Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Koniec z kursami PolskiegoBusa z Lublina do Krakowa. Pasażerowie protestują

Chyba w żadnym mieście w Polsce PolskiBus nie ma takich problemów jak w Lublinie. Każdy ruch firmy ku zwiększaniu siatki połączeń, jest natychmiast blokowany przez stowarzyszenia zrzeszające busowych przewoźników.

Niedziela jest ostatnim dniem, kiedy charakterystyczne i popularne wśród pasażerów czerwone autobusy kursują pomiędzy Lublinem a Krakowem. Za każdym razem na kurs czekał tłum pasażerów. Nie inaczej jest w dniu dzisiejszym. Na autobus odjeżdżający z Lublina do Krakowa 11:50 oczekiwał komplet pasażerów. Ci są wściekli, że od jutra utracą wygodne połączenie z południem kraju. -Przecież to jakaś paranoja. Jakim prawem w demokratycznym kraju ktoś będzie nam nakazywał czym mamy podróżować. Może busiarze niedługo zaczną podstawią wozy drabiniaste jako nowy standard podróży – wyjaśniał nam Michał, że jeden z pasażerów. -Proszę na mnie spojrzeć, mam prawie dwa metry wzrostu, dwa razy w tygodniu muszę podróżować z Lublina do Krakowa. Jazda przez pięć godzin busem jest dla mnie horrorem. PolskiBus był dla mnie zbawieniem – dodaje Wojciech Misztal. – Dlaczego urzędnicy decydują wbrew potrzebom pasażerów? Dlaczego nakazują nam coś na siłę? Przecież to nielogiczne – mówi zbulwersowany jeden z pasażerów. -Skoro jest wolny rynek, to dlaczego klient nie ma prawa wyboru – dodał kolejny z podróżujących. Podobnych głosów można było usłyszeć wiele.

PolskiBus od kilku lat sukcesywnie rozszerza siatkę połączeń na kolejne miasta. Cieszy to pasażerów, którzy cenią wygodę i przestronność podczas podróży dużymi czerwonymi autokarami. O ile w całym kraju nie ma z tym problemu, to w województwie lubelskim każdy ruch przewoźnika jest natychmiast blokowany przez stowarzyszenie Lexmid, które zrzesza cześć lubelskich firm transportowych, tzw. busiarzy.

W październiku 2014 roku firma uruchomiła kolejną po połączeniu z Warszawą trasę, tym razem do Rzeszowa. Zezwolił na to warunkowo marszałek województwa mazowieckiego na pomimo że wcześniej konkurencyjni przewoźnicy usiłowali zablokować wydanie tej dedycji. Autobusy jeździły z Warszawy przez Lublin, dzięki czemu również na trasie pomiędzy Lublinem a Warszawą pasażerowie zyskali więcej kursów. Przewoźnik zapowiedział również, że gotów jest uruchomić w Lublinie kolejną po Warszawie i Wrocławiu bazę swojej firmy. Dzięki niej, miały powstać połączenia z kolejnymi miastami, nie tylko w kraju, lecz również za granicą. Pracę mieli znaleźć kierowcy a także pracownicy obsługi. Jednak od 3 sierpnia 2015 roku PolskiBus zmuszony był zakończyć obsługę trasy do Rzeszowa. Powodem była decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego po działaniach stowarzyszeń Lexmid i BUS reprezentujących prywatnych przewoźników kursujących busami. Trasa ta była bardzo popularna wśród pasażerów, w ciągu 10 miesięcy skorzystało ponad 100 tys. osób.

W jej miejsce PolskiBus rozpoczął obsługę kursów z Lublina przez Kielce do Krakowa. Każdego dnia w obie strony jeżdżą po cztery autobusy. Z uruchomieniem tej linii również były problemy, gdyż początkowo zgody nie chciał wydać marszałek województwa lubelskiego. Urzędnicy tłumaczyli decyzję troską o kondycję już funkcjonujących firm przewozowych. Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło jednak negatywną decyzję marszałka i tym samym zezwoliło na obsługę trasy. Natychmiast po rozpoczęciu kursowania Lexmid złożył skargę. PolskiBus by nie postawić swoich pasażerów w sytuacji, gdy w wyniku decyzji SKO zabraniającej wykonywania kursów, zakupione bilety nie będą mogły być zrealizowane, postanowił od 11 stycznia zawiesić kursowanie z Lublina do Krakowa.

Pod koniec grudnia częściowo tylko udało się przewoźnikowi zwiększyć ilość kursów pomiędzy Lublinem a Warszawą. Wniosek o wydanie pozwolenia na dodatkowych sześć kursów pomiędzy PolskiBus złożył w lubelskim Urzędzie Marszałkowskim jeszcze we wrześniu. Czerwone autobusy miały pokonywać tą trasę nie pięć, lecz jedenaście razy dziennie. Postępowanie w tej sprawie trwało przez trzy miesiące. Urzędnicy nie zgodzili się jednak z proponowanymi godzinami odjazdów, uznając że kolidują z kursami innych przewoźników. PolskiBus musiał więc ustalić nowy rozkład. W związku z tym ograniczono do trzech ilość nowych kursów o jakie wnioskował przewoźnik.

