. Był strażakiem, miał ratować kolegę

Pochodzący z powiatu krasnostawskiego 23-latek utonął w morzu w Holandii. Był strażakiem w jednej z jednostek OSP. Jak wyjaśniał nam jeden z mieszkańców, miał on ruszyć na pomoc tonącemu koledze z pracy.

Jednym z Polaków, którzy w ubiegły weekend utonęli w morzu w Holandii, był mieszkaniec naszego regionu. Tragedia wydarzyła się w niedzielę 21 lipca około godziny 18.30 niedaleko Wassenaarse Slag w Wassenaar w Holandii. Jak informowała holenderska policja za pośrednictwem swojej strony internetowej, a także tamtejsze portale, Polacy przebywali na plaży w pięcioosobowej grupie.

Trzech z nich postanowiło wejść do morza. W pewnym momencie dwóch z nich porwały fale. Natychmiast uruchomiona została duża akcja ratunkowa z udziałem kilku łodzi ratowniczych z Królewskiego Holenderskiego Towarzystwa Ratowniczego, straży przybrzeżnej i brygady ratowniczej. Jeden z Polaków został szybko odnaleziony i wyciągnięty na brzeg, drugiego odnaleziono po 15 minutach. Pomimo przeprowadzenia resuscytacji krążeniowo – oddechowej, którą przeprowadziły m.in. załogi dwóch dwóch helikopterów medycznych, ich życia nie udało się uratować.

Ofiary były w wieku 23 i 31 lat. Młodszy z nich to mieszkaniec naszego regionu. Pochodził z gminy Łopiennik Górny w powiecie krasnostawskim i był strażakiem w OSP Kolonia Dobryniów. Do Holandii wyjechał pracować. Z przekazanych nam informacji wynika, że widząc tonącego kolegę miał ruszyć mu na pomoc. Niestety obaj zginęli. Jak wyjaśnia Artur Sawa Wójt Gminy Łopiennik Górny, od razu, kiedy nadeszła ta tragiczna wiadomość, udzielona została pomoc dla matki 23-latka, aby mogła ona polecieć do Holandii i załatwić tam podstawowe formalności. Jednocześnie zorganizowano zbiórkę na pokrycie kosztów sprowadzenia zwłok do kraju.

(fot. KNRM)

5 komentarzy

  1. Dla rodzin ofiar wyrazy głębokiego współczucia
    ;,,-(

  2. Een ooggetuige die in Wassenaar bij het strandpaviljoen zat op het moment dat het misging met twee zwemmers, vertelt: “Het zou gaan om vijf Poolse jongeren, twee meisjes en drie jongens, die in Nederland werken. Ze aten gezellig vis en dronken wat en gingen daarna zwemmen. In het water kwamen ze in de problemen, misschien door de mui (sterke stroming; red.) die voor de deur ligt”.

  3. Gazety w Holandii rozpisywały się na ten temat tego dnia utonęła jeszcze jedna osoba Niemiec który pływał na plaży w Den Haag. Tragedia jest ale wasza redakcja pisze o bohaterskiej postawie niestety prawda jest taka ze nikt nikogo nie ratował a za tym wszystkim jest alkochol który spożywali po czym weszli do wody. Wasz artykuł wprowadza ludzi w błąd. Pieniądze możecie zbierać ale piszcie prawdę tak jak było.

    • Prosimy czytać z uwagą, jest tam zaznaczone „jak nam przekazano”. Nie byliśmy na miejscu, nie braliśmy udziału w akcji ratunkowej, podejrzewany, że i szanowny Czytelnik nie był na miejscu, tylko czerpie wiedzę z holenderskich gazet.
      Pozdrawiamy

  4. Stala sie tragedia nie wazne jest teraz czy pił czy nie pił mamie chlopaka trzeba pomoc kobieta zostala sama i nigdy nie dala by rady sama sprowadzic dziecka do domu. Wiec nie pisz glupich komentarzy bo gdyby chodzilo o kpgos z twojej rodziny plakal bys tak jak i ta kobieta i prosil bys o pomoc i nie wazne by bylo czy byl trzezwy czy pijany.

Z kraju