Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Mieszkańcy Włodawy piszą do Wojewody Lubelskiego i premier Ewy Kopacz

Mieszkańcy Włodawy napisali do Wojewody Lubelskiego Wojciecha Wilka i premier Ewy Kopacz List otwarty. W treści czytamy m.in. o problemach z bezrobociem, odpływem mieszkańców i brakiem perspektyw rozwoju.

Młodzi mieszkańcy Włodawy napisali do Wojewody Lubelskiego i premier Ewy Kopacz list, w którym starają się zwrócić uwagę na lokalne problemy. Oprócz listu powstał również film obrazujący główne problemy miasta i okolicznych gmin.

W przesłanym liście czytamy:

Szanowny Panie Wojewodo, my młodzi Włodawiacy, apelujemy do Pana, żeby Pan zainterweniował do lokalnych władz miasta Włodawa, gminy i powiatu Włodawskiego, żeby przeciwdziałali bezrobociu i zaczęli traktować poważnie nas wyborców w naszym mieście, nie chcemy wyjeżdżać do pracy za granicę, nie chcemy emigrować do innych miast, krajów – My chcemy żyć tu – we Włodawie – uczyć się, pracować, zakładać rodziny,żyć w zgodzie i spokoju, cieszyć się tym, że jesteśmy Polakami, że jesteśmy z pięknej Lubelszczyzny.

Sytuacja jest poważna :

– wskaźnik bezrobocia rejestrowanego wg. danych GUS wynosi : 24,6 %
– od lat nie ma programu naprawczego Włodawskiego szpitala, szpital jest bardzo zadłużony
– z roku na rok liczba ludności w powiecie Włodawskim maleje, dla przykładu w roku 2010 liczba ludności wynosiła : 40168, natomiast w roku 2012, liczba ludności wynosi już : 39754.
– wskaźnik zadłużenia miasta z roku na rok wzrasta, obecnie jest na poziomie 62,01 % – dane z końca roku 2013 r.

Szanowny Panie Wojewodo, my Mieszkańcy miasta Włodawy mamy już dosyć niekompetencji Pana Starosty i Pana Burmistrza, ciągłej wojny, wytykania sobie problemów nawzajem. We Włodawie potrzeba pracy zespołowej, Starosta i Burmistrz powinni grać w jednej drużynie, a nie przeciwko sobie. Bardzo Pana, Panie Wojewodo prosimy o pomoc, wierzymy w Pana mądrość, w Pana kompetencje, Pana zaangażowanie dla woj. Lubelskiego.

Bardzo prosimy o pomoc. List z prośbą o interwencję został wysłany również do Pani Premier Ewy Kopacz.

Zapraszam na film zrealizowany przez mieszkańców Włodawy, przedstawiający obraz, który każdego dnia boli mieszkańca Włodawy

Z Poważaniem,
Mieszkańcy Miasta Włodawa

2014-11-08 10:22:23
(fot. lublin112.pl)

10 komentarzy

  1. Smutny ten film. W dobie funduszy UE, żeby nie chciało się sięgnąć rządzącym po jakieś pieniądze ? Często znacznie mniejsze miejscowości dzięki tej kasie rozbudowały bardzo swoją wszelaką infrastrukturę. Pytanie czy ten film odzwierciedla stan faktyczny czy to tylko taka zagrywka przed wyborami bo na upartego w przypadku chyba każdego miasta dało by rade coś takiego zmontować

    • Dzień dobry, zapraszamy do Włodawy na spacer – proszę się przejść po miejscach zaprezentowanych na filmie, film odzwierciedla 100% rzeczywistości, gdyby wszytsko było wprządku, nie byłoby filmu, nie byłoby apelu do Pana Wojewody i Premier Ewy Kopacz. Bardzo proszę przejrzeć ostanie raporty Głównego Urzędu Statystycznego i jest wszytsko napisane czarno na białym – wskaźnik bezrobocia, ludność itp.

  2. Tak to wszystko prawda Włodawa umiera 🙁

  3. Polityczna sprawa…
    W każdym mieście w Polsce, wszędzie można nakręcić takie filmy, podłożyć smutną muzykę i mamy „pogrzeb”. Pewne jest, że urzędnicy włodawscy nie zrobili wszystkiego co mogli by zrobić, ale nie można ich winić za wszystko… Póki w naszym kraju będzie panowało powiedzenie, „jak większe niż wesz to bierz”, albo „czy się stoi czy się leży to wypłata się należy” lub ” jeśli coś nie jest moje to jest niczyje” to nigdy nie będzie dobrze. Dla przykładu , byłem w tym tartaku kilka razy. Zaangażowanie i chęć ludzi do pracy była tak wielka, że drewno na budowę domu przywiozłem z Lublina… To, że nie ma regularnych pociągów, to chyba nie jest wina władz, tylko marnego zapotrzebowania. W dobie, gdy samochód nie jest już dobrem luksusowym, i to on zaspokaja potrzeby transportowe i przemieszczania się, trudno utrzymywać coś, co nie jest rentowne – czytaj pociągi itp… Dlaczego nie jest pokazana ścieżka rowerowa z Włodawy do Okuninki? Dlaczego nie ma słowa, że ścieżka jest rozbudowywana do/w kierunku Sobiboru? Dlaczego nie ma słowa o remoncie drogi krajowej w kierunku Okuninki? Mieszkańcy Włodawy – wiem, że nie jest Wam łatwo, ale nikt Wam nie „załatwi” nagle pracy, nowych dróg i rewitalizacji obiektów, których wykorzystanie jest bardzo małe. Może warto, abyście przedstawili swoje propozycje na nowe miejsca pracy, ale dochodowe dla wszystkich. Może warto również, abyście znaleźli pieniądze na przeprowadzanie rewitalizacji i utrzymywanie obiektów po odnowieniu…? Trudny temat, ale to tak jak ja bym chciał się Wam skarżyć, że mam kredyt i przez to zarabiam mniej… Nie mniej jednak, trzymam za Was kciuki, żeby wszystko było OK.

