Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Mężczyzna nie przeżył wizyty w klubie nocnym. Trwa śledztwo w tej sprawie

Trwa śledztwo w sprawie tragicznego w skutkach zdarzenia, jakie miało miejsce 5 października w klubie nocnym przy ul. Peowiaków w Zamościu. Ze schodów spadł mężczyzna, którego życia nie udało się uratować.

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu prowadzą nadzorowane przez prokuraturę postępowania dotyczące zdarzenia, jakie miało miejsce w jednym z klubów nocnych na terenie miasta. Na początku października, w sobotnią noc, ze znajdujących się w lokalu schodów spadł mężczyzna. Upadek był tak nieszczęśliwy, że poszkodowany trafił do szpitala.

Jak nas poinformowano, mężczyzna był nieprzytomny. W ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala. Niestety obrażenia jakich doznał okazały się tak poważne, że lekarzom nie udało się uratować jego życia. Zmarł on po kilku dniach.

Ponieważ do tej pory policjantom nie udało się ustalić, co dokładnie wydarzyło się tej nocy w klubie przy ul. Peowiaków, poszukiwani są świadkowie tego zdarzenia. Szczególnie chodzi o kobiety, które jak wynika z zebranych do tej pory materiałów, znajdowały się w pobliżu owego mężczyzny i widziały upadek. Poszukiwane są też osoby, które prosiły o wezwanie służb ratunkowych.

(fot. pixabay – zdjęcie ilustracyjne)

13 komentarzy

  1. W tym klubie chyba najszybciej można zebrać w łeb.

  2. …ale szprychy!

  3. Noc jest przeznaczona na wypoczynek i każdy porządniejszy człowiek o tej porze doby powinien spać, ale jak ktoś szuka wrażeń to jet tak jak wyżej opisano.
    Nie śpią tylko policjanci złodzieje ku***y, taksówkarze i kierowcy komunikacji publicznej – zapomniałem o kimś ?

    • tak, o księżach.

    • Masz 100% racji jak masz 80+ to siedź w chałupie i pisz głupoty na L112 🙂 Bo dla Ciebie proste wyjście do sklepu może się skończyć tragicznie. Szczerze współczuję Ci

    • lekarzach pielęgniarkach policjantach strażakach pracownikach stacji benzynowych , osobach pracujących w trybie zmianowym, pracownikach działów obsługi i IT współpracujących z innymi krajami, obsługi infolinii piekarze itp. takie tam

  4. Ten człowiek był w klubie nie całe 3 minuty. Wszedł, był pijany, przewrócił się z 3 schodów na spoczniku. Nikt go nie popchną ani nikt mu nic nie zrobił. Spadł sam. To był wypadek. Koledzy go wprowadzili, żeby nie było widać, że jest pijany i poszli go zostawili. Wiem bo byłam wtedy w lokalu. Upadł sam.

    • To trzeba się zgłosić jako świadek, w sumie tego oczekują teraz śledczy. Ja się tylko zastanawiam, jak można sie zabić spadając z trzech schodków?

  5. Jak poleciał na łeb to i wystarczy czasem 1 schodek . Miał koleszka pecha i tyle …

    • Trudna sprawa, nie wiadomo co sie stało ? Tak z tym chłopakiem co Ewa Tylmann wpadła do Warty w zimie i kaput. Zaraz na niego ”morderca i gwałciciel”. Pewne dziołchy ze biura odemnie mówiły że jak znikneła, że ją naćpał i dzieś wywiózł. A co sie okazało po miesiącach ? Pijana po dragach wpadła do rzeki i poszła na dno. I taki finał tej sprawy.

Z kraju