Na wtargnięcie nie ma mocnych, niezależnie od marki.
Ciotka Apostazja
Taaa, na tym tle dobrze, że ma oba kulasy przetrącone – przez jakiś czas nikomu już nie wtargnie.
kamilo
nie ty jestes od decydowania komu ma sie stac krzywda… nie życz innym, bo sam nie wiesz co cie jeszcze w zyciu czeka!
Stefanek
To znowu jeden z tych co na innych kierowców patrzą z góry 😉
Aga
Jak pieszy wtargnął na ulice to chyba nie ma znaczenia jakie auto nie? Volvo czy tam jakimś nissanem byś wyhamowal/a? Pomysl ze 3 razy zanim coś napiszesz…
Ja
co rcja to racja. jakby to był ałdi to nagłówek by brzmiał ” kierowca audi potrącił pieszego”. a tak to BMW potrąciło, BMW wjechało, BMW spowodowało kolizje, na ja pier ###e zaczynam bac się swojego samochodu co on nawyrabia, strach zostawiać samego :/ 🙂
Luk
Przeczytaj „Christine” S. King’a. To naprawdę się czasami dzieje, w większości przypadków z Lublin112.pl szoferzy mogliby się tym tłumaczyć.
trabantem przez świat
Auto nie ma znaczenia, ale do tego akurat auta przypisany jest konkretny kierowca z konkretnymi dusfunkcjami mózgu 😀
kamilo
durniu, bo inaczej nie można cie nazwac… to nie kierowcy auta byla wina, czytanie ze zrozumieniem to naprawde problem u ciebie..
BrygadaRR
To nic, że ma połamane kulasy, przecież miał PIERWSZEŃSTWO. Teraz czeka go dłuuuuga rehabilitacja bez gwarancji pełnego sukcesu. A będzie łamało w kościach na zmiany pogody, oj będzie…
Ale to nic. Przecież pieszy miał PIERWSZEŃSTWO. Jakim cudem owo PIERWSZEŃSTWO nie wytworzyło wokół niego jakiejś bariery ochronnej?
Pomyślcie jeden z drugim. PIERWSZEŃSTWO to abstrakcja i nie zapewnia jakiejkolwiek ochrony. Wy, piesi i my, kierowcy mamy przede wszystkim zachować zdrowy rozsądek i zasadę ograniczonego zaufania. Idziesz na pasy? Rozejrzyj się (za złej komuny uczono jak się rozglądać. Roczniki od około 85 w dół pamiętają). Nie pchaj się na siłę na pasy. Masz zielone światło? Rozejrzyj się. Mimo wszystko zachowaj uwagę, ostrożność.
lol
w kodeksie drogowym już nie pamiętam który art mówi tak ze pieszy nawet na przejście jak idzie nie może wejść pod rozpędzone auto 🙂 tego w szkole nie uczą a te pierwszeństwa się wykluczają. Niedawno w uwadze był pokazywany taki przypadek bo kamera na jakimś budynku zarejestrowała takie przejście. Dziewczyna spojrzała w lewo i odrazu wpadła pod rozpędzony autobus. A teraz nagłaśnia sprawę w uwadze bo ma problemy zdrowotne ze to nie jej wina bo przechodziła na przejściu mimo ze sad uniewinnił kierowce 🙂 Nie miał możliwości wyhamować 🙂 Wiec jak kolega pisze rozsadek na drodze i na przejściu 🙂
Ciotka Apostazja
Jak przejść przez jezdnie w szkole nie uczą, ale za jak rąsie do modlitwy prawidłowo złożyć i odklepać „ojczenasz” czy upewnić wszystkich, że Maryśka zdrowa i jeszcze dziewica, małolaty doskonale wiedzą.
Franio
OK, zgoda, ale wyjaśnij dlaczego stosowanie zasady ograniczonego zaufania podajesz na przykładzie pieszego?
Dlaczego nie dasz takich cudownych rad kierowcom, np.:
Masz zielone – nie wjeżdżaj od razu – rozejrzyj się
Wjeżdżasz z podporządkowanej, nie ma znaku STOP – nie wjeżdżaj od razu, zatrzymaj się i upewnij
Zbliżasz się do przejścia dla pieszych, a panuje bardzo słaba widoczność – zwolnij, bo może idzie pijany pieszy, albo dziecko wbiegnie
Zbliżasz się do przejazdu dla rowerów i nie wiesz, czy zza krzaka nie wjedzie rowerzysta – zatrzymaj się i rozejrzyj
Wymagasz ostrożności tylko od jednej strony. Jeżeli nie chce, żeby kogoś łamało w kościach to uczul proszę tych uczestników ruchu drogowego, którzy są głównymi sprawcami potraceń.
