Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Kolejne zarzuty w sprawie transportu tygrysów. Podejrzani nie przyznają się do winy

Dwaj obywatele Włoch usłyszeli zarzuty znęcania się nad tygrysami. Mieli działać wspólnie i w porozumieniu. Mężczyźni odpierają zarzuty śledczych tłumacząc, że opiekowali się zwierzętami.

Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej przedstawiła kolejne zarzuty w śledztwie dotyczącym transportu tygrysów z Włoch do Rosji. Jak już informowaliśmy, ciężarówka ze zwierzętami utknęła na przejściu granicznym w Koroszczynie. Tam jedno z nich padło. Kiedy sprawą bliżej zajęły się służby weterynaryjne okazało się, że tygrysy są w bardzo złym stanie, do wielu dni przebywają w ciasnych klatkach, nie mają stałego dostępu do wody pitnej, a karmione są kurczakami kupowanymi w pobliskich sklepach.

Wcześniej śledczy postawili już zarzuty 32-letniemu obywatelowi Rosji, który jest odpowiedzialny za transport 10 tygrysów z Rzymu do Dagestanu. Rinat V. miał dbać o przewożone tygrysy. Zgodnie z przepisami, powinien im zapewnić nie tylko odpowiednie pożywienie i nieograniczony dostęp do wody, lecz również właściwe warunki oraz opiekę weterynaryjną. Tymczasem zwierzęta były odwodnione i niedożywione.

Teraz zarzuty znęcania się nad zwierzętami usłyszało dwóch obywateli Włoch, kierowców ciężarówki, którą przewożone były tygrysy. Według prokuratury Marco A. i Alessio D. działali wspólnie i w porozumieniu w ten sposób, iż nie dostarczali tygrysom wystarczającej ilości jedzenia i wody, co doprowadziło do śmierci jednego z zwierząt. Kierowcy nie przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. O ile Rosjanin decyzją sądu został umieszczony w areszcie, tak wobec Włochów nie zastosowano takiego środka zapobiegawczego, choć śledczy o to wnioskowali.

Mężczyźni tłumaczyli, że dbali o zwierzęta. Zapewniali, że w trakcie podróży trzy razy zatrzymywali się, a następnie poili i karmili tygrysy. Pierwszy postój miał być w Toskanii, kolejny na północy Włoch a następny w Czechach. Potem dojechali już do Koroszczyna. Nie zgadzali się również z tym, że to niewłaściwe pożywienie doprowadziło do śmierci jednego z tygrysów. Według nich powodem padnięcia zwierzęcia miał być stres.

Same tygrysy wracają do pełni sił przebywając tymczasowo w ogrodach zoologicznych w Poznaniu i Człuchowie. W ciągu ostatnich dni ich stan znacząco się poprawił.

Kolejne zarzuty w sprawie transportu tygrysów. Podejrzani nie przyznają się do winy

(fot. ZOO Poznań)

17 komentarzy

  1. Czy oni kiedykolwiek przyznali się do winy? Oficerów polskich mordowali w Katyniu A mówili że to Niemcy. Samolot spadł z ich winy A mówią że mgła. Gdzie na nich kara?

  2. Jak to jest że za pierwszym razem było wszystko w porządku, dopiero jak ich cofneli Białorusini wydało się że jednak jest jakiś problem ??

    • bardzo dobre pytanie. Czyżby lekarz nie widział w jakim stanie są tygrysy, jak są transportowane, kiedy karmione i czy lekarz dokonał oględzin zwierzyny. A może to służby na BY z uwagi na stan tygrysów nie wpuścili do swego kraju?

      • Coś mu oczy przysłoniło ($ ?). Dziki kraj Biała ruś zatrzymała a nasz doktorek? Do pudła śmiecia.

  3. A ja kolejny raz pytam.
    Jak to się stało, że o wszystkim zrobiło się „głośno” dopiero gdy służby białoruskie zawróciły transport na polską stronę?
    To w jakich warunkach tygrysy opuściły Polskę gdy nasze służby odprawiały transport?
    Gdyby białoruska strona nie zażądała oryginalnych dokumentów na wywóz zwierząt z Unii Europejskiej, a dodatkowo kierowca nie miałby problemu z odpowiednią wizą, to pewnie o żadnym tygrysie byśmy nie słyszeli.
    Bo po prostu już by ich nie było.

