Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Mateusz Morawiecki: „Spodziewamy się, że szczyt zachorowań jest przed nami – w maju, czerwcu”

W poniedziałek rano w Sejmie premier Mateusz Morawiecki powiedział, że szczyt zachorowań jest dopiero przed nami, w maju i czerwcu. Zaznaczył również, że jeżeli dalej będziemy podchodzili z tak żelazną dyscypliną, jak do tej pory, to będziemy mogli sobie lepiej poradzić z pandemią niż wiele innych krajów.

Podczas poniedziałkowego posiedzenia Sejmu premier Mateusz Morawiecki przestawił sytuację w kraju związaną z pandemią koronawirusa.

– Sytuacja w Europie Zachodniej powoduje, że mamy dużo niepokoju. Widzimy, jak szybkie są tam przyrosty. Na tym etapie rozwoju koronawirusa wiemy, że musimy być poddani ogromnej dyscyplinie, rygorom i obostrzeniom. Musimy przestrzegać wielu zasad. Wiele działań musi dopasować się do epidemii. Musimy starać się budować nowy model życia gospodarczego, żeby gospodarka ucierpiała jak najmniej – powiedział w poniedziałek rano premier.

Jednocześnie zaznaczył, że jeżeli dalej będziemy podchodzili z tak żelazną dyscypliną jak do tej pory to będziemy mogli sobie lepiej poradzić z pandemią niż wiele innych krajów.

– Nikt na świecie nie wie, jaki będzie dalszy przebieg koronawirusa. To powoduje, że musimy starać się ograniczać rozprzestrzenianie epidemii i jednocześnie przywracać wiele form życia gospodarczego tak, żeby zostało w jak najmniejszy sposób zakłócone. Funkcjonujemy w warunkach kryzysu epidemiologicznego. Słuchamy i analizujemy wiele modeli, które mogą się zdarzyć. Spodziewamy się, że szczyt zachorowań jest przed nami – w maju, czerwcu. Chcemy do tego czasu ograniczyć liczbę zachorowań, a w szczególności wypłaszczać krzywą zachorowań – dodał premier.

Mateusz Morawiecki przekazał także informacje dotyczące sprzętu do walki z epidemią.

– Sprzęt to bardzo ważny aspekt walki z koronawirusem. Dzisiaj mamy go cały czas za mało. Staramy się pozyskać go z wielu kierunków świata, ale również odtworzyć produkcję krajową. Rozdysponowano 3 mln rękawiczek i pół mln litrów płynu do szpitali. Do Polski przyjechało 165 respiratorów z 1000 zamówionych. Staramy się wyprzedzać bieg wydarzeń. Utworzono 20 szpitali jednoimiennych. Przygotowujemy się na dłuższą walkę z epidemią. Zakłady szwalnicze przekształciły swoje linie produkcyjne. Musimy trwale przebudować struktury produkcji w naszym kraju. Do laboratoriów trafiło dodatkowe 150 000 testów. Przeprowadzamy dzisiaj dziennie 6-7 tys. testów. Za parę dni będzie to 8 do 9 tys. testów – powiedział szef rządu.

Premier zaznaczył, że patrząc na liczbę wykrywanych przypadków i na liczbę zakontraktowanych testów, polskie służby medyczne mają zapas testów.

– Testujemy tam, gdzie epidemiolodzy, wirusolodzy i eksperci wskazują, że należy testować. Prowadzimy taką liczbę testów, która pozwala wykrywać więcej niż w krajach, które były na tym etapie rozwoju pandemii – wyjaśnił Mateusz Morawiecki.

Szef rządu odniósł się także do sytuacji wywołanej koronawirusem w sferze gospodarki.

– Niepokój jest zrozumiały. Stoimy przed ogromną niewiadomą w życiu społecznym i gospodarczym. Kryzys, który jest udziałem państw całego świata, stał się przedmiotem troski i analiz. Ekonomiści przyznają, że nikt się tego kryzysu nie spodziewał. Kryzys jest nietypowy, bo uderza w stronę popytową i podażową gospodarek. Z dużą dozą ostrożności musimy podchodzić do wielu działań. Trzeba konsolidować podejście w ramach polityk gospodarczych, z ostrożnością podchodzić do podejmowanych działań. Kryzys zdrowotny przepoczwarza się w kryzys gospodarczy wielu krajów świata. Dlatego zaproponowaliśmy nasz pakiet „Tarcza Antykryzysowa”. 200 tys. firm w Polsce złożyło odpowiedni wniosek. Na koniec tygodnia spodziewamy się 280 tys. wniosków – dodał premier.

Mateusz Morawiecki zaznaczył także, że tworzone są nowe mechanizmy finansowania gospodarki oraz wzmacniane są mechanizmy ochrony zdrowia. To ma przywracać życie gospodarcze, społeczne i publiczne do kształtu nowej normalności.

– Apeluję, żeby zachować zasadę dystansowania społecznego i zasady higieny. Polacy w kwarantannie zachowują się bardzo odpowiedzialnie. Wspólne wysiłki są niezbędne, by ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa i móc wracać do nowej normalności – zaapelował premier.