W PRLu życie ludzkie nie miało większej wartości dla rządzących – pełny bak był więcej warty niż życie człowieka. Więc to zły przykład, jak było kiedyś.
Co to znaczy: „my, kierowcy” – to Ty Kierowco nie wysiadasz nigdy z tego samochodu?
Pela
Franiu, wprowadzenie Twoich rad w życie spowodowałoby jeszcze większe korki, niż są obecnie. Obydwie strony powinny uważać, z tym że samochód ma większą masę, więc i z zatrzymaniem się jest gorzej. A co do pieszych – ostatnio pannica w białych słuchawkach, z telefonem w ręku i totalnym brakiem wyobraźni stwierdziła nagle, że przejdzie przez przejście. Od tamtej pory szczególnie nerwowo reaguję na osoby ze słuchawkami ?
A pieszy nie widzial, ze BMW ma zawsze pierszenstwo? Wiesniaki w volvo czy innych mercedesach moga sie zatrzymywac przed przejsciem, ale ja nigdy tego nie robie, bo mam BMW.
lol
hahah w artykule niema wzmianki ze to było na przejściu to po pierwsze a po drugie to wtargniecie i jeszcze wyczuwalna woń alkoholu
Mirek
Bimmer jaka z ciebie pała no chcialbym cie spotkac jestes potencjalba ofiara napadu rabunkowego albo bedziesz ofiara ciezkiego pobicia co za duren z ciebie
Road Runner
A może i gwałtu !
B.
bimmer ciebie nie było by stać na utrzymanie volvo – wieśniaku z bmw…
kamilo
no tak tu masz racje kolego, sparawnie i wstawianie reperaturek kosztuje.
stach
Aga ,to że wypadków nie powodują auta ,tylko kierowcy ,to wiesz Ty ,wiem ja i inni normalni ludzie …ale tu komentują wszelkiego rodzaju frustraci…jeden nie lubi ”Ałdi ” ,drugi BMW …i można by tak wyliczać cięzkie przypadki psychozy
neveragain
Przejeżdżałem tamtędy obok chwile po zdarzeniu, zastałem tylko mokre na ulicy jego rzeczy osobiste, plecak, chusteczki i kupę krwi. Zastanówcie się co piszecie, nie życzę wam ani waszym bliskim takich nieszczęśliwych sytuacji, ale realia są takie że w ułamku sekund może to przydarzyć się każdemu, jako kierującemu lub pieszemu. Pamiętajcie, karma wraca przez całe swoje życie wiele widziałem takich typków cwanych i skończyli niestety tragicznie.
Jak nie masz nic do powiedzenia, to milcz.
Lady Di
Jaka karma? Dla psa czy kota? Jakoś nie przyuważyłam aby cokolwiek wróciło … taki Stalin wymordował parę milionów ludzi i sobie umarł. Jacyś oprawcy nazistowscy żyją sobie na Bermudach … jaka karma? Uświadom sobie człowieku, ze sprawiedliwości na świecie nie ma. I nie zawsze złe uczynki są karane … więc nie uprawiaj filozofii, która jest prawdopodobna jak wróżenie z fusów.
Marcin
Stalin czy Hitler to byli okultyści a takich diabeł nie rusza na ziemi tylko nagradza,ale dostali po śmierci to na co zasłużyli…
Jonek
Dokładnie sprawiedliwości nie ma i nie będzie. Dalej jest zasada kasa może wszystko, silniejszy wygrywa itp..w Polsce tym bardziej.
lukasz89
Współczuję kierowcy BMW i pieszemu.
Lsm
Bimmer jestes dziewczynka chyba coo albo kanapki mialas zabierane w szkole bo lep bym ci obil uchodzco haha
t 34 tdi
szkoda pieszego, do wiaduktu tak niedaleko miał ten kierowca
Mietek
Tytuł powinien brzmieć Pijany pieszy uratował życie kierowcy BMW. Filary obeszły się smakiem.
kenf
Ciekawe ile wypadków jeszcze będzie zanim zrobią tam światła. Audi czy inne. Człowiek kretyn prowadził to nie jest świat autobotów
bmw = brak minimalnej wyobraźni
Na wtargnięcie nie ma mocnych, niezależnie od marki.
