Kontrola w szpitalu wykazała zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów. Śledztwo zostało umorzone

Prokuratura Regionalna w Lublinie umorzyła śledztwo w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub utraty życia pacjentów szpitala w Poniatowej. Chodziło o to, że w placówce tej miało dochodzić do zaniechań organizacji właściwej opieki nad pacjentami, w tym osobami po operacjach onkologicznych. Jak wskazują śledczy, w trakcie postępowania nie stwierdzono znamion czynu zabronionego. To oznacza koniec głośnej sprawy sprzed kilku lat.

Śledztwo było efektem kontroli w szpitalu, którą po śmierci trzech pacjentów na polecenie wojewody przeprowadził konsultant wojewódzki do spraw otolaryngologii. Wykazała ona, że w okresie od 1 stycznia 2015 r. do 6 września 2016 r. pacjentami Oddziału Otolaryngologii i Onkologii Laryngologicznej w godzinach popołudniowych i w nocy zajmowała się tylko jedna osoba. Była to pielęgniarka, która musiała się opiekować zarówno „zwykłymi” pacjentami, jak też tymi po zabiegach, którzy znajdowali się w bardzo ciężkim stanie i byli podłączeni do respiratora.

Konsultant w przedstawionym wojewodzie raporcie podkreślił brak należytej opieki lekarskiej nad pacjentami po rozległych operacjach onkologicznych. Lekarz był dostępny jedynie pod telefonem, jednak jak się okazało, w przypadku pilnej sytuacji, np potrzeby przeprowadzenia akcji reanimacyjnej po zatrzymaniu krążenia, nie byłby dotrzeć na oddział odpowiednio szybko, gdyż za każdym razem musiał dojeżdżać spoza Poniatowej. W raporcie ujęto również, że nieprawidłowości te stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów. Wojewoda zdecydował się więc na powiadomienie o wszystkim śledczych.

Prokuratura zapewnia, że umorzenie śledztwa nie musi oznaczać końca tej sprawy. Pokrzywdzonym czy też osobom reprezentującym zmarłych pacjentów, przysługuje zaskarżenie na decyzję do prokuratora nadrzędnego.

(fot. SPZOZ w Opolu Lubelskim)