Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Łatali dziury w jezdni. Przyjechała do nich straż pożarna, gdyż się dymiło (foto)

Strażacy szukali płonącego ciągnika. Jak się okazało, dym wydobywał się doczepionego do ciągnika zbiornika do podgrzewania smoły. Prowadzono tam prace związane z naprawą nawierzchni.

W poniedziałek około godziny 9:40 służby ratunkowe zostały zaalarmowane o pożarze ciągnika na al. Witosa w Lublinie. Na miejsce skierowano straż pożarną oraz policję.

Strażacy sprawdzili cały odcinek od Felina w kierunku centrum miasta, łącznie a al. Tysiąclecia. Nigdzie jednak nie natrafili na płonący pojazd. Pożaru szukali również policjanci.

Jak się okazało, zdarzenie pochodziło od przypadkowej osoby przejeżdżającej tą trasą. Ustalono, że zauważyła ona dym wydobywający się z doczepionego do ciągnika zbiornika do podgrzewania smoły. Ekipa drogowców prowadziła tam bowiem naprawę nawierzchni.

Jak nam wyjaśniał st. kpt Andrzej Szacoń z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, w działaniach brały udział dwa zastępy straży pożarnej. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako fałszywy alarm, jednak w dobrej wierze.

(fot. nadesłane – Michał)

20 komentarzy

  1. Teraz głupia ameba co wezwała straż powinna zapłacić za to.

    • a kto zapłaci za plandemie ?

    • To było działanie w dobrej wierze. Lepiej 10 razy wezwać bez potrzeby niż raz, w razie rzeczywistej potrzeby, nie wezwać, w obawie przed ukaraniem za bezzasadne wezwanie.

      • Nieprawda!!
        Akcje niepotrzebna to brak pomocy w innym prawdziwym zdarzeniu!!!!
        Za trudne do wyobrażenia..??!?!
        Pomijając koszty….

      • druga sprawa to drugi półgłówek „siedzący na słuchawce” w 112 który nie wypytał o szczegóły…

    • Niestety pójdzie to z podatków ?

    • oczekuję dziennikarskiej riposty lub zablokowania

      a następna amebka smaruje wypociny, byle wierszówka była.
      Zero wiadomości o sprzęcie używanym w drogownictwie , nie ma jednak się co dziwić skoro na co dzień tylko pudelek przed nosem

  2. W takich przypadkach powinien nastąpić kontakt ze zgłaszającym i powinno się wyjaśnić w którym momencie dostrzegł, że się pali. Nastepne pytanie to Czy przy owym płonącym pojeździe nie stala żadna osoba i czy zgłaszając taki fakt osoba ta była świadoma, że wysyłane są służby na darmo ?
    Jeżeli myślicie, że wystarczy powiedzieć nie to się mylicie. Tu są trzy pytania rzeczy haczykowate. W prosty sposób określają one, czy zgłaszający to imbe.cyl czy nudziarz prowokator

    • winter is coming

      To tylko dowodzi jakie mamy bezmózgie elementy w społeczeństwie…. żeby nie wiedzieć co to asfaltowóz…….

  3. Skoro widział, że się dymi dlaczego nie zatrzymał się i nie pomógł gasić „pożaru”? Co to za nieudzielenie pomocy?

  4. Wiedziałem że wysyp niedowartościowanych tępych dzid na wiosnę jest większy. Brawo

  5. Następny nadgorliwy dzban się nudził i zawraca glowę służbom swoimi przywidzeniami

  6. Pierwsze egzemplarze Brajanów i Dżesik zdobyły uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi,lub znalazło je w laysach.

  7. Pan iks i greg

    Coraz bardziej skretyniałe społeczeństwo,
    Trzeba trochę być nie ogarniętym, żeby wszcząć alarm na widok pracujących ludzi.
    Przecież tam mnóstwo ludzi wokół się kręciło, to wystarczyło podejść i zapytać czy się pali czy mi się tylko wydaje.

  8. xD

  9. Jeden mądry inaczej dzwonił a drugi przyjmował.Czasami wydaje się że 112 to zakład pracy chronionej

  10. Chyba ktoś powinien na badania wzroku się udać, a jak to kierowca to tym prędzej 😉

Z kraju