Wczoraj po południu kierowcy jadący trasą Lublin – Warszawa dostrzegli stojące na pasie awaryjnym pojazdy, zaś obok leżało ciało. Wiele osób podejrzewało, iż doszło do tragicznego wypadku.
Dobrze, że nie wyrzucili zwłok na wysypisko…paranoja…
Anonymous
To nie jest paranoja. I to już nie chodzi że ambulansem jechały w upale zwłoki (jest klimatyzacja)
To są po prostu PROCEDURY dzięki którym to wszystko jakoś działa.
I to nie tylko Pogotowie Ratunkowe.
W kazd3j dziedzinie można znaleźć mniej lub bardziej dziwne procedury. Ale w którymś momencie te dziwne procedury spowodują że czegoś tam szlag nie trafi….
In
Takich komentarzy nam trzeba. Procedura przewidziana dla konkretnej sytuacji to coś znacznie więcej niż „a jakoś to będzie”.
Subaru
A chciałbyś jechać karetką, którą kwadrans wcześniej podróżowały zwłoki, zwłaszcza w taki upał?
W czym problem?juz mogli dowiezc ciało do kostnicy.A Ty chciałbyś leżeć na ulicy?Gdzie szacunek do ciała w ktorym biło serce i miało swoje życie,rodzine i być może dzieci i wnuków? Ja piet…co za kondon
Piotrze, tu nastąpiło prawo logiki, czyli najlepsze rozwiązanie w takim przypadku. Karetki są na wagę życia , a co niby mieli zrobić masakrować ciało nie potrzebną już reanimacją do najbliższego SOR- u? Czy może wezwać od razu karawan jeszcze za życia pacjenta , tak na wszelki wypadek jak po drodze zejdzie? A może zrobić tymczasowy pogrzeb? Bierzmy pod uwagę odległość bo to w tym przypadku odegrało dużą rolę.Ja osobiście nie widzę tu nic nie godnego , rozwiązanie jedno z najbardziej logicznych.
ament
na pewno by ci to zrobiło różnicę jak byś już jechał tą karetką… jak tylko byś odzyskał przytomność to lekarze by cię o tym poinformowali: „ooo pacjent się wybudza… „a wie pan że 15 min temu jechał tą karetką trup… straszne co nie …? I jak dalej pan jedzie z nami czy wysiada…?” Chyba by się nic nie stało jak by dojechali do szpitala i „tam stwierdzili” zgon…? i tak tam jadą… A tak zwłoki na pobocze wywalić… i niech się inni martwią… przy okazji kierowcy będą się zastanawiac co sięstało…
na miejscu na czas
Ciekawe czy chciałbyś podróżować taką karetką z otwartymi ranami. Ewentualnie jakies zakażenie i ciąganie po sądach bo paskudny szpital czymś zarazil… Taka procedura. Pozatym nikt nie „wyrzucił” ciała na pobocze i odjechał lecz wyjął z karetki i czekali tam na wóz Charona który nieboszczyka zabrał. Pojmujesz to swym ograniczonym rozumem…
rm
„Subaru” Impreza cie chyba jeszcze nie opusciła widać… Co to ma za znaczenie, czy jechały tam zwłoki, czy czyściutki pacjent?? A chciałbyś jechać karetką, która 10 minut temu była cała we krwi, bo właśnie ratownicy uratowali człowieka z krwotokien tętniczym, i nie zdążyli jej do końca uporządkować, bo dostali kolejne wezwanie właśnie do Ciebie nie daj Boże umierającego….??!! Chłopie, ogarnij się.
wwe
w 15 minut po zgonie zaczyna się rozkład, po 25 minutach wyłażą robaki. Względy epidemiologiczne na pierwszym miejscu.
Zalosne
Poziom tych komentarzy jest zalosny…
niejaktoinny
wwe jesteś taki głupi czy się filmów naoglądałeś?
YOGI
Chyba Ty masz robaki
Iwona
Pierwsze procesy gnilne rozpoczynają sie juz 4 minuty po ustaniu czynności życiowych.
Michal_
Nie wiem czy tak jest wszędzie ale pewien lekarz mi mowil, że w karetce się nie umiera… Albo zwłoki zostają a jak ktoś żyje to go reanimują aż do szpitala gdyż (tak pwiedzial mi lekarz) gdyby pacjent zmarł w karetce to karetka musi być zdezynfekowana i nie moze wyjeżdżać przez dobę… Więc nie wiem skąd redakcja ma takie dane że może zostawić zwłoki i pojechać do innego pacjenta?