Taaa, na tym tle dobrze, że ma oba kulasy przetrącone – przez jakiś czas nikomu już nie wtargnie.
nie ty jestes od decydowania komu ma sie stac krzywda… nie życz innym, bo sam nie wiesz co cie jeszcze w zyciu czeka!
To znowu jeden z tych co na innych kierowców patrzą z góry 😉
Jak pieszy wtargnął na ulice to chyba nie ma znaczenia jakie auto nie? Volvo czy tam jakimś nissanem byś wyhamowal/a? Pomysl ze 3 razy zanim coś napiszesz…
co rcja to racja. jakby to był ałdi to nagłówek by brzmiał ” kierowca audi potrącił pieszego”. a tak to BMW potrąciło, BMW wjechało, BMW spowodowało kolizje, na ja pier ###e zaczynam bac się swojego samochodu co on nawyrabia, strach zostawiać samego :/ 🙂
Przeczytaj „Christine” S. King’a. To naprawdę się czasami dzieje, w większości przypadków z Lublin112.pl szoferzy mogliby się tym tłumaczyć.
Auto nie ma znaczenia, ale do tego akurat auta przypisany jest konkretny kierowca z konkretnymi dusfunkcjami mózgu 😀
durniu, bo inaczej nie można cie nazwac… to nie kierowcy auta byla wina, czytanie ze zrozumieniem to naprawde problem u ciebie..
To nic, że ma połamane kulasy, przecież miał PIERWSZEŃSTWO. Teraz czeka go dłuuuuga rehabilitacja bez gwarancji pełnego sukcesu. A będzie łamało w kościach na zmiany pogody, oj będzie…
Ale to nic. Przecież pieszy miał PIERWSZEŃSTWO. Jakim cudem owo PIERWSZEŃSTWO nie wytworzyło wokół niego jakiejś bariery ochronnej?
Pomyślcie jeden z drugim. PIERWSZEŃSTWO to abstrakcja i nie zapewnia jakiejkolwiek ochrony. Wy, piesi i my, kierowcy mamy przede wszystkim zachować zdrowy rozsądek i zasadę ograniczonego zaufania. Idziesz na pasy? Rozejrzyj się (za złej komuny uczono jak się rozglądać. Roczniki od około 85 w dół pamiętają). Nie pchaj się na siłę na pasy. Masz zielone światło? Rozejrzyj się. Mimo wszystko zachowaj uwagę, ostrożność.
w kodeksie drogowym już nie pamiętam który art mówi tak ze pieszy nawet na przejście jak idzie nie może wejść pod rozpędzone auto 🙂 tego w szkole nie uczą a te pierwszeństwa się wykluczają. Niedawno w uwadze był pokazywany taki przypadek bo kamera na jakimś budynku zarejestrowała takie przejście. Dziewczyna spojrzała w lewo i odrazu wpadła pod rozpędzony autobus. A teraz nagłaśnia sprawę w uwadze bo ma problemy zdrowotne ze to nie jej wina bo przechodziła na przejściu mimo ze sad uniewinnił kierowce 🙂 Nie miał możliwości wyhamować 🙂 Wiec jak kolega pisze rozsadek na drodze i na przejściu 🙂
Jak przejść przez jezdnie w szkole nie uczą, ale za jak rąsie do modlitwy prawidłowo złożyć i odklepać „ojczenasz” czy upewnić wszystkich, że Maryśka zdrowa i jeszcze dziewica, małolaty doskonale wiedzą.
OK, zgoda, ale wyjaśnij dlaczego stosowanie zasady ograniczonego zaufania podajesz na przykładzie pieszego?
Dlaczego nie dasz takich cudownych rad kierowcom, np.:
Masz zielone – nie wjeżdżaj od razu – rozejrzyj się
Wjeżdżasz z podporządkowanej, nie ma znaku STOP – nie wjeżdżaj od razu, zatrzymaj się i upewnij
Zbliżasz się do przejścia dla pieszych, a panuje bardzo słaba widoczność – zwolnij, bo może idzie pijany pieszy, albo dziecko wbiegnie
Zbliżasz się do przejazdu dla rowerów i nie wiesz, czy zza krzaka nie wjedzie rowerzysta – zatrzymaj się i rozejrzyj
Wymagasz ostrożności tylko od jednej strony. Jeżeli nie chce, żeby kogoś łamało w kościach to uczul proszę tych uczestników ruchu drogowego, którzy są głównymi sprawcami potraceń.
