Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Kolejny zawyżony rachunek za prąd. Niemal 5 tys. złotych za energię elektryczną w kawalerce

Kolejna osoba zgłosiła się do nas z zawyżonym rachunkiem za energię elektryczną. Tam gdzie do tej pory było 150 zł za dwa miesiące, teraz przyszedł rachunek na niemal 5 tys. złotych.

28 komentarzy

  1. Pewnie bitcoiny kopała.

  2. Bardzo dobrze, że takie wpadki są nagłaśniane. Jeżeli PGE zależy choć odrobinę na dobrym wizerunku to powinni opracować procedury, aby takich przypadków uniknąć, a nie lamentować, „że to tylko pomyłka i po co to wogule jest nagłaśniane…”. Przecież ta pomyłka to efekt zwykłego partactwa i to partactwo powinno być nagłaśniane. Nieładnie PGE, bardzo nieładnie…

  3. Ja miałam troszeczkę podobną sytuacje w ubiegłym roku z 300 paru zloty miałam potem do zapłaty ponad 700 nigdy by mi do głowy nie przyszło aby mogła zaistnieć taka sytuacja zacznę dokładniej sie przyglądac rachunkom oraz spisywac stan licznika.Mój duży błąd bo rachunki wyrzuciłam.

    • U mnie też tak było, że któregoś razu miałem dwa razy większy rachunek… Teraz się zastanawiam czy to też nie był błąd…

  4. Proszę sobie śmiało spać ,też miałem „spory” rachunek pół roku temu ale o dziwo reklamacja poszła bez jakichkolwiek bólów .Dokładnie ta sama sytuacja, „komuś” machnęła się jedna cyferka w odczycie i rachunek wyjechał na trzy lata do przodu uwzględniając bieżące podwyżki 😀

  5. Dokladnie, pewnie pge ma nadzieje, ze ktos naiwny zaplaci i oni beda na +. Wstyd, nawet porzadnie sie nie wytlumacza tylko kreca.

    • Zastanów się co piszesz.
      Odpowiedz sobie na pytanie, jakie PGE ma korzyści z takiej pomyłki: publiczne nagłośnienie jak tutaj?
      A jak ktoś się pomyli w spisywaniu cyferek to przecież można to zareklamować, a po drugie i tak to wyjdzie przy kolejnym odczycie i tak jak tu niektórzy piszą nastąpi wówczas wyrównanie.

      Każdy z nas się czasem w pracy pomyli, co wcale nie znaczy, że zawsze robimy to celowo tylko po to aby kogoś oszukać i samemu coś ukraść.

      Ale popieram, trzeba o takich rzeczach mówić i nagłaśniać.

      • Jak to jakie ma korzyści? niech 10 osób nie skapnie się że ma zawyżony rachunek o 100zł i normalnie zapłacą, to jest 1000zł do przodu, kolejny rachunek to wyrównanie ok, ale i 10 innych osób o zawyżonym rachunku które się nie zorientowały i zapłaciły. Przecież PGE może tak w nieskończoność bujać, a to, że raptem dwie pomyłki były nagłośnione bo z zawyżeniem pojechali po krawężniku to przepraszam, ale moja wina? Twoja wina?
        Kolejna sprawa, owszem, każdy z nas ma prawo do błędu, wszak wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, ale na litość Boską, „miki” rachunek na 1,5 mln zł za prąd w garażu i nikt tego nie zweryfikował? zaraz potem 5 tys zł za prąd w kawalerce? nie za często te pomyłki? i to takie ogromne? jak coś trzeba załatwić to musisz całą watahę pracowników PGE prosić, a tu nagle nie ma osoby odpowiedzialnej za jakąkolwiek weryfikację wystawionych faktur? Zwykła nieodpowiedzialność firmy.

  6. Spisac licznik w Bok zrobia korekte zwykla ponylka a co do ewentualnej zaplaty pieniadze by nie przepadly przy nastepnym odczycie byla by duza nadplata i tyle..

    • wyczaruj sobie 5 tys. albo 1.5 miliona, „zwykla ponylka”… Chyba w pge mama pracuje, ze jeszcze ich bronisz. Powinni ponosic konsekwencje, skoro barany nawet licznika nie potrafia spisac.

      • Zastanów się co piszesz.
        Odpowiedz sobie na pytanie, jakie PGE ma korzyści z takiej pomyłki: publiczne nagłośnienie jak tutaj?
        A jak ktoś się pomyli w spisywaniu cyferek to przecież można to zareklamować, a po drugie i tak to wyjdzie przy kolejnym odczycie i tak jak tu niektórzy piszą nastąpi wówczas wyrównanie.

        Każdy z nas się czasem w pracy pomyli, co wcale nie znaczy, że zawsze robimy to celowo tylko po to aby kogoś oszukać i samemu coś ukraść.

        Ale popieram, trzeba o takich rzeczach mówić i nagłaśniać.
        Tylko mówić i rozmawiać a nie …..

    • Prędzej by cię posądzili o grzebanie w liczniku i cofanie niż zwrócili nadpłatę.

  7. Tez mam podobny problem. Zawsze placilrachunki max z maxuw 259 zl nagle ostatnie dwa przychodza na kwote 800 zl

  8. pewnego dnia mój tato wychodząc z domu zobaczył przypadkiem, że na ulicy ekipa wymienia nam licznik prądu, mimo, że 2 miesiące wcześniej był wymieniany, nie było żadnego protokołu, nic, gdyby tata nie zauważył to nawet byśmy nie wiedzieli, ekipa ma tylko zamienić liczniki i tyle, zero rozmowy, oni nic nie wiedzą, dzwoń do centrali…, no i od tej całej wymiany od razu mam zużycie 20 25% większe, jak to możliwe? od ok 20 lat tato co miesiąc spisuje zużycie, i jakoś dziwnie nagle po wymianie licznika zaczęliśmy zużywać 25% więcej?

  9. A z tym doliczaniem za każdy dzień zwłoki to też przegięcie. Jeżeli faktura jest prognozowana, nie oparta na realny odczycie to ta kwota jest nie rzeczywista. Najprawdopodobniej zawyżona, nie dość że płace wyższy rachunek to jeszcze odsetki za coś czego nie zużyłem. Darmowy kredyt od klientów.

    • Odsetek od udzielonego kredytu w zawyżonych prognozach zużycia jakoś nie płacą, tylko odliczają po roku. Kiedy zażądałem obniżenia zaliczek, zaczęło się: a jak, a dla czego mniej zużywam, a ile osób mieszka itd. Z wielką łaską skorygowano. Teraz płacę „normalnie” a nie na pół roku z góry, Jeśli nie jest to dodatkowo jakoś płatne, przejdę na osobiste zgłaszanie stanu zużycia i bieżące regulowanie należności za faktyczne zużycie a nie prognozę z fusów.

  10. chyba ludzie na odczytach nie wyrabiaja bo jest ich tak malo, ze juz w soboty spisuja liczniki

Z kraju