Kolizja na skrzyżowaniu dwóch pojazdów. Kto wjechał na czerwonym? (zdjęcia)
07:50 09-06-2020
Wczoraj około godziny 12:30 na skrzyżowaniu ul. Zamojskiej z al. Unii Lubelskiej doszło do zderzenia dwóch pojazdów osobowych.
Jak nam przekazano, kierowca osobowego fiata jadąc od strony ul. Zamojskiej skręcał w prawo w kierunku ronda przy Gali. Z relacji kierowcy fiata wynika, że po zapaleniu się zielonego światła ruszył jako pierwszy ze środkowego pasa, obok zaś znajdowały się inne pojazdy.
Po chwili w bok jego auta uderzyła kierująca samochodem marki Citroen, poruszająca się od strony zamku. Po kolizji kobieta tłumaczyła, że miała zielone światło. Niestety po kolizji nikt się nie zatrzymał i nie ma świadków tego zdarzenia. Na miejscu interweniowała policja, sprawa zdarzenia będzie miała swój finał w sądzie.
Czytelnik apeluje do świadków zdarzenia o kontakt, zwłaszcza do kierowców, którzy w tym czasie stali na sąsiednich pasach i ruszali w kierunku ronda przy Gali. Informację można przekazać przez naszą redakcję.
(fot. nadesłane)
jak wygląda skrzyżowanie dwóch pojazdów? ;P
Też się zastanawiam,ale bałem się zapytać,aby nie zostać oskarżonym o sączenie jadu w komentarzach. W każdym razie,powinieneś najpierw skontaktować się z redakcją i podesłać link do internetowego wydania SJP.☺
baba miała zielone jak wjeżdżała ale że był korek to stała
facet z Zamojskiej ruszył na zielonym i wtedy ona przywaliła mu w bok bo przecież była na drodze w której on się włączał na zielonym
moim zdaniem wina baby bo miała go z prawej strony, ona przywaliła a mogła zachować ostrożność i w niego nie wjechać
on miał ją z lewej a patrzył do przodu nie w bok
ale „niezależne sądownictwo” może jej pomoże jak jest swoja
Byłeś świadkiem to się zgłos i pomóż. A jak to tylko Twoje gdybanie to zajmij się wrażeniem z fusów.
Jaki związek ma „zasada prawej strony” na skrzyżowaniu o ruchu kierowanym?
Zaczyna się. Pedalarze zamienili dwa pedały na trzy czego efekt widać po dzisiejszych korkach, braku miejsc do zaparkowania oraz kolizjach.
przecież są kamery
Rozumiem, że zakup kamery do Fiacika dwukrotnie podniesie jego wartość (chociaż nawet taka za stówkę rozróżnia kolory na sygnalizatorach), ale baba z Citroena mogła by w kamerę zainwestować – sprawa rozwiązała by się na miejscu.