Lubelski zabytkowy autobus Jelcz 272 Mex, popularnie zwany Gutkiem, opuszcza Lublin i rusza w trasę do stolicy. Tam będzie woził warszawiaków w trakcie Nocy Muzeów.
Miejscowość Rozkopaczew. Służył jako kemping. Cieszę się, że Go nie skasowałem. Życzę szerokiej drogi i żeby nigdy Was nie zawiódł, tak jak mnie, kiedy parę lat Nim jeździłem. Nawet imię odziedziczył. U mnie był Guciem.
członek LTEK
Może nie wyszło to jak chcieliśmy, ale i tak dziękujemy że udało się odkupić i go uratować. A to że jest w Lublinie to ogromne szczęście.
XYZ
W Lublinie też będzie NM, mógłby powozić i koziogrodczan, ale nie, bedzie woził „słoiki” 2 stolycy. Ehh.
Franz
Co za kretyn nazwał go Gutek? Nigdzie w całym kraju się nie mówi tak na ten autobus. To Jelcz Mex 272, a jego popularne określenie to jak wiadomo ogórek. Dlaczego u nas trzeba zrobić na siłę wiochę?
członek LTEK
Co za kretyn sie wypowiada a nie wie… Gutek, bo tak przechcił go pan Grodź, na cześć kierowca co zatarł w nim silnik na drugim końcu Polski z 30 lat temu i sprawił niemały problem właścicielowi. A że jest to ogórek to każdy wie.
rysik
A w Lublinie po muzeach z aspiracją i ekologicznie …. rowerkiem .
lukin
Kolejny Lublinianin staje się słoikiem. Żal.
Piri piri piri.
Dokładnie. Szkoda że akurat terminy się pokrywają. Przecież w Lublinie też jest noc muzeów i mógłby wozić naszych mieszkańców a nie „obcych”.
Miś Uszatek
Też uważam że powinien jeździć w Lublinie pomiędzy jakimiś muzeami, a nie wozić słoiki w stolycy.
Janusz H.
Sloiki pewnie ladnie zaplaca, a cebularze by chcieli za darmo.
Szybki
Lepiej warszawiaków niż świdniczan 🙂
Porucznik Zubek
Widać prezes MPK pcha się do warszawki na jakiś stołek… Po co zrobić linię dla mieszkańców Lublina np. Skansen – Zamek.
juz widze jak warszawskie elyty zrobią z niego syf
jak to coś pojedzie do warszawy to sobie pomyśla że u nas takie coś jeździ do dzisiaj…brawo
Miejscowość Rozkopaczew. Służył jako kemping. Cieszę się, że Go nie skasowałem. Życzę szerokiej drogi i żeby nigdy Was nie zawiódł, tak jak mnie, kiedy parę lat Nim jeździłem. Nawet imię odziedziczył. U mnie był Guciem.
Może nie wyszło to jak chcieliśmy, ale i tak dziękujemy że udało się odkupić i go uratować. A to że jest w Lublinie to ogromne szczęście.
W Lublinie też będzie NM, mógłby powozić i koziogrodczan, ale nie, bedzie woził „słoiki” 2 stolycy. Ehh.
Co za kretyn nazwał go Gutek? Nigdzie w całym kraju się nie mówi tak na ten autobus. To Jelcz Mex 272, a jego popularne określenie to jak wiadomo ogórek. Dlaczego u nas trzeba zrobić na siłę wiochę?
Co za kretyn sie wypowiada a nie wie… Gutek, bo tak przechcił go pan Grodź, na cześć kierowca co zatarł w nim silnik na drugim końcu Polski z 30 lat temu i sprawił niemały problem właścicielowi. A że jest to ogórek to każdy wie.
A w Lublinie po muzeach z aspiracją i ekologicznie …. rowerkiem .
Kolejny Lublinianin staje się słoikiem. Żal.
Dokładnie. Szkoda że akurat terminy się pokrywają. Przecież w Lublinie też jest noc muzeów i mógłby wozić naszych mieszkańców a nie „obcych”.
Też uważam że powinien jeździć w Lublinie pomiędzy jakimiś muzeami, a nie wozić słoiki w stolycy.
Sloiki pewnie ladnie zaplaca, a cebularze by chcieli za darmo.
Lepiej warszawiaków niż świdniczan 🙂
Widać prezes MPK pcha się do warszawki na jakiś stołek… Po co zrobić linię dla mieszkańców Lublina np. Skansen – Zamek.