Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

List od Czytelnika: „Trzej Muszkieterowie – Sanepid, NFZ i ZUS”

Czytelnik podzielił się z nami historią dotyczącą jego perypetii z trzema instytucjami, z którymi w ostatnim czasie stykają się osoby zakażone na koronawirusa lub podejrzane o zakażenie. Jednocześnie zaapelował o nagłośnienie takich „kwiatków”, które utrudniają ludziom życie.

Do naszej redakcji wpłynął list od Czytelnika opisujący jego kontakty z ZUS, Sanepidem i NFZ. Czytelnik wytyka instytucjom błędy w systemie, opóźnienia w przesyłaniu statusu, czy też aktualizacji dotyczących spraw kwarantanny i badań pod kątem zakażenia koronawirusem.

– Moja sprawa dotyczy zgłoszenia podejrzenia o zakażenie koronawirusem. Rzecz miała miejsce 9 listopada. Dzień później zostałem skierowany na testy. W dniu 11 listopada na profilu e-pacjent przed południem pojawił się status: podlega kwarantannie w okresie 11-20.11.2020, ale nie było jeszcze wyniku testu. Kilka godzin po tym zdarzeniu pojawiła się informacja, że wynik testu jest ujemny, a kwarantanna kończy się 11.11.2020r. Będąc w dalszej niedyspozycji zdrowotnej nie poszedłem do pracy i skorzystałem z porady lekarskiej, w wyniku której do 13.11.2020 przebywałem na zwolnieniu lekarskim – relacjonuje pan Andrzej.

W poniedziałek 16 listopada Czytelnik miał zamiar udać się do pracy na drugą zmianę i dwie godziny przed podjęciem pracy otrzymał telefon z działu kadr, że ma się nie pokazywać w pracy w związku z obowiązującą go kwarantanną.

– Informację tę ponownie zweryfikowałem na koncie e-pacjent (nie było tam NIC o kwarantannie, dalej był komunikat o ujemnym wyniku testu), cudem dodzwoniłem się do NFZ, gdzie również jej już nie było, kolejnym cudem był Sanepid – też zero kwarantanny. Dodzwonienie się do ZUS to już nie cud, to MISSION IMPOSSIBLE!!! A jednak i tu dotarłem. I co? I tu jest zonk! Bo tu jest kwarantanna! Ja się pytam: jak w takiej sytuacji lekarz 13.11.2020 (gdzie wg ZUS jestem na kwarantannie) mógł mi wystawić zwolnienie??? – zadaje pytanie pan Andrzej.

Czytelnik pisze, że nie ma on już urlopu do wykorzystania. Całe zamieszanie sprawia, że pojawiają się pytania dotyczące wynagrodzenia, ale też konieczności np. wzięcia bezpłatnego urlopu.

– A co w mojej sytuacji ewentualnego pójścia na kwarantannę zgodnie z „bazą danych ZUS”, a następnie spóźnioną aktualizacją o błędnym statusie i wynagrodzeniem – czy będę mieć 80%, które potem będę musiał oddać, a w pracy otrzymam urlop bezpłatny i anulowane zwolnienie w dniach 10-13.11.2020? Która z tych instytucji (Sanepid, NFZ czy ZUS) ma głos decydujący o obowiązującej kwarantannie? To trzeba zmienić! – apeluje Czytelnik.

Wyjaśnienie ZUS w tej sprawie

Bazę danych o kwarantannach i izolacjach prowadzi Centrum e-Zdrowia. Wpisy w tej bazie aktualizują i wprowadzają stacje sanepidu i laboratoria medyczne wykonujące testy na koronawirusa. Centrum e-Zdrowia raz dziennie przekazuje te dane do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a ZUS umieszcza je w Platformie Usług Elektronicznych (PUE). Można je zobaczyć w PUE na następny dzień. W PUE ZUS widoczne są więc tylko te informacje, które Centrum e-Zdrowia przesłało do ZUS. Dlatego jeśli między informacjami z sanepidu a danymi w PUE istnieją rozbieżności, to decydująca dla pracodawcy i ubezpieczonego powinna być informacja z sanepidu. Pracodawca ma prawo zweryfikować dane o kwarantannie lub izolacji w sanepidzie. Poprosiliśmy właściwe instytucje o uporządkowanie danych przekazywanych do PUE ZUS tak, by ubezpieczeni i pracodawcy nie mieli wątpliwości, co do okresu kwarantanny i izolacji.