BUA
Według mojej wiedzy, jeśli ustają czynności życiowe pacjenta to karetka MUSI się zatrzymać. Pacjent zmarł, to wykonują kolejne procedury, dla nieznających tematu mogą być dziwne.
Michal_
Może i masz rację że musi się zatrzymać ale też mogą reanimować aż do szpitala bo kto im zabroni?
#
Nie dziwne tylko durne i bezsensowne te procedury …takich durnych „procedur „nie brakuje w tym chorym kraju …jak zmarł w trakcie jazdy to kompletny nonsens robić takie cuda …nikt mi nie wmówi że taki zmarły „skaził ” by taką karetkę …bzdury i tyle
nn
Jak uleczą przepisy może zaczną lepiej leczyć ludzi. Akurat ktoś się zastanawia kto był przed przewożony karetką.
rame
Ludzie, czy ktoś tam rzucał zwłokami po poboczu?! Ogarnijcie się. Po drugie procedur tego typu nie wymyślają ludzie, którzy jeżdżą zawodowo w pogotowiu, ale Pani za biurkiem w SANEPIDZIE.. więc nie czepiajcie się tych, którzy ratują życie.. Co znaczy wg ciebie „lepiej leczyć ludzi??”
Po trzecie redakcjo ten artykuł jest zbędny, bo to wiadome, że ludzie za chwilę znajdą sobie na tym pożywkę, żeby zbesztać i tak już mocno poniżaną służbę/ochronę zdrowia.. To nie służy nikomu.
asia
A jak się to ma do bezczeszczenia zwłok i rzucania nimi po poboczu?
grażynka
a po co tym zwłokom opieka funkcjonariuszy?? przecież nigdzie nie uciekną? mogły sobie same spokojnie poczekać na karawan…
Eh
Ludzie czy wy wogole jesteście świadomi ile w takich karetka ludzi po umieralo… Jeżeli leży na tym poboczu to najwidoczniej tak musiało być po co się czepiać. A jeżeli karetka była potrzebna akurat do pacjenta który pogrzebowal szybkiej pomocy? To co musi jechać z trupem?
Dobrze, że nie wyrzucili zwłok na wysypisko…paranoja…
To nie jest paranoja. I to już nie chodzi że ambulansem jechały w upale zwłoki (jest klimatyzacja)
To są po prostu PROCEDURY dzięki którym to wszystko jakoś działa.
I to nie tylko Pogotowie Ratunkowe.
W kazd3j dziedzinie można znaleźć mniej lub bardziej dziwne procedury. Ale w którymś momencie te dziwne procedury spowodują że czegoś tam szlag nie trafi….
Takich komentarzy nam trzeba. Procedura przewidziana dla konkretnej sytuacji to coś znacznie więcej niż „a jakoś to będzie”.
A chciałbyś jechać karetką, którą kwadrans wcześniej podróżowały zwłoki, zwłaszcza w taki upał?
z pewnością nikt nie chciałby podróżować z tobą.
W czym problem?juz mogli dowiezc ciało do kostnicy.A Ty chciałbyś leżeć na ulicy?Gdzie szacunek do ciała w ktorym biło serce i miało swoje życie,rodzine i być może dzieci i wnuków? Ja piet…co za kondon
Piotrze, tu nastąpiło prawo logiki, czyli najlepsze rozwiązanie w takim przypadku. Karetki są na wagę życia , a co niby mieli zrobić masakrować ciało nie potrzebną już reanimacją do najbliższego SOR- u? Czy może wezwać od razu karawan jeszcze za życia pacjenta , tak na wszelki wypadek jak po drodze zejdzie? A może zrobić tymczasowy pogrzeb? Bierzmy pod uwagę odległość bo to w tym przypadku odegrało dużą rolę.Ja osobiście nie widzę tu nic nie godnego , rozwiązanie jedno z najbardziej logicznych.
