Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Łoś wpadł do samochodu. Groźny wypadek na krajowej 19 (zdjęcia)

W poniedziałek wieczorem na drodze krajowej nr 19 doszło do zderzenia pojazdu osobowego z łosiem. W wypadku poszkodowana została jedna osoba.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 22 w Firleju w powiecie lubartowskim, na drodze krajowej nr 19, na trasie Kock – Lubartów. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zderzeniu pojazdu osobowego z łosiem.

Na miejscu interweniowała straż pożarna z Lubartowa i Firleja, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Ratownicy zastali rozbity pojazd marki Ford i martwego łosia, który wpadł przez przednią szybę do środka auta, po stronie pasażera. W zdarzeniu poszkodowana została jedna osoba.

W rejonie wypadku przez kilkadziesiąt minut występowały utrudnienia w ruchu. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku.

Łoś wpadł do samochodu. Groźny wypadek na krajowej 19 (zdjęcia)

(fot. OSP Firlej, Policja Lubartów)

9 komentarzy

  1. po pierwsze nie łoś wpadł tylko kierowca wjechał w łosia (jak koś potrąci stojącego człowieka lub przechodzącego przez pdp to też napiszecie, że człowiek wpadł do samochodu?)
    po drugie łosie bardzo rzadko przebiegają przez drogę (ogólnie się nie boją ani ludzi ani psów – choć wywieszałbym na drzewach wszelką swołoć jadącą do lasu z psami, których nie potrafią odwołać – linka, elektryk, tresura)
    jakby łoś biegł to by raczej nie wpasował się tak prosto do auta nawet jadącego 120 km/h

    • No rzeczywiście bardzo rzadko łosie wybiegają z lasu na drogę. Wręcz praktycznie nie słyszy się o podobnych wypadkach. Ten opisany w artykule to jakiś ewenement… Napisz doktorat o tym czy samochód jadąc ulicą wpadł w łosia czy to łoś szwendając się nocą po ulicy wpadł pod samochód, ale z tego co piszesz wynika, że raczej kierownik wjechał do lasu, wycelował w łosia po czym wyjechał na szosę i udawał głupiego że to niby łoś mu wylazł. Życzę dużo zdrowia i nie zapomnij o pigułkach.

      • Przedmówca miał bardziej na myśli że łoś nie wbiega na ulicę a po prostu wchodzi sobie powoli swoim tempem. Jadące ulicą samochody nie robią na nim najmniejszego wrażenia.
        Moje doświadczenia z tym zwierzęciem są podobne ? Niewiele jest w stanie go przestraszyć a trąbienie i światła samochodu często potrafią go tak „zaciekawić” że staje na środku drogi i się przygląda ? Pewnie dlatego jest tyle zdarzeń z łosiami na drodze

    • Los nie przebiega? Mieszkam nie daleko bork, 2 razy ledwo uniknalem zderzenia z przebiegajacym losiem, przynajmniej raz na 2 tyg widzę jak łoś tam przebiega ,jezdze na górce borkowskiej bardzo wolno i kazdemu radze. Widzialem jak zginelo tam 3 osoby, wjezdzajac w przebiegajacego losia, nie stojacego nie przechodzacego. On nie wchodzi powoli tam, przebiega ,nie daleko jest ich zerowisko. Ludzie pisza ,ze taki wypadek to ewenement. Poczytajcie ile takich wypadkow na tej trasie bylo, od 5 lat. Od lubartowa do Radzynia Podlaskiego 30-40

  2. Kiedys takie rzeczy praktycznie nie miały miejsca. Dziś każdy z nas jest zagrożony. Ktoś jakiś skur…. dopuścil do tego aby ta zwierzyna się rozmnażala. Kto ? pewnie myśliwi żeby potem sobie urządzac charce po lesie z bronią.

    • taka prawda, że kiedyś
      1) było mniej aut,
      2) auta były wolniejsze)
      3) łosia się zjadało i nie zgłaszało nikomu o kolizji.

      • Ja bym jeszcze dodał, że kiedyś:
        4. Było mniej dróg które „przecinały by na pół” naturalne siedliska łosia wymuszając na nich „spacery” po ulicy.
        5. Populacja łosia była mniej liczna.

        Takie moje luźne obserwacje: od kilkunastu lat bardzo dużo jeżdżę samochodem ale jeszcze 3-4 lata temu spotkanie na drodze lub nawet zaobserwowanie w okolicach drogi sarny, lisa, dzika, jelenia, łosia itd było bardzo rzadkim widokiem a teraz praktycznie nie ma tygodnie gdzie na poboczu nie byłoby widać jakiegoś potrąconego zwierzęcia. Ostatnio nawet miałem okazję spotkać na drodze bobra i łasicę lub kunę ???

    • I to jest pomysł, jak wzbogacić dietę w łosinę.Urzadzajmy polowania, jak za okupanta. Majac zamiar jechać nocą przez lasy, przygotujmy się, że na pewno na drogę wyskoczy rozszalała dzika zwierzyna, upolujmy, i po problemie .Pogłowie się zmniejszy, będzie bezpieczniej, same plusy. Tylko jakiego narzędzia użyć do polowania, co teraz nie jest zabronione dla obywateli ? Może ćwiczmy rzuty siekierką w obronie własnej ?

  3. Jak jadę ta trasą ,zwykle w granicach 80-90 bo wiem że szybsza jazda może mieć tragiczne w skutkach konsekwencje i widze wyprzedzajacych mnie bezmyślnych dzbanów z prędkością grubo powyżej setki ,to tak się zastanawiam czy taki dzban jeden z drugim ,jest w stanie wyobrazić sobie uzywajac swojego małego móżdżku ,że własnie moze mu na drogę wyleżć taki łoś ,czy inne lesne zwierzątko i doprowadzić do tragedii ,gdzie jadąc z taką szybkoscia nie ma najmniejszych szans na przezycie

Z kraju