(fot. KPRM)

68 komentarzy

  1. Ludzie mają spore oszczędności nie każdy żyje od wypłaty do wypłaty.

  2. Panie premierze ,zdecyduj się pan ,wczesniej mówiłeś pan ze szczytu spodziewamy się w drugiej połowie kwietnia ,a teraz już w maju i czerwcu ? zgadujesz pan ,czy „spece ” doradcy od statystyk nie mogą się zdecydować ?

  3. Proponuję jeszcze zwlec trochę rodaków z zagranicy ,tych co nie chcieli wracać ,albo są już chorzy i lezą w tamtejszych szpitalach .Wtedy pewnie szczytu zachorowań bedziemy mogli się spodziwać w sierpniu albo może we wrzesniu

  4. Ludzie jak tak czytam że po miesiącu czy dwóch bez pracy co niektórzy zaczną przymierać glodem ,to sie zastanawiam czy wy naprawdę tak żle zarabiacie i nic nie odkładacie że żyjecie tylko z dnia na dzień od wyplaty do wypłaty ? Przecież najniższa krajowa to na rekę ok 2 tys ,jak pracują 2 osoby to już 4 tys .Wedlug mnie to nie potraficie gospodarować gotówką i nawet jakbyście zarabiali po 10 koła ,to też byście wydali i płakali po miesiacu że nie macie

    • @zenek ja na szczęście nie mam problemu, o którym wspomniałeś… przynajmniej dzisiaj nie mam takiego problemu.
      Ale przynajmniej jestem w stanie zrozumieć takie sytuacje.
      Ludzie mają kredyty mieszkaniowe… może nawet i nowy samochód z salonu, ktoś inny kupił telewizor na raty.
      Z abonamentów za telefon czy telewizję (kablową lub satelitarną) nikt nikogo nie zwolnił.
      Są większe rodziny, które nie pobierają 500+.
      Dzieci studiując często sobie gdzieś dorabiały ale to się nagle skończyło.
      Są też osoby samotne.
      Myślisz, że taka fryzjerka jako właścicielka dorabiła się dotychczas wielkiego majątku?
      Czynsz nadal musi płacić, za prąd też trzeba płacić nawet gdy się z niego nie korzysta (wiesz chyba jakie składniki znajdują się na fakturze?).
      Nasłuchałeś się o wspaniałej tarczy a ludzie mają bieżące wydatki.

  5. Nie rozumiesz czym jest paraliż spowodowany strachem. A strach jest teraz największą pandemią. Jeżeli do szpitala trafiałby tylko osoby które naprawdę tego potrzebują nie byłoby paraliżu. A z informacji które są dostępne tak nie jest. Jest tam cała mieszanka zdrowych, chorych, podejrzanych. Ale przez strach który zagląda wam w oczy każdy kto poczuje się źle już musi do szpitala bo umiera na koronę. Sami blokujecie szpital dla osób które tego wymagają. A tak z innej beczki to z tego co wiem to zakazy o nie wychodzeniu z domu nie są legalne są wbrew naszym konstytucyjnym prawom. Może ktoś zajmie się tym tematem.

  6. Tomku ,ale nie ma zakazu wychodzenia z domu ,możesz sobie pójsć na zakupy do sklepu ,pojechać zatankowac auto ,pojechac nawet do castoramy czy innego marketu …także nie pisz ze masz zakaz .No chyba ze nie masz 18 lat

  7. Co ten mamrowiecki pier…. Wcześniej mówił, że w połowie kwietnia teraz maj, czerwiec. Później powie sierpień, wrzesień i tak cały czas. I wszyscy do okoła #zostańwdomu tylko ciekawe ile jeszcze? Prawda jest taka, że ten wirus zostanie z nami cały czas, to nie jest tak ze on poprostu zniknie. Tylko pamiętajcie o tym, że zamknięci w swoich mieszkaniach powoli obniżamy odporność naszego organizmu. A gdy już ,, legalnie,,z nich wyjdziemy i wtedy będziemy mieli kontakt z osobą zarazoną skutki takiego spotkania mogą być gorsze. Dlatego zachęcam abyśmy wychodzili na spacery a nie siedzieli w domu. Nie mam oczywiście na myśli pchania się w tłum ale samotne spacery, chyba że już nie chcecie wychodzić z domów do końca życia, pracując zdalnie i jeść zamówione jedzenie obawiając się przy tym czy choć na opakowaniu nie ma zarazkow

  8. Ano chciał bym zobaczyć budowlańców pracujących zdalnie 😀 Prawda tak że nasi rodacy nauczyli się żyć na „amerykańską modłę” , chałupa na kredyt, auto na kredyt, sprzęt RTV , AGD na kredyt i póki wszystko hula to jest fajnie a teraz widać jak życie na kredyt zaczyna się sypać .Nie mówię ze sam nie brałem ale zawsze starałem się robić to tak zeby się nie przeinwestować na wypadek chudszego czasu .

Z kraju