pasożyty muszą się wozić samochodami z kieszeni podatników ? a to nie ma w mieście MPK ? teraz idzie lato,przecież jest rozbudowana sieć roweru miejskiego :/
Marcin
Normalna sprawa zakup samochodów. Jest potrzeba, są środki i nie ma co dyskutować. To, że kogoś nie stać prywatnie na auto nie oznacza, że administracja ma nie dokonywać zakupów. To narzędzie pracy.
tgx
no właśnie nie normalna sprawa,w najbiedniejszym województwie w PL kupować dla darmozjadów samochody po 150k ? Nie wiem czy do mnie pijesz marcinku,ale mnie stać na nowy samochód,tyle że ja kupiłem za swoje,a nie za czyjeś…Naprawdę takie im potrzebne ? To już po kawę na miasto muszą nowymi skodami jeździć ?niech sobie kupią np 4 dacie logan ,też nowe,a połowa hajsu w budżecie zostanie…to jest właśnie jawny rozpi*rdol publicznych pieniędzy
hue hue
HAHAHA „narzedzie pracy” ? szczegolnie w urzedzie,nie ? pokaz mi choc jeden urzad gdzie sie pracuje ! ha ha ha ha normalnie karuzela smiechu
Mietek
Środki pochodzą z podatków które płacimy. Na wój im 200KM i luksusy? Pandy lub citi by wystarczyły. Będą prywatną pupę wozić za nasze pieniądze. Zakupić elektryczne do jazdy po mieście, jest MPK czy rower. Do wyjazdów w teren mają jeszcze inne niewyeksploatowane. CBA niech sprawdzi czy czasem nie pod konkretnego dostawcę Sosnowski przetargu nie ustawił. Wcale bym się nie dziwił, wszak tak jak Bury z PSL.
K
Powiedz to Antosiowi i Beatce, niech się podzielą swoimi BMW, jeśli wszystkich jeszcze nie rozbili.Trochę mniej obłudy, wyznawco prawych i sprawiedliwych.
Nocnymarek
Chyba ci się trochę ranga i poziom pomylił równając urzędasów marszałka województwa z pierwszymi osobami w państwie ćwoku. ” Konia kują, żaba nogę podstawia ” Temu PSL-owskiemu towarzystwu, furmanki by wystarczyły wszak do słomy z butów pasują.
Ale czy naprawdę marszałek z PSL musi koniecznie kupować Śkody od Podkańskich (dawniej PSL) z CRH Żagiel?
Z tego co widzę to UM Lublin kupił ostatnio Renault Talismana(-y?). Tyłka nie urywa, ale przynajmniej ładne auto.
Onanis Samokopulos
Talisman rzeczywiście urzeka wyglądem, ale przetarg jak zwykle zrobili pod swoich (vide długość pojazdu pomiędzy 4995 a 5001mm 😉 pzdr
Olooo
Nie poje…. im sie troche. Po co im 2.0 i ponad 200 KM jak wszedzie ograniczenia do 50.
konkretny
zdeka przesada z tym przepychem
Michal_
A myslisz że PIS się czym wozi? Wypowiedz się na temat rządowych aut… No i ich rozbijania…
Michal_
Co konkretny nic nie odpiszesz?
Nocnymarek
” Konia kują, żaba nogę podstawia ”
Siaka laka
Człowiek tyra w pocie czoła. Składki,podatki odprowadza.a.te darmozjady luksusowe auta kupują. Urząd skody a policja BMW.banda zlodzieji.
grz
Widocznie za słabo pracujesz skoro myślisz, ze zeby jeździć takim samochodem trzeba być złodziejem
Gdyby mi ktoś nową 330xi zaproponował za takie pieniądze, jakie oni chcą od Policji, to też bym kupił.
Ale litości – limuzyna z zieloną kurą na masce (Śkoda) to luksus?