– Gdy busiarze kilkanaście lat temu wchodzili na trasy PKS-u, doprowadzając do jego upadku, nikt nie protestował. Zaoferowali lepsze, jak na tamte czasy warunki, przez co pasażerowie mogli szybciej dotrzeć do celu, dlatego też ludzie masowo zaczęli z nimi jeździć. PKS-y nie reagowały na zmiany na rynku i potrzeby klientów, więc padały jeden za drugim. Teraz busiarze mają ten sam problem. Czasy się zmieniają i ludzie chcą podróżować w bardziej komfortowych warunkach. Ściśniętym w busie można jechać pomiędzy małymi miasteczkami w danym regionie a nie w kilkugodzinne trasy. Jednak jak widać, w naszym regionie mamy chyba monopl albo jakiś układ pomiędzy busiarzami a urzędnikami, skoro na siłę nakazują oni pasażerom, czym i w jakich warunkach mają jeździć – wyjaśnia Rafał, jeden z pasażerów.

(fot. nadesłane)
2016-01-10 14:47:01

83 komentarze

  1. ŁOSIU TO NA PEWNO TY

  2. to jest k….. lubelszczyzna, niestety przyszło mi tu mieszkać…. wstyd mi za to co tu sie dzieje… wstyd mi słuchać opinie przyjezdzajacych do Lublina jak ktos chce otworzyc jakas dzialalnosc to od razu sie mu rzuca kłody pod nogi, z zazdrosci? czy po to zeby na lubelszczyznie zawsze była „Kambodża”…. lubelszczyzna to niestety BRÓD SMRÓD i TANDETA!!! i do tego jak widzimy popierana przez władze Lublina…. ręce opadaja czytajac taki artykuł. Busy prywatnych przewoźników jezdzące z Lublina to jedna wielka pomyła… pordzewiałe, dziurawe, dymiace jak lokomotywy bo spalajace tyle paliwa co oleju i co najgorsze ZERO bezpieczeństwa dla pasażerów! O wygodzie również nie wspomne gdzie przy moim wzroscie musze trzymac nogi obok fotela bo sie nie mieszcze… ludzie nikt nie jest krasnalem bez nóg!

  3. Ludzie!!! BLABLACAR! Tyle w tym temacie. Z układem się nie wygra. Najlepszym bojkotem będzie korzystanie z blabla, są też przecież grupy na fb – „lublin Kraków transport” „lublin w Krakowie” itp. Polecam, ofert jest na prawdę dużo.

  4. wkurzony Lublinianin

    ten kraj jest chory do szpiku kości … ciągle liczą się układy … gotóweczka przechodząca od rączki do rączki pod stołem .. z dobrem ogółu nikt się nie liczy … demokracja w naszym regionie jak widać nabiera nowego wymiaru .. urzędnicy a także ich zwierzchnicy którzy blokują ludzi kreatywnych ( w tym przypadku PolskiBus) udowadniają tylko jak bardzo ułomnym i skorumpowanym systemem mamy do czynienie … Ci ludzie nie są godni zajmowanych stanowisk … takimi działaniami tylko dyskredytują się w oczach społeczeństwa … a mi w takich chwilach i sytuacjach jak ta jest wstyd przed znajomymi z innych regionów Polski że mieszkam w mieście Lublin .. mam nadzieję że cała ta sprawa sięgnie nie tylko władz lokalnych i cała sprawa zakończy się „happy end,em” … jeździłęm PolskiBusem i byłem bardzo zadowolony zaróno z obsługi jak i komfortu jazdy .. jestem osobą która problem zdrowotny (kręgosłup) i podróżowanie „busikiem” jest dla mnie katorgą i zawsze musiałem to odchorować … do samochodzików właścicieli z protestującego stowarzyszenia nie wsiądę .. dam zarobić PKP

  5. Czemu marszalek blokuje Polskiego Busa? Odpowiedz -wzial od busiarzy w lape.

  6. Tylko polski bus wzywam do bojkotu BT i Colbus tylko tym sposobem utrzemy mordę tym draniom busiarzom

  7. Zwracam się do Marszałka Województwa Lubelskiego o przywrócenie lini PolskiBus na trasie do Rzeszowa i Krakowa. W innym wypadku wszelkie moje uszczerbki na zdrowiu będę zgłaszał do sądu w celu uzyskania odszkodowania od miasta. Mam zaawansowaną dyskopatię ledzwiową i każdy przejazd busami z małą ilością miejsca i twardą podłogą kończy się powiększeniem kontuzji.

Z kraju