    • Marcin, bardzo dobrze napisane.
      Stara Kaflarnia jest prywatna, pokazana kamienica też. Jakby odwrócić kamerę, to po drugiej stronie jest pięknie wyremontowany budynek. Dworzec PKS należy do PKS-u. Amfiteatr został oddany właścicielowi i nie jest nim miasto.
      Szpital, to nie tylko budynek, ale tworzą go ludzie. Raz tam byłam i dziękuję więcej nie skorzystam. Po sąsiedzku Urszulin potrafił zorganizować wizyty u specjalistów przyjeżdżających z Lublina (tak samo jest w Krasnymstawie). Wiele zależy od władz, to prawda, ale równie dużo od ludzi mieszkających, zatrudnionych, zaangażowanych lub nie.

  4. W tym filmie w większości pokazano miejsca’ które miały być odremontowane lub wybudowane w ramach dotacji której Włodawa dzięki swoim radnym nie przyjęła. A nie przyjęła tylko dlatego, że ciągle trwa tu wojna burmistrz – rada miejska. I tak jest od lat.

  5. Młodzi mieszkańcy Włodawy, skąd przekonanie, że pracę winno wam się zapewnić? Skąd takie oczekiwania skierowane do polityków? Samym chciejstwem nie powstrzymacie nieuniknionych procesów demograficznych związanych z odpływem kapitału – również intelektualnego. Co za tym idzie starzenie się lokalnej społeczności i utrata znaczenia miejscowości, takiej jak Włodawa jest nieuniknione. Z podobnymi problemami bezskutecznie borykają się bardziej rozwinięte gospodarki. Najlepszym sposobem na zdobycie pracy jest jej dla siebie stworzenie, a drogą do tego jest obserwowanie rynku, znalezienie niszy, skumulowanie potrzebnych środków i zaryzykowanie… Uda się albo i nie uda! To ryzyko jest wpisane w życie przedsiębiorcy. Ale jeżeli solidnie się do tego przygotować, zwykle przynosi owoce. W dobie rozwijającej się technologii, pracy dla ludzi będzie coraz mniej. Praca staje się przywilejem, a nie prawem. Również oczekiwanie od przedsiębiorców, że zatrudnią was na waszych warunkach jest niewłaściwe. Przedsiębiorcy opierają swoje działanie na rachunku ekonomicznym, zatrudniają na warunkach możliwych dla nich do zaakceptowania…. Niestety, określenie granic tej akceptacji należy tylko i wyłącznie do przedsiębiorcy. Możliwą poprawę można by upatrywać w ograniczeniu pozapłacowych kosztów pracy. To zależy od ustawodawcy. Ale zastanówcie się młodzi mieszkańcy Włodawy, czy jesteście przygotowani o zadbanie o własną przyszłość (emeryturę, dożycie) kiedy nie potraficie zadbać o własną pracę tu i teraz… A niestety, zmniejszenie pozapłacowych kosztów pracy wiązałoby się z brakiem środków wypłacanych po zakończeniu okresy pracy.

  6. To czyja wina ze macie takich samorządowców? Myślicieli ze Pani Ewa Kopacz zbuduje wiele firm i da wam pracy?? każdy z was może starać sie o dofinansowanie z Uni i otworzyć cos własnego. Nic w życiu nie ma za darmo zawsze do czegoś trzeba dojsc.. A wy na gotowe czekać. Nie czyja winna ze teraz młodzi chcą zarabiać po 3tys czy 2 bo na start 1 200 nie wystarczy. OD CZEGOS TRZEBA ZACZĄĆ! I za pracować sobie na więcej.

  7. coś umiera bo nie jest pielęgnowane…
    Przychylam się do słów przedmówców, stan faktyczny to nie problem Pani Kopacz etc… zacznijcie działać, wykażcie własną inicjatywę, pokażcie, że potraficie. Sama nie raz byłam tam i z pełną odpowiedzialnością i świadomością mogę powiedzieć, że wolę pojechać kilkanaście km. dalej, by coś zakupić z czegoś skorzystać, bo w innych miejscach liczą się z człowiekiem, nie traktują „pracy” jako zło konieczne. Nie żyjemy w czasach ” czy się stoi, czy się leży….” i czas najwyższy przyjąć to do wiadomości. Młodzi, wiem, że zapewne posypią się w tym miejscu na mnie gromy, ale… Z przykrością jestem zmuszona stwierdzić, iż nie szanujecie pracy, macie dość negatywne podejście do pracodawców, uważacie, że wam się należy, nie potraficie wiele, chociaż uważacie, iż ukończenie szkoły pozwala wam uważać inaczej… Na co dzień zmagam się z podobnym problemem „ludzi młodych wkraczających w świat pracy” z jedną różnicą ich świadomość braku kompetencji zdecydowanie jest dość wysoka, co pozwala im uczestniczenie w życiu „ludzi pracy”…
    Pozdrawiam i życzę więcej otwartości jak również audytu wewnętrznych zasobów…

Z kraju