Od kiedy?
www
limuzyna nie limuzyna,ale auto komfortowe jakby nie patrzeć.A to czy ma kurę,wróbla czy innego małpiszona na masce to jakie to ma znaczenie,to tylko logo firmy.
Jak przy zakupie samochodu bierzesz pod uwagę tylko to co ma na masce no to … 😀
etam
czyżby specyfikacja pisana pod konkretny model jak z karaczanami?
Jezus
w jakimś przetargu publicznym zamawiający zażyczył sobie kiedyś parasolki na wyposażeniu limuzyny. I przypadkiem posiadała je tylko jedna firma. Przetargi tak są często pisane, gdzie podaje się konkretne elementy wyposażenia albo wymiary pojazdu, które spełnia tylko jeden konkretny producent. Jaki jest cel takiego pisania przetargów to można się tylko domyślać
Jezus
a co do karaczanów, to była najlepsza opcja. AW dostarczane jako prototyp, czy blackhawk bez wyposażenia miał być lepszy?
Pewnie jak z Fabiami Straży Miejskiej, za które w końcu poleciał Wieprzowski… na miękki fotel w Urzędzie Wojewódzkim… przynajmniej do niedawnych „wydarzeń”.
Zarówno PiS jak i PSL wspiera swoich… czyli CRH Żagiel 🙂
Ehh
Gdyby faktycznie byla dziura budzetowa,to by jezdzili 1.4 tdi albo 1.6 b+g. Ale nie…200km. Za panstwowe sie szlachta bawi.
Zeni
Klima bi xenon i ogolnie full opcja będzie miało się co psuć a podatnik niech płaci za koszty utrzymania. Czy do zwykłej pracy potrzeba tyle wyposażenia? Można przecież kupić coś prostego co posłuży latami przy niskich kosztach eksploatacji. Łatwo się wydaje cudze pieniądze które niekiedy nie tak łatwo przychodzą jak na urzędniczych stołkach.
Samochodu bez automatycznej klimatyzacji nie miałem od 15 lat. Bi-ksenony też są genialne i znacznie poprawiają doświetlenie drogi w nocy, więc nie wiem co miałoby się psuć, skoro to jest rozsądne minimum.
Odrażające jest to, że Marszałek z PSL robi ofertę na którą odpowiada firma powiązana z jego byłym partyjnym kolegą. A nie to, że samochód jest wyposażony w niezbędne minimum tego, w co dziś wyposaża się nawet auta kompaktowe.
?
Pracują do 15 to po co im Bi-ksenony? Światła do jazdy dziennej wystarczą do jazdy po zakupy do marketu. Zimą zapadają w sen na biurkach i z gmachu się nie ruszają.
1. Latają na spędy po 15-ej też.
2. Bi-ksenony to przecież nie taka kupa jak programowane na szybkie zużycie (w fabryce) LED-y.
3. Tak właściwie to do niczego z tych opcji nie sposób się przyczepić, Kto miał „grzane taborety”, ten z podgrzewania foteli już w życiu w tej strefie klimatycznej nie zrezygnuje. Składane lusterka co najwyżej są jakąś tam przesadą… ale zazwyczaj w „opcjach” u producentów występują zaraz obok „fotochromatycznych lusterek”… których też bym łatwo nie skreślał… przynajmniej dopóki 85% kretynów w tym kraju nie wie, do czego służy pokrętło korektora pozycji świateł (jak to wynika z badania bodajże Samar, nie chce mi się szukać, sprawdź sobie sam/sama).
Zeni
Bi ksenon to przeżytek aktualnoe większość nowoczesnych kompaktów ma reflektory ledowe. Co miało by się psuć choćby zarniki ds2 są o woelokroc1 droższe od zwykłych h7.
