Komenda Miejska Policji w Lublinie poszukuje świadków tragicznego wypadku, do którego doszło 26 października na al. Andersa w Lublinie. Kierujący samochodem marki Lexus jadąc od strony al. Spółdzielczości pracy w kierunku ul. Lwowskiej zjechał z jezdni i uderzył w latarnię oraz drzewa.
Oględziny specjalistów to wykluczyło.
Było w wcześniejszym artykule
123cztery
Jedno jest pewne. Jechał wolno.
xyz
pewne jest, że szybko hamował
???????
Nie rozumiem po co to dochodzenie?Czy to coś zmieni . Jak czytałem wcześniej to wina była sprawcy , może znaleźli przyczynę i teraz szukają świadków.
cycu123
Złamanie przepisów przez poszkodowanego w wypadku nie przesądza o tym, ze jest on z automatu sprawcą.
Wyprzedzasz na skrzyżowaniu i z podporządkowanej wyjeżdża auto, z którym się zderzasz. Ty otrzymujesz mandat, a ten co wyjechał oprócz mandatu jest właśnie sprawcą tej kolizji, bo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu.
Podobnie mogło być w tym przypadku, jechał jak wariat, ale ktoś mógł wyjechać, zajechać drogę i to ten ktoś byłby sprawcą wypadku, bo źle ocenił prędkość.
Piotrek
Mysle podobnie. Na tym skrzyzowaniu czesto mozna zauwazyc jak z podporzadkowanej wyjezdzaja na „poznyn zoltym” albo czerwonym. Jezdze ta droga bardzo duzo i czasami z wiekszymi predkosciami. Mysle ze bez powodu lub usterki samochodu nie odwalilby takiego manewru.
yoyo
Bzdura. Takie są procedury.
Ciekowstka
Pamiętacie dziewuchę z Siennicy – wtedy pisaliście, że sprawca jest chłopak kierujacy bo przekroczył dopuszczalną predkość a nie dziewczyna, która złamała przepis i nie ustąpiła pierwszeństwa jadącemu. Tu widzimy zgoła inną logikę – chłopak z Lexusa moze być niewinny mimoże jechał gruboo ponad przepisy a winnym może okazać sie któś kto wymusił pirwszeństwo. Wiec jak to jest ? Albo interpretujemy przepisy jednakowo, albo dajcie sobie spokój z ocenami.
R.
Zawsze jest wina sprawcy, ale nie zawsze wiadomo, kto jest sprawcą.
nickt
pewnie nie był członkiem tzw plebsu,czyli elyta,a jak się coś elycie dzieje to musi być winny .
krosny
Świadek jest na zdjęciach, myślę że mówi całą prawdę.
Krzysiu
Dlaczego policja poszukuje świadków zawsze po przeszło 3-4tygodniach od zdarzenia?
ha ha
Nie wiesz – jeden pisał – drugi musiał przeczytać. Zajmuje im to srednio kilka tygodni …. dlatego
zygfryd
takim trupem? pewnie rozpędzał sie 3 kilometry 🙂 klape od bagażnika można jeszcze sprzedać:)
zygfryd
całe szczeście ze sam sie zabił a nie kogoś jeszcze przy okazji.!!!!!!!!!!!!
Marian
Ktoś wcześniej dobrze napisał, trzy razy przekroczył prędkość i trzykrotnie skrócił sobie życie.
Czyżby było ściganko…?
ściganko, ale na tamten świat
Ten lexus składany z 3 innych?
Oględziny specjalistów to wykluczyło.
Było w wcześniejszym artykule
Jedno jest pewne. Jechał wolno.
pewne jest, że szybko hamował
Nie rozumiem po co to dochodzenie?Czy to coś zmieni . Jak czytałem wcześniej to wina była sprawcy , może znaleźli przyczynę i teraz szukają świadków.
Złamanie przepisów przez poszkodowanego w wypadku nie przesądza o tym, ze jest on z automatu sprawcą.
Wyprzedzasz na skrzyżowaniu i z podporządkowanej wyjeżdża auto, z którym się zderzasz. Ty otrzymujesz mandat, a ten co wyjechał oprócz mandatu jest właśnie sprawcą tej kolizji, bo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu.
Podobnie mogło być w tym przypadku, jechał jak wariat, ale ktoś mógł wyjechać, zajechać drogę i to ten ktoś byłby sprawcą wypadku, bo źle ocenił prędkość.
Mysle podobnie. Na tym skrzyzowaniu czesto mozna zauwazyc jak z podporzadkowanej wyjezdzaja na „poznyn zoltym” albo czerwonym. Jezdze ta droga bardzo duzo i czasami z wiekszymi predkosciami. Mysle ze bez powodu lub usterki samochodu nie odwalilby takiego manewru.
Bzdura. Takie są procedury.
Pamiętacie dziewuchę z Siennicy – wtedy pisaliście, że sprawca jest chłopak kierujacy bo przekroczył dopuszczalną predkość a nie dziewczyna, która złamała przepis i nie ustąpiła pierwszeństwa jadącemu. Tu widzimy zgoła inną logikę – chłopak z Lexusa moze być niewinny mimoże jechał gruboo ponad przepisy a winnym może okazać sie któś kto wymusił pirwszeństwo. Wiec jak to jest ? Albo interpretujemy przepisy jednakowo, albo dajcie sobie spokój z ocenami.
Zawsze jest wina sprawcy, ale nie zawsze wiadomo, kto jest sprawcą.
pewnie nie był członkiem tzw plebsu,czyli elyta,a jak się coś elycie dzieje to musi być winny .
Świadek jest na zdjęciach, myślę że mówi całą prawdę.
Dlaczego policja poszukuje świadków zawsze po przeszło 3-4tygodniach od zdarzenia?
Nie wiesz – jeden pisał – drugi musiał przeczytać. Zajmuje im to srednio kilka tygodni …. dlatego
takim trupem? pewnie rozpędzał sie 3 kilometry 🙂 klape od bagażnika można jeszcze sprzedać:)
całe szczeście ze sam sie zabił a nie kogoś jeszcze przy okazji.!!!!!!!!!!!!
Ktoś wcześniej dobrze napisał, trzy razy przekroczył prędkość i trzykrotnie skrócił sobie życie.