Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Kolejny fotoradar zniknął z dróg. W Kraśniku „śmietnik” zamknęli w magazynie

Kraśnik jest kolejnym miastem w naszym regionie, gdzie Straż Miejska zrezygnowała z używania fotoradaru. To skutek zmian w przepisach, które od przyszłego roku, zabraniają strażom gminnym korzystania z tego typu urządzeń.

W przeciwieństwie do Lublina, strażnicy miejscy z Kraśnika „po cichu” zaprzestali wykonywania pomiarów prędkości kierowcom za pomocą fotoradaru. Popularnie nazywane „śmietnikiem” urządzenie, trafiło do magazynu już 18 sierpnia. Wykonane do tego czasu zdjęcia cały czas są opracowywane i niebawem kierowcy, którzy zostali uwiecznieni, mogą się spodziewać odpowiednich pism z drukiem do zapłaty. Jak zapewniają strażnicy, do końca roku fotoradar na pewno nie pojawi się już na ulicach miasta. Teraz osoby zajmujące się do tej pory obsługą urządzenia, mają zostać skierowani do innych, niezbędnych dla mieszkańców zadań.

Tego, że fotoradar wzbudzał najwięcej kontrowersji wśród mieszkańców, nie ukrywa komendant kraśnickiej Straży Miejskiej Jacek Lodowski. – Kontrola ruchu drogowego przy użyciu fotoradaru odbywała się na terenie uprzednio uzgodnionym z komendantem powiatowym policji. W Kraśniku były to odcinki ulic: Granicznej, Janowskiej, Przemysłowej, Słowackiego i Urzędowskiej, ponieważ notowano na nich najwięcej zdarzeń drogowych. Czas i miejsce ustawienia urządzenia był podawany w cyklach miesięcznych do publicznej wiadomości. Urządzenie było ustawiane z zakresem 20 km/h powyżej dopuszczalnej prędkości i rejestrowało przekroczenia prędkości wyższe o tę wielkość niż prędkość obowiązująca w miejscu pomiaru. Jasno z tego wynika, że nie było dowolności w wyborze miejsca czy czasu kontroli i wykorzystywania tych czynników dla wygenerowania jak największego zysku z mandatów karnych-tłumaczy.

Po zmianach w przepisach postanowiono zrezygnować z dalszego używania urządzenia. -Po rozmowach z burmistrzem podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu prowadzenia tych kontroli. Chcę, aby Straż Miejska wykonywała inne zadania i czas do końca roku jest przeznaczony na wprowadzenie zmian organizacyjnych pozwalających na ich skuteczniejsze wykonywanie- tłumaczy Lodowski. Jakie to będą inne zadania? Mają to być przede wszystkim patrole, zabezpieczanie imprez masowych oraz działania na rzecz utrzymania porządku i bezpieczeństwa.

Przez pierwszych 6 miesięcy b.r. kraśniccy strażnicy miejscy przyjeli 515 zgłoszeń od mieszkańców, zabezpieczali 23 lokalne imprezy miejskie, religijne, sportowe i patriotyczne, wykonali 124 konwoje na potrzeby gminy jak też ujawnili 790 wykroczeń. – Systematycznie monitorujemy i patrolujemy miejsca zagrożone. Zgodnie z oczekiwaniami wielu mieszkańców właściciele psów są kontrolowani pod kątem sprzątania po swoich czworonogach. Strażnicy aktywnie włączają się też w opiekę nad osobami bezdomnymi – wyjaśnia komendant.

W związku z odłożeniem fotoradaru do magazynu, na ulicach pojawi się zwiększona liczby patroli. Strażnicy pojawiać się będą tam, gdzie mieszkańcy wskazują potrzeby interweniowania. Wdrażane mają też być nowe programy pomocowe dla mieszkańców, oraz kontynuowane te, które są już prowadzone. Sprawdzana ma być trzeźwość kierowców oraz prowadzona będzie pomoc w awaryjnym zimowym uruchamianiu pojazdów. Tymczasem już teraz wiadomo, że strażnicy nie uzyskają zaplanowanych przychodów na ten rok. W całym 2015 roku do kasy miasta miało wpłynąć 600 tys, zaś jak wynika z wyliczeń, przez pierwsze pół roku, nałożono kary i grzywny na kwotę 147 tys. zł.

(fot. lublin112)
2015-10-05 22:01:01

8 komentarzy

  1. „Innych niezbednych zadań” oni w ogóle są zbędni. Pieniadze dla 997 i bedzie spokój …

  2. A mnie się podobało to jak strażnicy miejscy z Kraśnika ustawiali swój kosz i potem zajmowali się innymi zajęciami (spaniem głównie)

  3. Teraz się chwalą, że prędkość była ustawiana o 20 km więcej niż dopuszczalna, jak już nie robią fotek…

  4. Przestraszyli się UKE – Urząd Komunikacji Elektronicznej bo wszczęto im postępowanie za to że fotoradar pracował niezgodnie z prawem na częstotliwościach MON – wojskowych i dlatego zaprzestali pracy. A nie z dobrego serca -kłamczuchy.

  5. ZLIKWIDOWAĆ !!!, bo kiedy się dzwoni to i tak nie maja nikogo wysłać !!

  6. mieszkaniec Krasnika

    Wiecej pieszych patroli strazy miejskiej powinno byc nad zalewem,na targowisku,w rejonie szkol w Krasniku, jakos dziwne maja rejony bo ich w gole na miescie nie widac, pozdrawiam

Z kraju