Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Kupili w komisie samochód, nie mogą go zarejestrować. Oszukanych klientów ma być więcej

Coraz więcej osób zgłasza, że zostało oszukanych przez właścicieli jednego z komisów w Rykach. Firmą interesują się też liczni komornicy.

Coraz więcej osób z całego kraju alarmuje, że zostali oszukani przez jeden z autokomisów w Rykach. Sprawy zgłaszane są na policję, niektórzy wstępują przeciwko właścicielom na drogę cywilną. Dziennikarze Interwencji w telewizji Polsat zajęli się właśnie kolejnym tego typu przypadkiem.

Chodzi o małżeństwo z naszego regionu, które skusiło się na oferowane w komisie volvo. Pojazd został kupiony trzy lata temu, jednak do tej pory nowi właściciele nie mogą z niego korzystać. Wszystko dlatego, że na sprowadzony z Holandii pojazd komis nie opłacił akcyzy. Nabywcy nie otrzymali również oryginalnego dowodu rejestracyjnego.

Klientom nie udało się odzyskać pieniędzy ani w żaden sposób porozumieć ze sprzedawcą. W końcu sprawa trafiła do sądu. Jak się okazuje, rodzina prowadząca komis jest doskonale znana policji, służbie celno-skarbowej i komornikom. Oprócz zgłoszeń od oszukanych osób, funkcjonariusze przeprowadzali tam interwencje, asystowali też komornikom. Mężczyźni prowadzący komis byli zaś notowani za udział w bójce i pobiciu.

Nie tak dawno głośno było również o mężczyźnie ze Ślaska, który nawet nie dojechał zakupionym w ryckim komisie autem do domu. Pojazd po drodze uległ awarii, okazało się, że był popowodziowy. Mężczyzna wygrał w 2015 roku batalię sądową, jednak do tej pory nie odzyskał pieniędzy. Okazuje się, że tylko w Rykach prowadzone są przeciwko właścicielom komisu cztery postępowania egzekucyjne. Kolejne zaś w Urzędzie Skarbowym w Puławach, ZUS-ie, są też inni komornicy, z innych rejonów Polski.

Więcej w materiale wideo poniżej:

Kupili w komisie samochód, nie mogą go zarejestrować. Oszukanych klientów ma być więcej

(fot. PolsatNews)

28 komentarzy

  1. Czy w kraju,gdzie wszelkie służby pracują wzorowo /jak zapewnia rzad/ nie ma bata na takich.

  2. Wygrać sprawę to jedno, a odzyskać kasę to drugie. Gość jest niewypłacalny i co Pan mu zrobisz. Komornik z pustego konta nie ściągnie a majątek już dawno przepisany na rodzinę. Mój kraj taki piękny.

    • T może chociaż zabronić takiej działalności do czasu uregulowania zobowiązań?
      Jakby to było za dużo, to przynajmniej dużo częstsze kontrole.

  3. Sundy pod sund.

  4. Dobrze, że wiem o który komis w Rykach chodzi – teraz nawet nie spojrzę na samochody tam sprzedawane 🙂

  5. Kto w komisie kupuje auta? To wiadome nie od dziś, że tam są duże przekręty, jak nie największe. Ale ludziska nie czytają opinii, może nie pytają nawet nikogo o jakość tego miejsca zbytu. Może głównie liczy się by było tanio i szybko. A potem płacz i zgrzytanie zębów…

  6. korzystajacy z usług tej instytucji

    W tym kraju wygranie w sądzie ,nigdy niczego nie gwarantuje .Prócz oczywiscie niemałych pieniędzy wydanych przez skarżącego za byle co ,zostawionych w tej „firmie ” ,która to żyje z opłat za wszystko i wydaje nieegzekwowalne wyroki .Powinna się nazywać „Wymiar bezradnosci „

  7. Kosmiczne historie

    Kupujący też nie są święci, znajdą „okazję” i kupują na słowo a że dokumenty Panu/Pani doślę poczta albo inne historie…albo umowa „na Niemca”. Ja tam muszę mieć na wszystko papier. Nie ufam że tam coś ktoś mi doniesie przywiezie czy poczta wyśle. Kupuję samochód teraz więc wszystko na być teraz przy transakcji.

    • Otóż to.
      Komisy też prowadzą ludzie.
      Złote czasy „Mirków-handlarzy” skończyły się z dekadę temu, po „boomie” po przystąpieniu Polski do UE.
      Teraz można kupić znośne auta też i w komisie, o ile nie łasisz się na „okazję”.
      No i faktura na marżę to absolutne minimum. Żadnych tam dwujęzycznych umów na dziadka z Wehrmachtu, który figuruje w dowodzie.
      Ale Wolak-Patolik szuka „okazji”. Wierzy w teorie spiskowe i w dziadka z Wehrmachtu (dziwnym trafem imieniem Abdul, albo Slavko), który nastoletnim Passatem B6 jeździł tylko do kościoła w niedzielę. Wierzy Mirkowi w to, że ten dokumenty „dośle”. Że akcyza „była zrobiona”. „Okazja” zaślepia, wyłącza zdrowy rozsądek. Tylko trudno się potem do tego przyznać.

  8. Tak to jest jak się napali na „okazję”. Jak miźna kupić samchód bez papierów? Mieszkanie też kupują na słowo honoru?

  9. Polsat tydzień by tu miał co robić...

    „Ludzki Pan” nie wiesz jaką bajerę potrafi niebrzydka *** ożenić napalonym facetom…
    O *** można by książki pisać ile ludzi ocyganił, w Rykach znana jest historia oszukanego księdza który wyłożył całą kwotę na poczet importowanego auta , później pozostała tylko modlitwa do Szefa..
    – cały majątek z przekrętów , nie popłacone akcyzy przed UE także cła (ze współpracujących agencji celnych ludzie w Lublinie mieli mega kłopoty…, nie płacone pieniądze za prace lakierników-blacharzy nikt nie już mu robić [obecnie ma swój warsztat i nielegalnie maluje na osiedlu mieszkaniowym za domem -usługi uciążliwe dla sąsiadów]
    garażyści z Holandii też aut na kredyt nadawali i tyle kasy widzieli ..jak który z chłopaków z Ryk pojawił się w NL to mówili Euro oddał :))
    Honoru zero najlepszego kumpla sprzeda , sprawa kortu który wybudował -temat znany dla wtajemniczonych
    Akcja z Radomiem to już mega

Z kraju