W PRLu życie ludzkie nie miało większej wartości dla rządzących – pełny bak był więcej warty niż życie człowieka. Więc to zły przykład, jak było kiedyś.
Co to znaczy: „my, kierowcy” – to Ty Kierowco nie wysiadasz nigdy z tego samochodu?
Franiu, wprowadzenie Twoich rad w życie spowodowałoby jeszcze większe korki, niż są obecnie. Obydwie strony powinny uważać, z tym że samochód ma większą masę, więc i z zatrzymaniem się jest gorzej. A co do pieszych – ostatnio pannica w białych słuchawkach, z telefonem w ręku i totalnym brakiem wyobraźni stwierdziła nagle, że przejdzie przez przejście. Od tamtej pory szczególnie nerwowo reaguję na osoby ze słuchawkami ?
A pieszy nie widzial, ze BMW ma zawsze pierszenstwo? Wiesniaki w volvo czy innych mercedesach moga sie zatrzymywac przed przejsciem, ale ja nigdy tego nie robie, bo mam BMW.
hahah w artykule niema wzmianki ze to było na przejściu to po pierwsze a po drugie to wtargniecie i jeszcze wyczuwalna woń alkoholu
Bimmer jaka z ciebie pała no chcialbym cie spotkac jestes potencjalba ofiara napadu rabunkowego albo bedziesz ofiara ciezkiego pobicia co za duren z ciebie
A może i gwałtu !
bimmer ciebie nie było by stać na utrzymanie volvo – wieśniaku z bmw…
no tak tu masz racje kolego, sparawnie i wstawianie reperaturek kosztuje.
Aga ,to że wypadków nie powodują auta ,tylko kierowcy ,to wiesz Ty ,wiem ja i inni normalni ludzie …ale tu komentują wszelkiego rodzaju frustraci…jeden nie lubi ”Ałdi ” ,drugi BMW …i można by tak wyliczać cięzkie przypadki psychozy
Przejeżdżałem tamtędy obok chwile po zdarzeniu, zastałem tylko mokre na ulicy jego rzeczy osobiste, plecak, chusteczki i kupę krwi. Zastanówcie się co piszecie, nie życzę wam ani waszym bliskim takich nieszczęśliwych sytuacji, ale realia są takie że w ułamku sekund może to przydarzyć się każdemu, jako kierującemu lub pieszemu. Pamiętajcie, karma wraca przez całe swoje życie wiele widziałem takich typków cwanych i skończyli niestety tragicznie.
Jak nie masz nic do powiedzenia, to milcz.
Jaka karma? Dla psa czy kota? Jakoś nie przyuważyłam aby cokolwiek wróciło … taki Stalin wymordował parę milionów ludzi i sobie umarł. Jacyś oprawcy nazistowscy żyją sobie na Bermudach … jaka karma? Uświadom sobie człowieku, ze sprawiedliwości na świecie nie ma. I nie zawsze złe uczynki są karane … więc nie uprawiaj filozofii, która jest prawdopodobna jak wróżenie z fusów.
Stalin czy Hitler to byli okultyści a takich diabeł nie rusza na ziemi tylko nagradza,ale dostali po śmierci to na co zasłużyli…
Dokładnie sprawiedliwości nie ma i nie będzie. Dalej jest zasada kasa może wszystko, silniejszy wygrywa itp..w Polsce tym bardziej.
Współczuję kierowcy BMW i pieszemu.
Bimmer jestes dziewczynka chyba coo albo kanapki mialas zabierane w szkole bo lep bym ci obil uchodzco haha
szkoda pieszego, do wiaduktu tak niedaleko miał ten kierowca
Tytuł powinien brzmieć Pijany pieszy uratował życie kierowcy BMW. Filary obeszły się smakiem.
Ciekawe ile wypadków jeszcze będzie zanim zrobią tam światła. Audi czy inne. Człowiek kretyn prowadził to nie jest świat autobotów