Kompletnie pijany strażnik miejski pojawił się w niedzielę w pracy. Na szczęście przełożeni szybko dostrzegli, że mężczyzna nie nadaje się do pracy i nie dopuszczono go do pełnienia obowiązków. Już podjęto decyzję o wyrzuceniu strażnika z pracy.
Strasz miejska prosiła o pomoc Policję… chyba nic nowego.
czytelnik
Zlikwidować straż miejską ”harcerze” są nie potrzebni to darmo zjady
konkretny
dokładnie, chcieli go uwalić to uwalili, a inni na bani na legalu pewnie do czasu aż przyjdzie ich czas
Borys
Twardy gość, mając trzy promile dotoczył się do roboty. Był w stanie nawet się podpisać na liście. Widocznie stwierdził, że śpi co niedziela na służbie, więc może odespać w pracy, a tu nagle odprawa…
Kalipisać...
Ciekawe czy przyjechał samochodem czy może MPKiem… (może w tym kierowcą co w poniedziałek zakończył pracę zanim ja zaczął…)
M. W.
Bo to pewnie zaprawiony w boju były milicjant który nie przeszedł weryfikacji 😉
Btw, całą sobotę octavie Straży Miejskiej jeździły parami, po jednym strażniku w środku. Chłopaki mają ciche dni i jeżdżą w osobnych autach? Może by tak buty trochę zedrzeć, bo nowe stoją nie używane.
Sylwek
Po co ta straż jest w ogóle żeby radaru pilnowac chyba bo do niczego innego ci ludzie sie nie nadają a i to nie zawsze dobrze wykonują.
[***** ***] kiedy ktoś z jajami się weżnmie i rozgoni ten sztuczny twór który z logicznego punktu widzenia nie ma racji bytu !!!!!
KkK
No niestety, ten twór jest jednak minimalnie potrzebny. Ale tylko dlatego, że gdyby ich zabrakło, na policję spadłoby całe gówno papierkowej roboty i byliby jeszcze mniej skuteczni.
Natomiast co do innej funkcjonalności straży miejskiej, to prawda jest taka, że gdy coś się dzieje – tracisz dobytek życia, leją po mordzie albo chlastają maczetą – pomocy znikąd. Ale zaparkuj samochód o 20cm krzywo, odpal papierosa na przystanku, otwórz piwo w środku lasu. Jak czarodziejskie grzyby po magicznym deszczu wyrośnie patrol dwóch czarnych diabłów proszących cię o dokumenty… Ech.
Adi
Pieniądze, które Miasto łoży na S.M. można by „wpompować” w Policję.
Nie mam czasu żeby szukać ile zarabia komendant S.M., jego zastępca i cały sztab ludzi siedzących tylko za biurkiem, ilu ich jest itd. Wiem natomiast, że suma przeznaczana na utrzymanie samej „góry” (trutni*) S.M. jest znaczna.
Likwidując S.M. powstały by środki na zatrudnienie podobnej liczby Policjantów „niskiego szczebla” nieznacznie odbiegającej od liczby WSZYSTKICH pracowników S.M.
Kalkulacja może pobieżna, ale raczej logiczna.
*) Truteń- samiec pszczoły miodnej, czyli pszczółka, która miodku nie wytwarza, ale miodek zjada.
sms
jak ich zlikwiduja co zrbia z jacusiem moze zastapi kolege w chełmie jako dyzrektor szppitala. Nie robota nie martw sie chlopie i tak bys zapiepszał do 67
eb
Czy wiecie który z lubelskich polityków jest za likwidacją straży miejskiej? Głosowałabym na niego.
Adi
Tak mi się przypomniało….
[F]acet spaceruje po parku z psem, zatrzymuje go [S]trażnik Miejski.
-[S]: Dlaczego ten pies nie ma kagańca?
-[F]: Panie, a pan by chciał cały dzień w kagańcu chodzić?
-[S]: Ale ja nie jestem psem.
-[F]: Bo cię k***a nie przyjęli!
Strasz miejska prosiła o pomoc Policję… chyba nic nowego.
Zlikwidować straż miejską ”harcerze” są nie potrzebni to darmo zjady
dokładnie, chcieli go uwalić to uwalili, a inni na bani na legalu pewnie do czasu aż przyjdzie ich czas
Twardy gość, mając trzy promile dotoczył się do roboty. Był w stanie nawet się podpisać na liście. Widocznie stwierdził, że śpi co niedziela na służbie, więc może odespać w pracy, a tu nagle odprawa…
Ciekawe czy przyjechał samochodem czy może MPKiem… (może w tym kierowcą co w poniedziałek zakończył pracę zanim ja zaczął…)
Bo to pewnie zaprawiony w boju były milicjant który nie przeszedł weryfikacji 😉
Btw, całą sobotę octavie Straży Miejskiej jeździły parami, po jednym strażniku w środku. Chłopaki mają ciche dni i jeżdżą w osobnych autach? Może by tak buty trochę zedrzeć, bo nowe stoją nie używane.
Po co ta straż jest w ogóle żeby radaru pilnowac chyba bo do niczego innego ci ludzie sie nie nadają a i to nie zawsze dobrze wykonują.
[***** ***] kiedy ktoś z jajami się weżnmie i rozgoni ten sztuczny twór który z logicznego punktu widzenia nie ma racji bytu !!!!!
No niestety, ten twór jest jednak minimalnie potrzebny. Ale tylko dlatego, że gdyby ich zabrakło, na policję spadłoby całe gówno papierkowej roboty i byliby jeszcze mniej skuteczni.
Natomiast co do innej funkcjonalności straży miejskiej, to prawda jest taka, że gdy coś się dzieje – tracisz dobytek życia, leją po mordzie albo chlastają maczetą – pomocy znikąd. Ale zaparkuj samochód o 20cm krzywo, odpal papierosa na przystanku, otwórz piwo w środku lasu. Jak czarodziejskie grzyby po magicznym deszczu wyrośnie patrol dwóch czarnych diabłów proszących cię o dokumenty… Ech.
Pieniądze, które Miasto łoży na S.M. można by „wpompować” w Policję.
Nie mam czasu żeby szukać ile zarabia komendant S.M., jego zastępca i cały sztab ludzi siedzących tylko za biurkiem, ilu ich jest itd. Wiem natomiast, że suma przeznaczana na utrzymanie samej „góry” (trutni*) S.M. jest znaczna.
Likwidując S.M. powstały by środki na zatrudnienie podobnej liczby Policjantów „niskiego szczebla” nieznacznie odbiegającej od liczby WSZYSTKICH pracowników S.M.
Kalkulacja może pobieżna, ale raczej logiczna.
*) Truteń- samiec pszczoły miodnej, czyli pszczółka, która miodku nie wytwarza, ale miodek zjada.
jak ich zlikwiduja co zrbia z jacusiem moze zastapi kolege w chełmie jako dyzrektor szppitala. Nie robota nie martw sie chlopie i tak bys zapiepszał do 67
Czy wiecie który z lubelskich polityków jest za likwidacją straży miejskiej? Głosowałabym na niego.
Tak mi się przypomniało….
[F]acet spaceruje po parku z psem, zatrzymuje go [S]trażnik Miejski.
-[S]: Dlaczego ten pies nie ma kagańca?
-[F]: Panie, a pan by chciał cały dzień w kagańcu chodzić?
-[S]: Ale ja nie jestem psem.
-[F]: Bo cię k***a nie przyjęli!