Co do zwolnienia lekarskiego: lekarz wystawia zwolnienie na okres, w którym ubezpieczony jest niezdolny do pracy. Może się zdarzyć, że zwolnienie będzie się pokrywać całkowicie lub częściowo z okresem izolacji/kwarantanny. Nie rodzi to przeszkód przy wypłacie świadczeń chorobowych. Podstawą do wypłaty świadczenia jest zwolnienie lekarskie albo wpis w systemie informatycznym Centrum e-Zdrowia o objęciu kwarantanną lub izolacją. Ubezpieczony otrzyma więc świadczenie chorobowe za cały okres, gdy nie pracował: zarówno na zwolnieniu lekarskim, jak i na kwarantannie. Szczegółowe informacje o wypłacie świadczeń chorobowych podczas kwarantanny lub izolacji domowej są na naszej stronie internetowej: https://www.zus.pl/o-zus/aktualnosci/-/publisher/aktualnosc/1/dokumentowanie-kwarantanny-i-izolacji-do-wyplaty-swiadczen-w-razie-choroby-i-opieki/2692384

Małgorzata Korba, regionalny rzecznik ZUS w województwie lubelskim

List od Czytelnika: „Trzej Muszkieterowie – Sanepid, NFZ i ZUS”

List od Czytelnika: „Trzej Muszkieterowie – Sanepid, NFZ i ZUS”

(fot. nadesłane, pixabay.com)

13 komentarzy

  1. były kierownik cytryny

    E u mnie podobnie były tyle, że nie miałem informacji o zwolnieniu przez 3 dni ( PUE), za to w momencie robienia testu 11.11 była informacja o kwarantannie, 13.11 informacja , ze kwarantanna zostaje zdjęta w związku z ujemnym wynikiem. Poniedziałek, czuję się dalej źle, dostaje poradę leki i zwolnienie które widoczne jest dopiero po 3 dniach. Nie wspomnę o tym, że policja i WOT dzwoniło w trakcie kwarantanny na zły numer telefonu-żony ( całe szczęście młody ogranięty był i zadzwonił domofonem bo bym zarobił mandat na niekompetencji urzędnika). Problemem jest to , ze Sanepidi iZUS korzystają z różnych systemów (tak mi to wytłumaczono). Mam nadzieję , ze księgowa w firmie ogarnie to bo z wypłatą będą cyrki. (Co ciekawe info o zwolnieniu mam w wiadomościach na PUE , a nie w zakładce zwolnienia lekarskie:-))

    • Jak się chce poodpoczywać na kwarantannie to trzeba trochę formalności załatwić… (sarkazm…!)

  2. myślałem że już się nikt temu b*** nie dziwi.

    zobaczcie że ten chory kraj dalej jakoś funkcjonuje mimo że urzędniki (wielu) siedzą w domach bez laptopów i komórek służbowych.
    wniosek: może połowa jest nie potrzebna ?

    • Ja się dziwwię na czujności tedakcyjnej cenzury: Od kiedy słowo „bu…el, jest tak wulgarnym słowem, że trzeba to kropkować, gwiazdkować, albo zastępować to dwoma słowami: „agencja towarzyska”.

  3. To jeszcze nic… 112 Lublin gwiazdkuje i mus się domyćlać co artysta chciał, a co mógł wyrazić – na Facebook’u ośmieliłem się użyć strasznego słowa p…ał, zostałem zawieszony na 30 dni… paranoja, ano paranoja.
    Teraz na wszelki wypadek jak chcę napisać „p…ał gazu”, piszę: „gej gazu”, albo: „gej hamulca.

