Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Kolejni mieszkańcy regionu stracili sporo pieniędzy. Nie daj się oszukać!

Kolejni mieszkańcy regionu padli ofiarą oszustów. Najwięcej pieniędzy straciła 90-letnia mieszkanka Lublina, która uwierzyła w historię o wypadku. Wszystkimi oszustwami zajmują się policjanci z kilku jednostek w regionie.

Wypadek samochodowy i pieniądze potrzebne na kaucję

W piątek na numer stacjonarny 90-letniej mieszkanki Lublina zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że jest jej wnukiem. Rozmówca w przypływie dużych emocji zaczął opowiadać, że spowodował wypadek i został zatrzymany przez policję. Po chwili przekazał słuchawkę mężczyźnie, który miał być policjantem. Sprawca oświadczył, że emerytka musi wpłacić kaucję za wnuka, aby ten nie trafił do więzienia. W trakcie rozmowy 90-latka została poproszona o przygotowanie wszystkich oszczędności, po które zgłosi się adwokat. Niestety starsza kobieta uwierzyła w historię i przekazała oszustom ponad 40 tysięcy złotych.

Prośba o BLIK-a, z konta zniknęły pieniądze

W sobotę policjanci z łęczyńskiej jednostki otrzymali zgłoszenie o oszustwie metodą „na BLIK-a”. 24-letni mieszkaniec gminy Łęczna poinformował funkcjonariuszy, że ktoś włamał się na jego konto na portalu społecznościowym. Następnie podszywając się pod niego skontaktował się poprzez komunikator z jego kuzynką i poprosił o kod BLIK. Kuzynka była przekonana, że pomaga krewnemu i podała kod. Jak się potem okazało z jej konta zniknęło 500 złotych.

Przekazał dane do rachunku bankowego, nie było szybkiego zarobku

Do 42-latka z gminy Nielisz kilka dni temu zadzwonił mężczyzna oferując szybki zarobek na kryptowalutach. Warunkiem skorzystania z oferty było przekazanie rozmówcy danych osobowych oraz danych do konta bankowego. Rozmówca nie przedstawił się, nie powiedział też, z jakiej firmy dzwoni. W czasie rozmowy nie padła też kwota zysku. Mimo to 42-latek skorzystał z oferty i przekazał swoje dane. Po tym mężczyzna rozłączył się. Mieszkaniec gminy Nielisz po kilkunastu minutach otrzymał kolejny telefon. Połączenie wykonał pracownik banku. Powiedział, że z konta 42-latka wykonano przelew na kwotę 990 złotych, chciał się upewnić czy to oby na pewno transakcji dokonał właściciel rachunku. 42-latek zaprzeczył. Zrozumiał, że został oszukany. W banku złożył reklamację, jednak pieniędzy nie udało się już odzyskać.

Zaczęło się od kliknięcia w link

W miniony piątek o oszustwie za pośrednictwem Internetu powiadomiła także 46-letnia mieszkanka Zamościa. Opisując zdarzenie powiedziała, że na popularnym portalu sprzedażowym wystawiła ofertę sprzedaży spodni za 30 złotych. Jeszcze tego samego dnia otrzymała propozycje zakupu. Osoba zainteresowana kupnem przesłała jej link, który otworzyła i za jego pośrednictwem zalogowała się na swoje konto bankowe. Link miał posłużyć do otrzymania pieniędzy za sprzedane spodnie. W rzeczywistości posłużył oszustom do uzyskania dostępu do konta i wypłaty blikiem pieniędzy w kwocie 800 złotych.

