Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Lublin: Prokuratorskie zarzuty dla kierowcy autobusu, który uderzył w drzewo

Kierowca autobusu lubelskiej komunikacji miejskiej, który w połowie stycznia na lubelskim Czechowie uderzył w drzewo, jest podejrzany o spowodowanie wypadku. Prokuratura postawiła mu zarzuty.

Do trzech lat pozbawienia wolności grozi 46-letniemu kierowcy, zatrudnionemu w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym w Lublinie, za spowodowanie w dniu 16 stycznia na ulicy Kosmowskiej wypadku drogowego. W poniedziałek, w związku z ustaleniem wszystkich okoliczności zdarzenia, Prokuratura Rejonowa Lublin-Północ postanowiła postawić kierowcy zarzuty.

Do wypadku doszło w sobotni poranek na ulicy Kosmowskiej w Lublinie. Na wysokości skrzyżowania z ulicą Kurantową autobus komunikacji miejskiej zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Jadący pod górę autosan, na łuku jezdni zjechał na pobocze a następnie z impetem uderzył w drzewo. Do szpitala przetransportowano siedem osób, sześcioro pasażerów, w tym dwoje dzieci, oraz kierowcę autobusu.

Jak ustalili policjanci, przyczyną wypadku było niedostosowanie przez kierującego autobusem prędkości do panujących na drodze warunków. Dzięki temu że poszkodowani nie odnieśli poważnych obrażeń, kierowca nie będzie odpowiadał za spowodowanie katastrofy w ruchu drogowym.

(fot. lublin112)
2016-02-01 18:25:57

20 komentarzy

  1. Jak się nie myśli, to trzeba potem ponieść konsekwencje. A już szczególnie jeśli nie myśli się pod kątem nie tylko swoim ale i postronnych osób, wówczas szczególnie. Niech się cieszy, że przy tym wszystkim nikt w nieszczęśliwy sposób życia nie stracił.

    • jeszcze się zimą i ty przejedziesz mistrzu kierownicy

      • On pewnie sam prawa jazdy nie ma

        • może i ma, ale to w tej dyskusji nie istotne.Natomiast zastanawia, dlaczego tylko w takim przypadku tak medialnie obnosi się z zarzutami prokuratorskimi, bo w co drugiej sprawie wina jest kierowcy, ale ogólnie cisza w tym temacie…

  2. ZARZUTY POWINNY BYĆ POSTAWIONE PREZESOWI MPK – TO ON ZATRUDNIŁ I POWIERZYŁ ŻYCIE LUDZKIE OSOBIE NIE MAJĄCEJ ODPOWIEDNIEGO DOŚWIADCZENIA. CZYLI TYLKO KASA SIĘ LICZY. ORAZ UKŁADY Z ŻUKIEM I KIELUNKIEM

    • Tobie chyba powinni za to postawić zarzut nieposiadania mózgu.

      A co do woźnicy to miał szczęście w nieszczęściu bo końcem końców straty są w sprzęcie a nie w ludziach. Dostanie (o ile) to w zawiasach a z roboty i tak go zwolnią bo pewnie miał na początek umowę na 3 miechy.

      Niemniej jest to najlepsza okazja do czepienia się wszystkich i wszystkiego i zalewu hejtu.

    • 46-letniego kierowcę nie można nazwać chyba „osoba bez doświadczenia”. kierowcy widocznie śpieszyło się, żeby zdążyć na czas na kolejny przystanek, gdzie zmarznięci przyszli pasażerowie już klną w duchu

      • posiadanie uprawnień do prowadzenia autobusów od paru miesięcy to może być osoba bez doświadczenia, czy nie?

    • To, że pracował krótko w MPK to nie znaczy, że nie miał doświadczenia w prowadzeniu dużych pojazdów. Nie mamy informacji gdzie pracował wcześniej, więc skąd taki wniosek?

    • A to przepraszam bardzo, gdzie młody kierowca ma nabrać doświadczenia? Każdy szuka tylko ludzi doświadczeniem.

  3. Odpowiedzialność kierowcy? Za takie pobory? To kpina jakaś?

    • A co to za różnica jakie pobory? Praca to praca i trzeba się z niej wywiązywać niezależnie od tego ile się za to dostaje. Co za peerelowskie myślenie – jak mało zarabiam to nie odpowiadam. Bezsens.

  4. Ten kraj jest chory… No i cóż ten kierowca winny, przecież tego nie chciał. Podobno jechał całe około 40 km/h. Musiał rozpędzić się pod tą lekką górkę ponieważ inaczej by nie wyjechał albo stoczył się w dół w taką ślizgawicę, traf chciał że zniosło go akurat na drzewo. Z resztą nie chce mi się gadać, tylko ciemniaki tego nie zrozumieją.

  5. Pewnie jest mu teraz dosyć ciepło, kiedy czuje oddech prokuratora na plecach…

  6. Niech zarzuty postawią za nie ośnieżone drogi. Piaskarki wyjeżdżają o czwartej rano z oszczędności

    • Oczywiście, winę powinna ponosić firma zajmująca się utrzymaniem dróg. Po to są przetargi, po to podatnik za to płaci żeby w mieście cywilizowanym drogi były bezpieczne. A o firmie odpowiedzialnej za Czechów już wiele się słyszało. Co na to „Pan Kielonek”? W tej sytuacji powinien być zmonitorowany GPS z auta tejże firmy czy było tam sypane czy nie a są to trasy komunikacji miejskiej i jeszcze wzniesienie. W naszym kraju najłatwiej jest oskarżyć winnym tego kogo się już ma.

  7. Te zarzuty to postawiła POLICJA,a nie prokuratura.

    • Nie uważałeś na zajęciach na studiach o ile tam byłeś, o postawieniu zarzutów w dochodzeniu co do zasady decyduje policjant prowadzący postępowanie samodzielnie lub (w zależności od sytuacji) w porozumieniu z prokuratorem, w śledztwie – prokurator …

  8. Standardowy argument milicji – niedostosowanie prędkości do warunków. Nigdy nikt nie wziął jeszcze pod uwage po prostu nieszczęśliwego wypadku. No tak… 10km/h mniej, ratuje życie 😉

  9. chyba sama zatrudnię sie w MPK, niby kasa slaba na poczatek, ale za to dostane duże służbowe auto, telefon i skórzane rękawice, nie w kazdej firmie ma sie takie luksusy 🙂

Z kraju