Wiesz – miałem swego czasu Astrę G z „szybkopalnymi” H7 w reflektorach. Trochę nią jeździłem, więc wymieniałem… po dwie żarówki na rok. Koszt (markowe) po 20 zeta sztuka. Teraz jeżdżę już drugim samochodem z ksenonami D2S. Fakt, gdyby któryś żarnik się przepalił, to rzeczywiście koszt będzie oscylował w granicach 150-200 złotych. Sęk w tym, że od 6 lat żaden żarnik mi jeszcze w ksenonowej lampie wyładowczej nie padł… tak więc koszt ich użytkowania jest niższy niż żarówek halogenowych.
Zeni
Przy przebiegu 5 km dziennie jeszcze Ci posłużą kolejne 6 lat. W urzedach tymi autami jezdza wszyscy i te samochody rocznie robią czesto powyżej 100 km. Żarówkę h7 poprostu wymienisz i po sprawie ewentualnie regulujesz światła i po sprawie. Zarnik jak padnie to koniecznie musisz oba wymienić by nie było różnicy w barwach pozniej wyosiowac wagiem a tego na drodze juz nie zrobisz. Markowe h7 wytrzymują wiecej jak te z Tesco pseudo markowe za 20 za sztukę ktore peqnie nie umiejetnie wymacałes przy wymianie Skoda tak samo badziewna marka jak bmw które skończyło się w latach 90 teraz szanujace się firmy nie boją się dac 5 lat gwarancji na awoje produkty. Jako użytkownik niemeckiego badziewia jesteś przyzwyczajony do ciągłego odkładania w naprawy. Normalnie samochód służy do przemieszczania się z punktu a do punktu b przy jak najmniejszej ilości wizyt w serwisie.
Bleee
Czekamy na urzad wojewodzki, tam samochody beda musiały miec z przodu na masce krzyz i na blachach pozdrowienie od podatnikow – Ave Tadeusz. ( co łaska nie mniej niz pincset)
Paweł
skoda superb 2,0 TSI 162 kW (220 KM) 6-biegowa automatyczna DSG idealnie wpisuje się w specyfikację. Przypadek? Ale na pocieszenie, zakup takich aut dla urzędasów z publicznych pieniędzy broni się.
Ciuralla
Po pierwsze, myślicie że ich nie stać na swoje? Po drugie, byle czym swoich 4 liter wozić nie będą. Mnie ciekawi bardziej dlaczego akurat tylko Skoda?
pasożyty muszą się wozić samochodami z kieszeni podatników ? a to nie ma w mieście MPK ? teraz idzie lato,przecież jest rozbudowana sieć roweru miejskiego :/
Normalna sprawa zakup samochodów. Jest potrzeba, są środki i nie ma co dyskutować. To, że kogoś nie stać prywatnie na auto nie oznacza, że administracja ma nie dokonywać zakupów. To narzędzie pracy.
no właśnie nie normalna sprawa,w najbiedniejszym województwie w PL kupować dla darmozjadów samochody po 150k ? Nie wiem czy do mnie pijesz marcinku,ale mnie stać na nowy samochód,tyle że ja kupiłem za swoje,a nie za czyjeś…Naprawdę takie im potrzebne ? To już po kawę na miasto muszą nowymi skodami jeździć ?niech sobie kupią np 4 dacie logan ,też nowe,a połowa hajsu w budżecie zostanie…to jest właśnie jawny rozpi*rdol publicznych pieniędzy
HAHAHA „narzedzie pracy” ? szczegolnie w urzedzie,nie ? pokaz mi choc jeden urzad gdzie sie pracuje ! ha ha ha ha normalnie karuzela smiechu
Środki pochodzą z podatków które płacimy. Na wój im 200KM i luksusy? Pandy lub citi by wystarczyły. Będą prywatną pupę wozić za nasze pieniądze. Zakupić elektryczne do jazdy po mieście, jest MPK czy rower. Do wyjazdów w teren mają jeszcze inne niewyeksploatowane. CBA niech sprawdzi czy czasem nie pod konkretnego dostawcę Sosnowski przetargu nie ustawił. Wcale bym się nie dziwił, wszak tak jak Bury z PSL.
