Budują sklepy na wsiach i w małych miasteczkach, niektóre z nich potrafią powstawać w szczerym polu. Klientów widzą wśród mieszkańców okolicznych miejscowości. Marketów Dino na Lubelszczyźnie ma przybywać.
Nigdy w tym sklepie nie byłem. A co to ma wspólnego z numerem 112?
Lubelak
Byłem, bida aż piszczy. Już biedra jest lepsza i ma większy wybór. Ot coś jak stokrotka, drogo i nie koniecznie świeżo.
.
gdzie wzmianka, że artykuł sponsorowany?
Paweł
Fajny sklep lepszy od biedronkowego śmietnika
czytelnik
Dino jest w podlubelskim Jastkowie. Ceny ma niższe niż w sąsiedniej stokrotce.
Moim zdaniem czym więcej sklepów to ceny spadają, walka o klienta. W Dino na razie dużo promocji, zobaczymy jak długo.
mieszkaniec
Dino w przeciwieństwie do Stokrotek i Biedronek jest Polski (chyba) bo szybko to sie zmienia.
Kuba
Nadal (pomimo notowania na GPW) jest pana Biernackiego, który ma ponad 50% akcji.
Stokrotka jest od niedawna litewska, ale nadal ma zarejestrowaną siedzibę przy Projektowej i podatki płaci w Lublinie.
Biedronka była polska bardzo krótko (1995-1997), na samiutkim początku, potem zamieniła się w portugalską stonkę.
Marcin
Artykół sponsorowany ,to mogliście jeszcze napisać gdzie są planowane kolejne sklepy ….
j32
Buahahahaha. To może jeszcze troche i będą dopłacać, za to że po zakupy się przyjdzie – taka walka o klienta będzie.
Brak2Sensu
Won z marketowyn śmieciem
klient
Niektórym się wydaje, że to Ameryka.
Wsiada w jeepa i jedzie kilkanaście (w Ameryce co najmniej) kilometrów aby zrobić zakupy na cały miesiąc.
To nie jest pierwszy sklep „dino” wybudowany w szczerym polu między dwoma wioskami.
Jeśli to im się opłaca to ich sprawa.
Ale jak ktoś ma celowo (a nie „po drodze”) jechać tam na zakupy to woli dołożyć jeszcze parę kilometrów i zrobić zakupy w … i tutaj niech każdy sobie wpisze swój ulubiony sklep 🙂
Ale skoro to im się opłaca to ich sprawa 🙂
.
szczera prawda!
dodałbym jeszcze, że skoro im się to opłaca, to ich sprawa.
ropa
Słusznie, powinni w każdej z tych dwóch wiosek otworzyć po sklepie. A jak wioska długa, to nawet po dwa, żeby każdy miał blisko. Wtedy by się opłacało.
Lepiej mieć do sklepu 2 km, czy 10 km?
Nigdy w tym sklepie nie byłem. A co to ma wspólnego z numerem 112?
Byłem, bida aż piszczy. Już biedra jest lepsza i ma większy wybór. Ot coś jak stokrotka, drogo i nie koniecznie świeżo.
gdzie wzmianka, że artykuł sponsorowany?
Fajny sklep lepszy od biedronkowego śmietnika
Dino jest w podlubelskim Jastkowie. Ceny ma niższe niż w sąsiedniej stokrotce.
Moim zdaniem czym więcej sklepów to ceny spadają, walka o klienta. W Dino na razie dużo promocji, zobaczymy jak długo.
Dino w przeciwieństwie do Stokrotek i Biedronek jest Polski (chyba) bo szybko to sie zmienia.
Nadal (pomimo notowania na GPW) jest pana Biernackiego, który ma ponad 50% akcji.
Stokrotka jest od niedawna litewska, ale nadal ma zarejestrowaną siedzibę przy Projektowej i podatki płaci w Lublinie.
Biedronka była polska bardzo krótko (1995-1997), na samiutkim początku, potem zamieniła się w portugalską stonkę.
Artykół sponsorowany ,to mogliście jeszcze napisać gdzie są planowane kolejne sklepy ….
Buahahahaha. To może jeszcze troche i będą dopłacać, za to że po zakupy się przyjdzie – taka walka o klienta będzie.
Won z marketowyn śmieciem
Niektórym się wydaje, że to Ameryka.
Wsiada w jeepa i jedzie kilkanaście (w Ameryce co najmniej) kilometrów aby zrobić zakupy na cały miesiąc.
To nie jest pierwszy sklep „dino” wybudowany w szczerym polu między dwoma wioskami.
Jeśli to im się opłaca to ich sprawa.
Ale jak ktoś ma celowo (a nie „po drodze”) jechać tam na zakupy to woli dołożyć jeszcze parę kilometrów i zrobić zakupy w … i tutaj niech każdy sobie wpisze swój ulubiony sklep 🙂
Ale skoro to im się opłaca to ich sprawa 🙂
szczera prawda!
dodałbym jeszcze, że skoro im się to opłaca, to ich sprawa.
Słusznie, powinni w każdej z tych dwóch wiosek otworzyć po sklepie. A jak wioska długa, to nawet po dwa, żeby każdy miał blisko. Wtedy by się opłacało.
Lepiej mieć do sklepu 2 km, czy 10 km?