Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Mająca ponad sto lat kolejka wąskotorowa znów wyjechała w trasę

Po zimowej przerwie znów można korzystać z jedynej działającej na Lubelszczyźnie kolejki wąskotorowej. Każdego roku cieszy się ona dużą popularnością wśród turystów.

Dzisiaj po raz pierwszy w tym roku wyruszyła w trasę Nadwiślańska Kolejka Wąskotorowa. Przygotowania do kolejnego sezonu tej popularnej wśród turystów atrakcji, trwały od kilku tygodni. Trzeba było przygotować wagony, którymi turyści pokonują malownicze szlaki Kotliny Chodelskiej i Lubelskiego Powiśla, a także dokładnie sprawdzić stan torów.

Tak jak w poprzednich latach, kolejka będzie kursowała w każdą niedzielę na trasie z Karczmisk przez Opole Lubelskie do Polanówki. Wyjazdy z Karczmisk zaplanowano na godz. 11:00 a z Opola Lubelskiego o 11:50. Z kolei o godzinie 13:00 w Polanówce odbywa się postój na ognisko. Znajduje się tam specjalne miejsce, gdzie turyści mogą usiąść przy stołach i się posilić np. pieczonymi kiełbaskami.

Po 1,5 godzinie postoju kolejka rusza w drogę powrotną i o 15:00 kończy kurs w Karczmiskach. Z kolei w każdą ostatnią niedzielę miesiąca kolejka pojedzie trasą Karczmiska – Poniatowa – Polanówka. Turyści mają też możliwość zwiedzania zabytkowej stacji.

Ceny biletów za przejazd całą, liczącą 30 km trasą wraz z ogniskiem w Polanówce nie uległy zmianie i wynoszą 22 zł. Bilet dla dzieci i młodzieży w wieku od 6 do 19 lat kosztuje 14 zł. Bezpłatnie podróżują dzieci do lat 6. Istnieją też inne opcje przejazdu. Trasa 20 km Karczmiska – Opole – Karczmiska, bez ogniska, to koszt odpowiednio 19 i 12 zł. Z kolei ceny biletów na trasę 10 km Karczmiska – Polanówka – Karczmiska wraz z ogniskiem wynoszą 12 i 9 złotych. W tym roku wprowadzone zostały bilety rodzinne, 2+1 w cenie 50 złotych oraz 2+2 za 58 złotych. Kolejka będzie kursowała do końca września.

(fot. Powiat Opole Lubelskie)

6 komentarzy

  1. A co z modernizacją szlaku Nałęczów – Wąwolnica? Nagle ta inwestycja ucichła a przecież Unia wyłożyła pieniądze na remont i gdzie te pieniądze?

  2. Co robią „kolejarze” od poniedziałku do piątku ?

  3. To nie stuletnia kolejka wyjechała na trasę tylko rumuńska lokomotywa spalinowa z czasów co najwyżej Ceausescu z wagonikami , też zresztą nie stuletnimi. Stuletnia to jest ewentualnie historia tej kolei wąskotorowej.

  4. Wydalanie kasy w błoto . Zamknąć to dziadostwo

  5. Główną atrakcją turystyczną takiej przejażdżki jest LOKOMOTYWA PAROWA a nie śmierdząca spalinówka z Rumunii. Młodzi i średnie pokolenie nie znają gwiżdżącej i sapiącej w obłokach pary, czarnej lokomotywy. Takie parowozy są w Bieszczadach , nad morzem i jeszcze w paru miejscach w Polsce. Sprawdźcie jak oni to osiągnęli i zróbcie na prawdę pamiątkową 100 letnią kolej wąskotorową.

Z kraju