Powiedz to Antosiowi i Beatce, niech się podzielą swoimi BMW, jeśli wszystkich jeszcze nie rozbili.Trochę mniej obłudy, wyznawco prawych i sprawiedliwych.
Chyba ci się trochę ranga i poziom pomylił równając urzędasów marszałka województwa z pierwszymi osobami w państwie ćwoku. ” Konia kują, żaba nogę podstawia ” Temu PSL-owskiemu towarzystwu, furmanki by wystarczyły wszak do słomy z butów pasują.
Ale czy naprawdę marszałek z PSL musi koniecznie kupować Śkody od Podkańskich (dawniej PSL) z CRH Żagiel?
Z tego co widzę to UM Lublin kupił ostatnio Renault Talismana(-y?). Tyłka nie urywa, ale przynajmniej ładne auto.
Talisman rzeczywiście urzeka wyglądem, ale przetarg jak zwykle zrobili pod swoich (vide długość pojazdu pomiędzy 4995 a 5001mm 😉 pzdr
Nie poje…. im sie troche. Po co im 2.0 i ponad 200 KM jak wszedzie ograniczenia do 50.
zdeka przesada z tym przepychem
A myslisz że PIS się czym wozi? Wypowiedz się na temat rządowych aut… No i ich rozbijania…
Co konkretny nic nie odpiszesz?
” Konia kują, żaba nogę podstawia ”
Człowiek tyra w pocie czoła. Składki,podatki odprowadza.a.te darmozjady luksusowe auta kupują. Urząd skody a policja BMW.banda zlodzieji.
Widocznie za słabo pracujesz skoro myślisz, ze zeby jeździć takim samochodem trzeba być złodziejem
Gdyby mi ktoś nową 330xi zaproponował za takie pieniądze, jakie oni chcą od Policji, to też bym kupił.
Ale litości – limuzyna z zieloną kurą na masce (Śkoda) to luksus?
Od kiedy?
limuzyna nie limuzyna,ale auto komfortowe jakby nie patrzeć.A to czy ma kurę,wróbla czy innego małpiszona na masce to jakie to ma znaczenie,to tylko logo firmy.
Jak przy zakupie samochodu bierzesz pod uwagę tylko to co ma na masce no to … 😀
czyżby specyfikacja pisana pod konkretny model jak z karaczanami?
w jakimś przetargu publicznym zamawiający zażyczył sobie kiedyś parasolki na wyposażeniu limuzyny. I przypadkiem posiadała je tylko jedna firma. Przetargi tak są często pisane, gdzie podaje się konkretne elementy wyposażenia albo wymiary pojazdu, które spełnia tylko jeden konkretny producent. Jaki jest cel takiego pisania przetargów to można się tylko domyślać
a co do karaczanów, to była najlepsza opcja. AW dostarczane jako prototyp, czy blackhawk bez wyposażenia miał być lepszy?
Pewnie jak z Fabiami Straży Miejskiej, za które w końcu poleciał Wieprzowski… na miękki fotel w Urzędzie Wojewódzkim… przynajmniej do niedawnych „wydarzeń”.
Zarówno PiS jak i PSL wspiera swoich… czyli CRH Żagiel 🙂
Gdyby faktycznie byla dziura budzetowa,to by jezdzili 1.4 tdi albo 1.6 b+g. Ale nie…200km. Za panstwowe sie szlachta bawi.
Klima bi xenon i ogolnie full opcja będzie miało się co psuć a podatnik niech płaci za koszty utrzymania. Czy do zwykłej pracy potrzeba tyle wyposażenia? Można przecież kupić coś prostego co posłuży latami przy niskich kosztach eksploatacji. Łatwo się wydaje cudze pieniądze które niekiedy nie tak łatwo przychodzą jak na urzędniczych stołkach.
Samochodu bez automatycznej klimatyzacji nie miałem od 15 lat. Bi-ksenony też są genialne i znacznie poprawiają doświetlenie drogi w nocy, więc nie wiem co miałoby się psuć, skoro to jest rozsądne minimum.
