Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Ksiądz został skazany za znęcanie się nad psem. „Doprowadził do jego rażącego zaniedbania”

Po raz trzeci sąd wydał decyzję w sprawie księdza oskarżonego o znęcanie się nad psem. Pierwszym razem sprawa została umorzona, drugim duchownego uniewinniono, teraz został skazany.

23 komentarze

  1. „wolne” media i sądy…

  2. Mam nadzieję że kiedyś rząd również doczeka się wyroku za swoje przekręty skrzętnie zamiatane pod dywan, wtedy będzie w końcu prawo i sprawiedliwość.

    • Słownik języka polskiego PWN
      tuman –
      pot. «obraźliwie o osobie nieinteligentnej lub mało zdolnej»

      I wszystko stało się jasne!

      • „łuczony” – błąd ortograficzny.
        Słownik języka polskiego PWN

        I wszystko stało się jasne!

  3. Bóg tak chciał.

  4. Za pewne tak samo dba o swoje owieczki

    • Dyrdymałko 112 (słownie: sto dwunasty)

      Owieczki od wieków służą „cołaskabiorcom” do strzyżenia ich do gołej skóry jak tego zapchlonego psa

  5. Ex Lege – dziękuję, że jesteście, że walczycie o zwierzęta i nie odpuszczacie zwyrodnialcom. JESTEŚCIE WSPANIALI!

  6. Pieseł nie dawał na tacę , był zbędny . ?

  7. Pies był stary i zchorowany

  8. J….y dz.iad. Zrobić z nim to samo- dać czasami jeść i wodę w misce.

    • Skoro pies czasami przyszedł to mu czasami dawał jesc i wody bo pies byl wszędobylski, ksiądz jest oczerniany ,bo to dobry interes dla tej niby fundacji

  9. Teraz kasacja za ok.7 lat.

    • Gondol Jerzy z Nadwisły

      Jakby do mnie trafił, skasowałbym „dobrodzieja” natychmiast, bez oczekiwania w kolejce i jako wolontariusz.

  10. W tym kraju katolicy są dyskryminowani.

    • Robin (nie Hoody)

      Widzę, że piszą osoby nie mające bladego pojęcia o zwierzętach, ani o tej konkretnej sytuacji. Nie podano do wiadomości, że fundacja otrzymała od parafii kwotę 12 tyś zł na pokrycie kosztów leczenia i opieki nad psem. Fakt ten miał miejsce bezpośrednio po interwencji fundacji. Ksiądz Marek próbował nakłonić psa do powrotu na plebanię , lecz ten cenił wyżej swoją wolność i wielkie przywiązanie do poprzedniego proboszcza.
      Zamiast w wygodnej budzie, wolał poleżeć pod świerkiem obok kościoła. Ten pies nigdy nie był uwiązany i cieszył się swoją niezależnością, jednak wiek i poczucie straty opiekuna zrobiły swoje. Na razie tyle, jeśli ktoś chce więcej szczegółów, to podyskutujmy. Dziękuję i pozdrawiam.

    • Oczywiscie. Przez samych siebie. Taka katopatlogia. Polski kościół (pato)katolcki ma niewiele wspólnego z nauczaniem Chrystusa. Oczywiście są drobne wyjątki

Z kraju