Sprzedaż w Internecie zakończona utratą kilkudziesięciu tysięcy złotych

W ubiegły piątek do ryckiej komendy zgłosiła się 30-letnia mieszkanka powiatu łukowskiego, która padłą ofiarą oszustów. Na jednym z portali ogłoszeniowych wystawiła do sprzedaży cztery książki. Zaraz po wystawieniu produktu, otrzymała wiadomość od osoby, która rzekomo dokonała zakupu. Kupujący podesłał jej link z nazwą jednej z firm kurierskich z instrukcją postępowania. Aby się uwiarygodnić oszust wysłał również zdjęcie z potwierdzeniem wpłaty kwoty 30 zł za zakupione książki. Kobieta weszła w link, gdzie znajdowała się zakładka „wpisz swoje dane i odbierz pieniądze”. Następnie podała swoje dane, wybrała „ikonkę” swojego banku i wpisała dane z karty płatniczej, po czym została przekierowana na stronę logowania do aplikacji bankowej. Podała dane do logowania, a następnie wpisała podesłany jej sześciocyfrowy kod weryfikacyjny. Szybko zorientowała się, że z jej konta wykonywane są przelewy na różne kwoty. Zanim poinformowała bank i policję, oszuści wytransferowali z jej konta ponad 30 tysięcy złotych.

Kolejną ofiarą oszustów padła podczas weekendu 49-letnia mieszkanka ryckiej gminy, która również wystawiła produkt do sprzedaży na portalu ogłoszeniowym. Po zalogowaniu na konto na portalu zobaczyła komunikat o konieczności podania kupującej swojego adresu e-mail. Kobieta wykonała polecenie, a następnie zalogowała się na swoją pocztę elektroniczną, gdzie weszła w otrzymaną wiadomość. Następnie zaakceptowała zamówienie. Pojawił się wówczas komunikat, aby czynności wykonywała na swoim telefonie, a nie z komputera jak dotychczas. Kobieta następnie już telefonu zalogowała się do swojej poczty i weszła w otrzymana wiadomość i zaakceptowała zamówienie. Gdy próbowała się zalogować przez telefon do swojej aplikacji bankowej pojawił się komunikat, że ma aktywować swoją aplikację. Zdziwiło ja to, gdyż wielokrotnie z niej korzystała i dotąd nie było takich komunikatów. Mimo, że nie aktywowała aplikacji, podała numer klienta, bez dalszych danych do logowania. W dalszej kolejności otrzymała telefon z automatycznym głosem z informacją, że został jej nadany nowy pin. Następnie 49-latka zalogowała się do aplikacji bankowej, ale już z komputera. Spostrzegła wówczas, że z jej konta bankowego wykonano dwa przelewy i kilkukrotnie wypłacono pieniądze w bankomatach na łączna kwotę ponad 20 tysięcy złotych. O zaistniałej sytuacji poinformowała policję i bank.

Ostrzegamy o nowym oszustwie!

(fot. pixabay.com)

9 komentarzy

  1. Rozumiem, że 90-letnia dała się naciągnąć ale reszta to przez głupotę. Korzysta się z portali sprzedażowych bez instrukcji jak przeprowadzić operację handlową.

  2. Ludzie. Do przelewu podaje się numer konta i czeka na forsę. Kropka. Koniec. Litości!!!!!!

  3. No i git…za głupotę się pląci?

  4. Ukraińcy was czeszą

  5. Policja prowadzi dochodzenie ….hehe dobre chyba tylko dlatego że musi ….później umorzenie z powodu nie wykrycia sprawców ….a ci naiwni okradzeni lecą od razu na policję i myślą że policja odzyska ich kasę ….nie ma takiej możliwości ….cwaniacy zza wschodniej granicy nie są tacy głupi żeby dać się złapać

  6. Głupota ludzka nie zna granic

    Wszyscy ci oszukani powinni od razu przelać wszystkie swoje pieniądze na Caritas ,przynajmniej ktoś by je jakiś spożytkował,a nie wyrzucił w błoto

  7. Ciekawe ile takich spraw zostało rozwiązanych przez policję? Nie słyszałem o żadnym

  8. ale dzbany 🙂

  9. Całe 30 zł za cztery książki. Jakieś białe kruki?

Z kraju