Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Lubelskie ruchy kobiece wspierają strajk nauczycieli

Dzisiaj na Placu Litewskim lubelskie ruchy kobiece organizują demonstrację, która ma być wsparciem dla protestujących nauczycieli. Start wydarzenia o godzinie 17.

31 komentarzy

  1. Powinni przegonic te strajki A za co chcą aż tak kolosalnych podwyżek przerwy 15 minutowe co 45 minut i wogole żenada

    • Dokładnie, pogonić te wszystkie manifestacje, marsze równości, aktywistów z górek, feministki i całą reszstę. Za dużo tych zbiorowisk ostatnio, niedługo tak się rozbestwią, że będą chcieli tak codziennie jakiś proteścik dla rozrywki, bo nie mają co innego robić.

    • ja popieram. Stałem w tym HUKU i HARMIDERZE przez 15 minut i MAM DOSYĆ. (zaprowadzając dziecko do szkoły). Pracuje jako ratownik medyczny ale nie zamienił bym się na pracę jako nauczyciel (choć papiery na to mam ..) nie za te pieniądze i nie w tym hałasie i braku szacunku od rodziców i uczniów. Ja ich popieram.

    • Niech będzie strajk do samych wakacji. DZIĘKI TEMU NIE MA KORKÓW NA ULICACH. Też wyraźnie teraz widać, że dla realizacji programu nauczania dziesięć miesięcy to jest o trzy miesiące za dużo. Brak dobrej organizacji w szkołach jest przyczyną rozciągania na dziesięć miesięcy tego co powinno być zrealizowane w ciągu sześciu miesięcy. NIECH STRAJKUJĄ JAK NAJDŁUŻEJ A RZĄD POWINIEN ZERWAĆ WSZYSTKIE ROZMOWY I NIE DAĆ ŻADNYCH PODWYŻEK.

  2. Dlaczego te ruchy kobiece tak nienawidzą dzieci? Są za zabijaniem nienarodzonych dzieci, wspierają protest gdzie dzieci są zakładnikami. Gdzie ta wrażliwość i piękno?

  3. Co oczywiste, jestem gorącym zwolennikiem ruchów kobiecych.
    Jeżeli jedynym problemem jest to, że zarobki belfrów zaczynają się od 1834 zł za 18 godzin tygodniowo, to niech się zaczynają od 2500 zł (brutto, bo chyba to 1834 zł to też kwota brutto) za 40 godzin tygodniowo. Stawek nauczycieli z wyższym stażem nie ma potrzeby podwyższać, bo nic o nich na tej ulotce nie wspomniano. To w sumie miłe, że starzy wyjadacze tak się troszczą o młody narybek.

    • 18 godzin to są godziny tylko przy tablicy!!! Musisz do tego się przygotować, opracować materiały, porobić kserówki, dostosowania dla poszczególnych uczniów. Ponadto musisz mieć dar tłumaczenia trudnych rzeczy w sposób zrozumiały. Musisz mieć cierpliwość (mega cierpliwość). Jak jeszcze masz wychowawstwo to siedzisz dodatkowe godziny uzupełniając dziennik, organizując wyjazdy, zbierając składki, jesteś odpowiedzialny za wiele spraw o których do tej pory nie miałeś pojęcia – za około 100 zł dodatku… Okazuje się że przy 18 godzinach tablicowych 40 godzin tygodniowo czasu pracy to za mało….

      • Jeśli ktoś idzie na studia bo chce być nauczycielem to wie że ta praca wiąże się z pracą nie tylko w szkole ale i w domu. Wie doskonale jaki hałas panuje na przerwach bo sam też był w szkole i też hałasował, biegał po korytarzach i zaczynał awantury z innymi uczniami, taka już jest natura na szkolnych korytarzach. Podpisujesz umowę w szkole wiesz jaką dostajesz stawkę, jak nie pasuje to szukaj innej roboty. W jakim innym zawodzie jest płatny roczny urlop?! Pytam się w jakiej?! Dobrze nauczyciel za 40h tygodniowo czyli średnio 160h miesięcznie (z czego połowa to praca w domu którą możesz rozłożyć na mniejsze części, pracować przy herbatce itp) a dajmy na to pielęgniarki np na kontraktach pracują po 350h miesięcznie w trybie czasem 36h pracy 12h przewy i zarabia około 4tys, przy czym 1/3 idzie na podatek bo musisz mieć na kontrakcie własną działalność. I zostaje np 3tys za 350h. Ale jaka odpowiedzialność spoczywa na pielęgniarce a jaka na nauczycielu?! Nauczyciel nie omówi lektury to nic się nie stanie, pielęgniarka nie poda leku pacjent może umrzeć. Ci wszyscy nauczyciele powinni się zastanowić czego chcą?! Domagacie się podwyżek a z programem się nie udaje wam wyrobić bo jak nie wycieczka to dzień wolny w szkole. Zaczynając pracę jako nauczyciel wiecie jak to będzie wyglądać, podpisując umowę widzicie kwotę jaką będziecie zarabiać. Więc teraz weźcie się za robotę a nie strajkujecie kosztem własnych uczniów bo przez strajk powstają zaległości w materiale których nie uda wam się nadrobić.