Odrażające jest to, że Marszałek z PSL robi ofertę na którą odpowiada firma powiązana z jego byłym partyjnym kolegą. A nie to, że samochód jest wyposażony w niezbędne minimum tego, w co dziś wyposaża się nawet auta kompaktowe.
Pracują do 15 to po co im Bi-ksenony? Światła do jazdy dziennej wystarczą do jazdy po zakupy do marketu. Zimą zapadają w sen na biurkach i z gmachu się nie ruszają.
1. Latają na spędy po 15-ej też.
2. Bi-ksenony to przecież nie taka kupa jak programowane na szybkie zużycie (w fabryce) LED-y.
3. Tak właściwie to do niczego z tych opcji nie sposób się przyczepić, Kto miał „grzane taborety”, ten z podgrzewania foteli już w życiu w tej strefie klimatycznej nie zrezygnuje. Składane lusterka co najwyżej są jakąś tam przesadą… ale zazwyczaj w „opcjach” u producentów występują zaraz obok „fotochromatycznych lusterek”… których też bym łatwo nie skreślał… przynajmniej dopóki 85% kretynów w tym kraju nie wie, do czego służy pokrętło korektora pozycji świateł (jak to wynika z badania bodajże Samar, nie chce mi się szukać, sprawdź sobie sam/sama).
Bi ksenon to przeżytek aktualnoe większość nowoczesnych kompaktów ma reflektory ledowe. Co miało by się psuć choćby zarniki ds2 są o woelokroc1 droższe od zwykłych h7.
Wiesz – miałem swego czasu Astrę G z „szybkopalnymi” H7 w reflektorach. Trochę nią jeździłem, więc wymieniałem… po dwie żarówki na rok. Koszt (markowe) po 20 zeta sztuka. Teraz jeżdżę już drugim samochodem z ksenonami D2S. Fakt, gdyby któryś żarnik się przepalił, to rzeczywiście koszt będzie oscylował w granicach 150-200 złotych. Sęk w tym, że od 6 lat żaden żarnik mi jeszcze w ksenonowej lampie wyładowczej nie padł… tak więc koszt ich użytkowania jest niższy niż żarówek halogenowych.
Przy przebiegu 5 km dziennie jeszcze Ci posłużą kolejne 6 lat. W urzedach tymi autami jezdza wszyscy i te samochody rocznie robią czesto powyżej 100 km. Żarówkę h7 poprostu wymienisz i po sprawie ewentualnie regulujesz światła i po sprawie. Zarnik jak padnie to koniecznie musisz oba wymienić by nie było różnicy w barwach pozniej wyosiowac wagiem a tego na drodze juz nie zrobisz. Markowe h7 wytrzymują wiecej jak te z Tesco pseudo markowe za 20 za sztukę ktore peqnie nie umiejetnie wymacałes przy wymianie Skoda tak samo badziewna marka jak bmw które skończyło się w latach 90 teraz szanujace się firmy nie boją się dac 5 lat gwarancji na awoje produkty. Jako użytkownik niemeckiego badziewia jesteś przyzwyczajony do ciągłego odkładania w naprawy. Normalnie samochód służy do przemieszczania się z punktu a do punktu b przy jak najmniejszej ilości wizyt w serwisie.
Czekamy na urzad wojewodzki, tam samochody beda musiały miec z przodu na masce krzyz i na blachach pozdrowienie od podatnikow – Ave Tadeusz. ( co łaska nie mniej niz pincset)
skoda superb 2,0 TSI 162 kW (220 KM) 6-biegowa automatyczna DSG idealnie wpisuje się w specyfikację. Przypadek? Ale na pocieszenie, zakup takich aut dla urzędasów z publicznych pieniędzy broni się.
Po pierwsze, myślicie że ich nie stać na swoje? Po drugie, byle czym swoich 4 liter wozić nie będą. Mnie ciekawi bardziej dlaczego akurat tylko Skoda?