Zapadają się chodniki i plac zabaw, a mieszkańcy boją się o bezpieczeństwo swoich dzieci. Uważają, że developer dokonał fuszerki, skoro już po dwóch latach od oddania osiedla pojawiają się takie problemy.
TBV nie zajmuje sie kładzeniem kostki, to podwykonawcy spartolili robotę, jak się nie znasz to nie wypowiadaj się
ConMan
deweloper zajmuje się wyłącznie tym, by uzyskać pozwolenia, zebrać kasę za mieszkania i nadzorować wykonawców. niczym więcej. bo nawet swoich budowlańców nie mają, tylko firmy podnajmują, które budują całe bloki od fundamentów po dach. więc jeśli coś jest spartolone – jest po stronie dewelopera. nie znasz się, to się nie wypowiadaj.
Marian
Osobę kupującą nie interesuje kto wykonywał pracę. Skoro zakupu dokonuje od dewelopera, to od dewelopera się ubiegam o wszelkie zniszczenia tego typu. Jako kupujący nie mam ochoty, ani tym bardziej obowiązku szukać, egzekwować i obarczać podwykonawców. Jeśli to nie jest rolą dewelopera, to równie dobrze możemy zbierać się po 100 osób na portalu ogłoszeniowym, zebrać kasę i na własną rękę budować bloki – z pewnością ich jakość i wykonanie będzie na dużo wyższym poziomie jeśli robi się to dla siebie, a nie pod sprzedaż i szybką kasę.
der
O i na te osiedle roszczeniowcy się sprowadzili . A ja myślałem że tylko na Gęsią .
Człowiek
Przecież to oczywistę, że deweloper ma zarobić jaknajwięcej, przez to wszystko jest robione byle jak, jak najmniejszym kosztem. Przykro sobie wyobrażać jakim bublem będzie ewentualny „park” na Górkach Czechowskich – tym bardziej, że to z przymusu.
jerbie
Trzeba było sobie dom postawić, ale są i dobre strony , na grzyby miastowe nie muszą na wichurę jechać.
Gdyby sądy nie były ,,wolne” to proponowałbym rychłe kierowanie roszczeń sądownie a tak… i kamieni kupa.
mur
A czego sie spodziewali ??? Przeplacili jak za mokre zborze a w sadzie i tak nie wygraja
zdzicho
Wincyj betonu, wincyj… Zabetonować cały Lublin! I skutki widać!
ObWT
Na zdjęciach jednoznacznie widać, że kostka została podmyta przez wodę, nad taką dziurą nie da się położyć kostki.
Pytanie podstawowe skąd ta woda tam się wzięła i kto za to odpowiada. W naszym kłaju jednak najtrudniejsze są odpowiedzi na najprostsze pytania. A pis jeszcze to spotęgował.
Katiusza
Skąd woda? Z deszczu. Najpierw spada, a potem płynie. Jak nie ma którędy, to sama sobie toruje drogę. W lessie to proste, a co taka okazjonalna strużka z czasem potrafi wyrzeźbić, to można sobie pojechać obejrzeć choćby w Kazimierzu – to druga strona tego samego płaskowyżu, na którym leży ta część Lublina.
??
Odbierałem tam parę mieszkań, nie było większych baboli, ale co teraz widzę to kryminał.
kofein@
To za pewnie chomiki podkopały.
Katiusza
Budować na lessach trzeba umieć…
Katiusza
I tak się cieszcie, że to nie krajobraz krasowy, bo mógłby w ciągu chwili cały blok zniknąć w leju.
Tbv hahaha jakos mnie to nie dziwi
TBV nie zajmuje sie kładzeniem kostki, to podwykonawcy spartolili robotę, jak się nie znasz to nie wypowiadaj się
deweloper zajmuje się wyłącznie tym, by uzyskać pozwolenia, zebrać kasę za mieszkania i nadzorować wykonawców. niczym więcej. bo nawet swoich budowlańców nie mają, tylko firmy podnajmują, które budują całe bloki od fundamentów po dach. więc jeśli coś jest spartolone – jest po stronie dewelopera. nie znasz się, to się nie wypowiadaj.
Osobę kupującą nie interesuje kto wykonywał pracę. Skoro zakupu dokonuje od dewelopera, to od dewelopera się ubiegam o wszelkie zniszczenia tego typu. Jako kupujący nie mam ochoty, ani tym bardziej obowiązku szukać, egzekwować i obarczać podwykonawców. Jeśli to nie jest rolą dewelopera, to równie dobrze możemy zbierać się po 100 osób na portalu ogłoszeniowym, zebrać kasę i na własną rękę budować bloki – z pewnością ich jakość i wykonanie będzie na dużo wyższym poziomie jeśli robi się to dla siebie, a nie pod sprzedaż i szybką kasę.
O i na te osiedle roszczeniowcy się sprowadzili . A ja myślałem że tylko na Gęsią .
Przecież to oczywistę, że deweloper ma zarobić jaknajwięcej, przez to wszystko jest robione byle jak, jak najmniejszym kosztem. Przykro sobie wyobrażać jakim bublem będzie ewentualny „park” na Górkach Czechowskich – tym bardziej, że to z przymusu.
Trzeba było sobie dom postawić, ale są i dobre strony , na grzyby miastowe nie muszą na wichurę jechać.
Gdyby sądy nie były ,,wolne” to proponowałbym rychłe kierowanie roszczeń sądownie a tak… i kamieni kupa.
A czego sie spodziewali ??? Przeplacili jak za mokre zborze a w sadzie i tak nie wygraja
Wincyj betonu, wincyj… Zabetonować cały Lublin! I skutki widać!
Na zdjęciach jednoznacznie widać, że kostka została podmyta przez wodę, nad taką dziurą nie da się położyć kostki.
Pytanie podstawowe skąd ta woda tam się wzięła i kto za to odpowiada. W naszym kłaju jednak najtrudniejsze są odpowiedzi na najprostsze pytania. A pis jeszcze to spotęgował.
Skąd woda? Z deszczu. Najpierw spada, a potem płynie. Jak nie ma którędy, to sama sobie toruje drogę. W lessie to proste, a co taka okazjonalna strużka z czasem potrafi wyrzeźbić, to można sobie pojechać obejrzeć choćby w Kazimierzu – to druga strona tego samego płaskowyżu, na którym leży ta część Lublina.
Odbierałem tam parę mieszkań, nie było większych baboli, ale co teraz widzę to kryminał.
To za pewnie chomiki podkopały.
Budować na lessach trzeba umieć…
I tak się cieszcie, że to nie krajobraz krasowy, bo mógłby w ciągu chwili cały blok zniknąć w leju.