  4. A jak dostaną podwyżki to zmienią podejście do ucznia………. ??????????? Szkoda tylko uczniów, szczególnie tych co na dniach piszą egzaminy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A kiedy przerobią materiał z którym i tak są do tyłu przez zmianę w reformie. W weekendy czy w wakacje ?????

  5. Jajowody będą się łączyć

    • Cieee chorrroba !!!

      Ruchy kobiece są de best !!!
      I tak jak Jurny Stefan jestem ich zagorzałym zwolennikiem.
      Kobitka bez kobiecych ruchów „w trakcie” to istny manekin.

    • Tu chodzi raczej o zmianę podejścia uczniów do nauczycieli. O szacunek elementarny do nauczycieli. Co do materiału to nie jest nauczycieli wina że materiał dla 7 i 8 klasy zaplanowali tak ogromny bez specjalnych konsultacji z nauczycielami praktykami… to nie są lata 80/90 gdzie dzieci były bardziej zdyscyplinowane i pojętne.

  6. Chciałbym wiedzieć ile faktycznie zarabiają nauczyciele, może niech w końcu pokażą swoje tzw. „paski wynagrodzeniowe” za 18-godzinny etat tygodniowy (3,6 godziny / dzień).

  7. U nas w szkole żeby mieć lepszą ocenę niż 3 trzeba było iść na korepetycje do nauczyciela. A o 13 w szkole było już pusto. Sprawdzaniem kartkówek zajmowały się starsze roczniki które zostawały w świetlicy po lekcjach. A jaka kolwiek uwaga rodzica kończyła się nieodpowiednim zachowaniem dla ucznia co utrudniało wybór dobrej szkoły w przyszłości. Beton nauczycielski to druga kasta zaraz po sędziach.

  8. Pieniądze są na nieroby, pincet plusy i utrzymywanie pasożytów-a jakże są.
    Podwyżki cen,właściwie wszystkiego,galopują (czyt.składki na utrzymanie nierobów).
    A pracujący człowiek musi trzymać gębę na kłódkę i cieszyć się ze może za pół darmo pracować.
    Idziesz do sklepu-w ręku 50zł. Podstawowe produkty z najniższej półki i liczenie od 1go do 1go. Zmienić pracę? gdzie? wszędzie gów*** zarobisz.
    Czy może wzorem patoli zabrać się za masową produkcje bachorów i siedzieć na zasiłkach?
    Wy się cieszcie ze jeszcze ktoś w ogóle chce pracować w państwie gdzie więcej masz na bezrobociu niż uczciwie na etacie. Bo KTOŚ MUSI za pincet plusy zapłacić… (a w tym przypadku jeszcze wychować efekty produkcji-smartfon w łapę od najmłodszych lat,plus „róbta co chceta” to nie wychowanie!)
    A kto to zrobi? nieroby na zasiłkach? Powodzenia.

  9. Mam w rodzinie nauczycieli, którzy uważają że wcale mało nie zarabiają mając tak mało godzin zajęć tygodniowo. Wręcz są zadowoleni. A więc o co im chodzi, czym mają więcej to ich pazerność narasta.

    • to pewnie słabo uczą. mam w rodzinie nauczyciela który przy 18 h tablicowych pracuje non stop, jest wykończony jak nadchodzi weekend. Nigdzie nie wychodzi bo nie ma czasu. Ani też nie ma za co za bardzo…Tym ludziom należy się jednak podwyżka.A przynajmniej wzrost szacunku bo wielu z was wypowiadających się na tym forum wytrzymała by góra tydzień w szkole na etacie.

  10. Etatowa nauc,yciela

    Ja jestem nauczycielką i rządam 60 tyś na miesiąc jak ten głąb z banku centralnego od wizerunku za nicnierobienie. Demokracja i praworządność i konstytucja.

Z kraju