na pewno by ci to zrobiło różnicę jak byś już jechał tą karetką… jak tylko byś odzyskał przytomność to lekarze by cię o tym poinformowali: „ooo pacjent się wybudza… „a wie pan że 15 min temu jechał tą karetką trup… straszne co nie …? I jak dalej pan jedzie z nami czy wysiada…?” Chyba by się nic nie stało jak by dojechali do szpitala i „tam stwierdzili” zgon…? i tak tam jadą… A tak zwłoki na pobocze wywalić… i niech się inni martwią… przy okazji kierowcy będą się zastanawiac co sięstało…
Ciekawe czy chciałbyś podróżować taką karetką z otwartymi ranami. Ewentualnie jakies zakażenie i ciąganie po sądach bo paskudny szpital czymś zarazil… Taka procedura. Pozatym nikt nie „wyrzucił” ciała na pobocze i odjechał lecz wyjął z karetki i czekali tam na wóz Charona który nieboszczyka zabrał. Pojmujesz to swym ograniczonym rozumem…
„Subaru” Impreza cie chyba jeszcze nie opusciła widać… Co to ma za znaczenie, czy jechały tam zwłoki, czy czyściutki pacjent?? A chciałbyś jechać karetką, która 10 minut temu była cała we krwi, bo właśnie ratownicy uratowali człowieka z krwotokien tętniczym, i nie zdążyli jej do końca uporządkować, bo dostali kolejne wezwanie właśnie do Ciebie nie daj Boże umierającego….??!! Chłopie, ogarnij się.
w 15 minut po zgonie zaczyna się rozkład, po 25 minutach wyłażą robaki. Względy epidemiologiczne na pierwszym miejscu.
Poziom tych komentarzy jest zalosny…
wwe jesteś taki głupi czy się filmów naoglądałeś?
Chyba Ty masz robaki
Pierwsze procesy gnilne rozpoczynają sie juz 4 minuty po ustaniu czynności życiowych.
Nie wiem czy tak jest wszędzie ale pewien lekarz mi mowil, że w karetce się nie umiera… Albo zwłoki zostają a jak ktoś żyje to go reanimują aż do szpitala gdyż (tak pwiedzial mi lekarz) gdyby pacjent zmarł w karetce to karetka musi być zdezynfekowana i nie moze wyjeżdżać przez dobę… Więc nie wiem skąd redakcja ma takie dane że może zostawić zwłoki i pojechać do innego pacjenta?
Według mojej wiedzy, jeśli ustają czynności życiowe pacjenta to karetka MUSI się zatrzymać. Pacjent zmarł, to wykonują kolejne procedury, dla nieznających tematu mogą być dziwne.
Może i masz rację że musi się zatrzymać ale też mogą reanimować aż do szpitala bo kto im zabroni?
Nie dziwne tylko durne i bezsensowne te procedury …takich durnych „procedur „nie brakuje w tym chorym kraju …jak zmarł w trakcie jazdy to kompletny nonsens robić takie cuda …nikt mi nie wmówi że taki zmarły „skaził ” by taką karetkę …bzdury i tyle
Jak uleczą przepisy może zaczną lepiej leczyć ludzi. Akurat ktoś się zastanawia kto był przed przewożony karetką.
Ludzie, czy ktoś tam rzucał zwłokami po poboczu?! Ogarnijcie się. Po drugie procedur tego typu nie wymyślają ludzie, którzy jeżdżą zawodowo w pogotowiu, ale Pani za biurkiem w SANEPIDZIE.. więc nie czepiajcie się tych, którzy ratują życie.. Co znaczy wg ciebie „lepiej leczyć ludzi??”
Po trzecie redakcjo ten artykuł jest zbędny, bo to wiadome, że ludzie za chwilę znajdą sobie na tym pożywkę, żeby zbesztać i tak już mocno poniżaną służbę/ochronę zdrowia.. To nie służy nikomu.
A jak się to ma do bezczeszczenia zwłok i rzucania nimi po poboczu?
a po co tym zwłokom opieka funkcjonariuszy?? przecież nigdzie nie uciekną? mogły sobie same spokojnie poczekać na karawan…
Ludzie czy wy wogole jesteście świadomi ile w takich karetka ludzi po umieralo… Jeżeli leży na tym poboczu to najwidoczniej tak musiało być po co się czepiać. A jeżeli karetka była potrzebna akurat do pacjenta który pogrzebowal szybkiej pomocy? To co musi jechać z trupem?
Oj Grażynka , grażka, czy chciała byś tak sama leżeć, bez nikogo jak byś była zwłoką? Bała byś się.