Mając niemal 4 promile jechała rowerem. 51-latka zakończyła podróż na metalowej barierze i znaku
15:45 16-09-2020
We wtorek po południu łukowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem rowerzystki, do którego doszło na ulicy Wyszyńskiego. Ze zgłoszenia wynikało, że pokrzywdzona kobieta doznała obrażeń ciała i jest nieprzytomna.
Mundurowi ustalili na miejscu, że 51-letnia kobieta jadąc rowerem po chodniku uderzyła w metalową barierę ochronną i znak drogowy. Gdy 51-latka odzyskała przytomność policjanci nie mogli się porozumieć z nią. Jak się okazało po badaniu alkomatem, w organizmie rowerzystki stwierdzono prawie 4 promile alkoholu.
Pokrzywdzona kobieta po przewiezieniu do szpitala i opatrzeniu rany została zwolniona do domu. Uraz jakiego doznała w wyniku zdarzenia na szczęście był niegroźny. Wkrótce 51-latka za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości i jazdę po chodniku odpowie przed sądem. Grozi jej wysoka grzywna i zakaz kierowania rowerami, a nawet kara aresztu.
(fot. Policja Łuków)
Można byłoby powiedzieć „stan nietrzeźwości”, gdyby miała 1 promil czy 1,5 promila, a mając niemal 4 promile uważam, iż była ona po prostu napier..lona.
W myśl przepisów powyżej 0,5 to już przestępstwo. Ale sąd przy wymierzaniu kary bierze pod uwagę to, czy mamy 1 czy 5 promili.
Odpowie także „za jazdę po chodniku”? Ciekawe, bo wydaje mi się, że będzie to pierwsze tego typu zamandatowanie.
Czy inni kierujący rowerami, a tym bardziej samochodami, którzy poruszają się po chodnikach także ostaną ukarani za swoje wykroczenia?
Nawet na tym zdjęciu widać drugiego chodnikowego rowerzystę.
A co do kierowania pod wpływem pijaku. to chyba nie wymaga komentarza.
DOBRZE JEJ TAK ! Wiadomo że tego nie powinno się nikomu życzyć. Ale tej babie należało się porządne hukniecie w ten pusty pijacki łeb. Stara rura wstydu kuchta niema.
Jej się ten słup po prostu należał !!!
Przypomina się stary klasyk – „To więcej niż dawka śmiertelna, a ja jeszcze na rowerze jechałam”
„Eee, było, minęło”
rzec by można „twarda sztuka”
4.0 to już zawodostwo . powinna nie żyć po takim spożyciu a nie jeszcze jechać
To chyba tegoroczny rekord Lubelszczyzny w kategorii kobiet.