Z kraju: Własnymi rękami odbudowali przeszłość. Polonez Jamnik na ukończeniu!
21:17 23-04-2018
Polonez ciągle skrywa tajemnice, a jedną z nich jest sześciodrzwiowy prototyp roboczo nazwany „Jamnik” z roku 1979. To jeden z dwóch egzemplarz stworzony przez ośrodek badawczy w Falenicy. Los jego nie jest znany, wiadomo, iż do początku lat 80-tych jedno z tych auto widywano w stolicy.
Trafiło również na łamy tygodnika „Motor” – gdzie dość dokładnie zostało opisane. Niestety do naszych czasów prototyp nie przetrwał. By o nim nie zapomniano, miłośnicy z Trójmiasta – sympatycy ze stowarzyszenia „FSO Pomorze” postanowili podjąć się jego rekonstrukcji.
Przed rozpoczęciem odbudowy Poloneza sympatycy stowarzyszenia zbierali materiały, robili śledztwo, rozmawiali z ludźmi i jeździli po dawnych ośrodkach badawczych.
Własnymi rękami, własnymi pieniędzmi zbudowali przeszłość – budują także pamięć o Polonezie. „Jamnik” już wkrótce, bo na początku maja, pojawi się w Warszawie. „Dawcami” dla finalnego pojazdu było sześć Polonezów.
Przypomnijmy, 16 lat temu 22 kwietnia 2002 oficjalnie zawieszono produkcję Polonez. Całkowita ilość egzemplarzy wyprodukowanych w różnych wersjach i odmianach (bez trucka) to 1 061 807 szt. liczona wg produkcji zestawów montażowych.
2018-04-23 21:02:13
(fot. wideo, tekst dzięki uprzejmości http://polnocna.tv, fot. Stowarzyszenie FSO Pomorze)
W połowie lat 80-tych ubiegłego wieku po Lublinie, na taryfie, jeździł fiat 125 p „jamnik”.
Nie na taryfie, a woził wycieczki z „Orbisu” – pamiętam jak dziś, pzdr
Kto się podejmie rekonstrukcji jamnika w wersji cabrio?
nie było fabrycznie Poloneza w wersji Cabrio, Cabrio na bazie Fiata 125p Jamnika istnieje
Nie jest to aż tak „straszna” robota, jest tam kilka elementów które musieli tworzyć od nowa ale dla kogoś kto zna się na blacharstwie z dawnych lat gdzie elementy się naprawiało i dorabiało to chleb powszedni .Ciekawi mnie czy dach jest z jednego kawałka blachy czy jest gdzieś łączony z dwóch lub trzech kawałków, ogólnie kawał dobrej roboty i gratulacje za „serce” bo wymagało to i kosztów i wyrzeczeń czasowych bo pewnie panowie tyrali po pracy .
Ile to żony tych Panów by futer za to miały 🙂
Z sześciu, to powinien mieć z czternaście drzwi..