    • to prawda, ciekawe ile takich transportów zniknęło w azjatyckiej czeluści . Ci co znają pracę wschodnich służb celnych wiedzą że bidy tam nie ma więc tym bardziej przykre jest to że zabrakło elementarnej empatii, minimalnej przyzwoitości, człowieczeństwa. Wstyd.

  4. Lubie zwierzęta no ale żeby odrazu areszt? Są większe zbrodnie wobec ludzi i prokuratura nawet nie wnosi o to do sądu. Świat staje na głowie kopniesz człowieka dostaniesz upomnienie kopniesz psa areszt chyba w tym kierunku to idzie.

    • No i o to chodzi… Znieczulicę społeczną wobec zwierząt trzeba solidnym batem bić

    • za kopnięcie ani nawet za uśmiercenie psa, psów, nikt w naszym kraju do pudła nie idzie. To że coś jest zagrożone jakąś karą nie oznacza że taki wyrok będzie no chyba że jesteś biedny. Kasta musi z czegoś żyć. Poza tym tu chodzi o gatunek zagrożony, psów ci u nas pod dostatkiem 🙂

    • @Morales… masz rację ale…
      Jeśli są „większe zbrodnie wobec ludzi i prokuratura nawet nie wnosi o to do sądu” to zawsze możesz z tym problemem zwrócić się do osoby, która pełni łączone stanowiska Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego.
      Masz prawo (a nawet i sprawiedliwość) aby zwracać się tam również w sprawie „mniejszych zbrodni”.
      Ale to chyba nie oznacza, że jakiś „lokalny prokurator” miałby nie reagować na „mniejsze zbrodnie” (nawet pomijając określenie „zbrodnie”).
      Powinna być ZAWSZE reakcja na wszystko, co jest wymienione w Kodeksie Karnym, Kodeksie Wykroczeń itp…
      W tym przypadku prokurator „zrobił swoje” chociaż sąd podjął różne decyzje odnośnie rosjanina i włochów.
      Dlaczego?
      Zawsze możesz zapytać osoby „pełniącej łączone stanowiska” 🙂

    • Morales w obecnych czasach znając ludzi i ich nieludzkie zachowania to można śmiało powiedzieć że zwierzęta zasługują na lepsze traktowanie niż nasz ludzki gatunek.

  5. Polacy chcieli mieć problem z głowy więc wypchnelismy te włoskie koty w siną dal.

  6. Co kierowcy winni?Nie rozumiem…Zostali zatrzymani na granicy,karmili jak mogli te tygrysy (pewnie z własnej kieszeni) A że nie do wszystkich klatek był dostęp to nie ich wina.Powinien ten kto ladowal odpowiadać i wlasciciel firmy przewozowej.Do transportu zwierząt używa się naczepy wentylowanej.Juz klima niekoniecznie.Dostep do zagród czy klatek powinien być bezpośredni do każdej.A tam zwalone jedna na drugiej…

    • tak, karmili z własnej wypłaty i jeszcze drapali za uszkiem. Kierowiec jest odpowiedzialny za ładunek. Są odpowiednie wytyczne dotyczące przewozu różnych towarów np. niebezpiecznych czy zwierząt. Kierowca jest zobowiązany ich przestrzegać, jest przeszkolony,kontrolowany, karany tak samo jak za ” niemanie ” gaśnicy, tablicy czy myślącej potylicy. Za takie kursy mają super kasę a nie jakieś 50 ojro dniówki plus także kasa na ” granicę ” . Jeździłem zestawem na wschód.

  7. A DLACZEGO CI WŁOSCY GNOJE ROWNIEZ NIE SIEDZĄ??!!! Ile w swoich czasie gnoje wywieziono z Polski koni w latach 90tych…. Temat rzeka.

  8. ten kitku ze zdjęcia seen some shit.

Z kraju