Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Mężczyzna postanowił przepłynąć Zalew Zemborzycki. Interweniowały służby ratunkowe (zdjęcia, wideo)

Wieczorem ok. 50-letni mężczyzna postanowił przepłynąć Zalew Zemborzycki. Świadkowie widząc styl jego płynięcia sądzili, iż się on topi. Zaalarmowali służby ratunkowe.

We wtorek około godziny 20 służby ratunkowe zostały zaalarmowane, że w Zalewie Zemborzyckim topi się człowiek. Na miejsce natychmiast skierowano straż pożarną, zespół ratownictwa medycznego oraz policję.

Osoba zgłaszająca wskazała ratownikom znajdującego się w wodzie mężczyznę. Kiedy policjanci i strażacy do niego dopłynęli okazało się, że ten nie oczekuje żadnej pomocy. Postanowił bowiem przepłynąć zalew z jednego brzegu na drugi.

Jak wskazywali świadkowie, z daleka jego styl przemieszczania się w wodzie wskazywał, iż może on mieć problemy z utrzymaniem się na powierzchni. Mężczyzna w wieku ok. 50 lat został pouczony, działania ratowników zakończyły się po kilkunastu minutach.

 

Mężczyzna postanowił przepłynąć Zalew Zemborzycki. Interweniowały służby ratunkowe (zdjęcia, wideo)

Mężczyzna postanowił przepłynąć Zalew Zemborzycki. Interweniowały służby ratunkowe (zdjęcia, wideo)

Mężczyzna postanowił przepłynąć Zalew Zemborzycki. Interweniowały służby ratunkowe (zdjęcia, wideo)

Mężczyzna postanowił przepłynąć Zalew Zemborzycki. Interweniowały służby ratunkowe (zdjęcia, wideo)

Mężczyzna postanowił przepłynąć Zalew Zemborzycki. Interweniowały służby ratunkowe (zdjęcia, wideo)

Mężczyzna postanowił przepłynąć Zalew Zemborzycki. Interweniowały służby ratunkowe (zdjęcia, wideo)

Mężczyzna postanowił przepłynąć Zalew Zemborzycki. Interweniowały służby ratunkowe (zdjęcia, wideo)

(fot. lublin112.pl, wideo – nadesłane – Przemysław)

14 komentarzy

  1. Dorota i Rafał

    Ot nam sensacja. Szkoda, że nie napisaliście o nagiej i pijanej gówniarze, która chodziła na Marinie, a następnie mało się nie utopiła w Zalewie pod ciężarem swojej koleżanki, a raczej kompanki do picia. Wtedy wypoczywało wiele stałych bywalców, w tym osoby z małymi dziećmi. Znajoma nam kobieta zadzwoniła po policję. Bardzo dobra reakcja, tylko że patrol, który przyjechał wyglądał na chłopaczków z pierwszej interwencji. Ile się musieli natrudzić, by ją usunąć. Za to jej kompanów pozostawili i tak patologia czuła się bezkarna i wygrażała nawet dzieciom.
    POLICJA SIĘ NIE POPISAŁA TO I BRAK ARTYKUŁU NA LUBLIN 112.

Z kraju