  4. Identyczna sytuacja jak był Asf w powiecie bialskim w 2017 r. W weterynarii siedzą jak pączki w maśle a jak multum petentów przychodziło sprawy załatwić to chodzili jak osy…. Tak to jest w tych państwowych firmach, należy się jak psu karma, ale coś od siebie to już zapomnij

  5. U mnie było to samo ,zero info o kwarantannie w systemie ,z pracy dzwonią zeby dostarczyć jakieś zaswiadczenie ,dzwonie do sanepidu,pani szuka szuka ,oczywiscie nie znajduje w końcu stwierdza ze „tak mogło się zdarzyć ,wystosujemy do pana pismo ” .Czekam już 3 tydzień na to ich pismo .Bur….el jaki mają to mało powiedziane

  6. stary szybki i wściekły

    Pismo z sanepidu z decyzją o obowiązku poddania się kwarantannie przyszło do mnie 3 tygodnie po jej zakończeniu.

    • bo pismo było na kwarantannie a potem listonosz… bo miał kontakt z pismem…
      ile jeszcze musi klaunów wystapić w tym cyrku żeby ludzie się ocknęli…?

  7. Rewelacja. NFZ nas zadłuża, zus pobiera składki a do lekarza nie możemy się dostać a niemiecko-polska firma zwana sanepidem zabrania nam wychodzić z domów. Rewelacja – witamy w Polsce. To nic ze to bez prawne ale działa jak to stwierdził pewien żyd który jest premierem Polski.

  8. Sanepid od dawna już niczego nie ogarnia. Świadczą o tym rozbieżności za które miał tłumaczyć się Pinkas ale niestety się podał do dymisji i teraz czekamy na wyjaśnienia pana elektryka- automatyka Krzysztofa Saczka oraz bardzo duża liczba zachorowań w sanepidach w całej Polsce. A to oni mówią jak myć ręce.

  9. Ja miałem kwarantannę pomimo negatywnego wyniku po tym jak żonie wyszedł wynik pozytywny. Wysłałem zgłoszenie przez stronę internetową, żona dzwoniła do sanepidu na numer ogólnopolski, oddzwonili z lokalnego sanepidu gdzie zgłosiła siebie na izolację domową i domowników na kwarantannę wstępnie wszyscy na 10 dni. Sama dostała zwolnienie lekarskie, reszta miała samą kwarantannę z sanepidu. Następnego dnia oddzwonili z sanepidu do mnie zdziwieni dlaczego wysłałem zgłoszenie przecież żona mnie zgłosiła. Po 6 dniach pierwszy raz odwiedził nas policjant sprawdzić czy jesteśmy w domu. Nikt nie miał objawów żonie skoczyła się izolacja po 10 dniach i tu pytanie co dalej z osobami na kwarantannie bo nie mieliśmy żadnych informacji na stronach zus, pacjent, apka kwarantanna – nie działała. Telefony sanepidu nie działały na maile nikt nie odpowiadał, policja na pytanie czy jesteśmy na kwarantannie odpowiedziała, że nie jesteśmy na liście, a w pracy stwierdzili, że ustawa przewiduje jeszcze 7 dniową kwarantannę i nie chcieli żeby przychodził chociaż sami nie mieli informacji z zusu, że jestem na kwarantannie, po kolejnych 7 dniach dodatkowej kwarantanny wróciłem do pracy. Pracodawca domagał się wyprostowania informacji z sanepidem bo nie miał podstaw do wypłacenia chorobowego. Kiedy się dobiłem do lokalnego sanepidu ci stwierdzili, że miałem tylko 10 dni kwarantanny, pytanie co z automatyczny, ustawowym przedłużeniem i dlaczego nigdzie nie poszła informacja do zusu. Szlag trafia jaki jest z tym bałagan i na czym się to skończy wypełnianie oświadczeń, zaświadczeń i dalej nie wiem czy dostanę jakąkolwiek kasę za prawie 3 tygodnie siedzenie w areszcie domowym.

  10. W ZUSie to mają taki b***, że szok. Stan konta to pojęcie względne, miałem nadpłatę, później na 0, a teraz niedopłatę chociaż wszystkie składki opłaciłem w terminie. Pisałem odwołania i uznali moją rację, później było jakieś przeliczanie i znowu to samo. Normalnie ręce opadają!

Z kraju