Kolejne próby nielegalnego przekroczenia granicy. Jeden z imigrantów nie żyje
09:41 24-09-2021
Wczoraj, 23 września na granicy polsko-białoruskiej ujawniono 271 prób nielegalnego przekroczenia tego odcinka granicy, zatrzymano 3 obywateli Iraku oraz dodatkowo 5 osób za pomaganie w organizowaniu nielegalnego przekraczania granicy: 2 obywateli Iraku, obywatela Polski, obywatela Gruzji i obywatela Czech.
Minionej nocy w odległości 500 m od granicy zatrzymano grupę imigrantów z Iraku. Jeden z mężczyzn pomimo reanimacji prowadzonej przez patrol oraz zespół ratownictwa medycznego zmarł. Mężczyzna miał prawdopodobnie zawał serca.
Jedna osoba z pozytywnym wynikiem testu na COVID-19 została przetransportowana do szpitala.
(fot. SG)
I jeszcze jeden i jeszcze raz
Ja też myślę, że jest to istna kropla w morzu potrzeb
Brawo Straż graniczna ! Tak trzymać !
Polaka pomagającego w zwożeniu nam „turystów” należałoby jakoś specjalnie „wynagrodzić”, np. umożliwić mu ucieczkę i zastrzelić w jej czasie….
Prawdziwy Polak patriota i na pewno jeszcze zatwardziały katolik. W piekle będziesz się smażyć.
A jak. Trzeba brać przykład.
chcesz być dymany twoja sprawa
Tak, jestem Polką, patriotką i wcale się tego nie wstydzę, natomiast nie jestem ani zatwardziałą, ani nie zatwardziałą katoliczka, bo ten temat lata mi luźno jak dziadowi „rodzinne klejnoty”.
A w piekle… może być ciekawie, a przede wszystkim ciepło…
@Inferno, bierz antypatrioto, tęczowy bojowniku kilku pod swój dach. Jak mieszkasz sam to na pewno jakoś dacie sobie radę. Gorzej jak masz kobietę, wtedy jej współczuję…
Pomaganie w organizowaniu nielegalnego przekraczania granicy przez obywateli Iraku, obywatela zaprzyjaźnionej prze pewnego Lecha, Gruzji i obywatela Czech, „nagrodziłbym” natychmiastową ekstradycja do ich rodzimych krajów, a obywatela Polski, dla przykładu, na granicy, powiesiłabym za „klejnoty”.
Osobiście, jako wolontariuszka (żeby nie było, że do emerytury chcę dorobić).
Wolontariuszka Partiotka i do tego na pewno katoliczka. Belzebubik już się Tobą interesuje.
Na saturna wynocha do swojego molocha.
Pomaganie w organizowaniu nielegalnego przekraczania granicy przez obywateli Iraku, obywatela zaprzyjaźnionej prze pewnego Lecha, Gruzji i obywatela Czech, „nagrodziłbym” natychmiastową ekstradycją do ich rodzimych krajów, a obywatelowi Polski, dla przykładu, na granicy, urwałabym „klejnoty”.
Osobiście, jako wolontariuszka (żeby nie było, że do emerytury chcę dorobić).
Czy nie taniej by było wsadzać ich do pociągów i wozić do granicy na odrze?
Granica na Odrze otwarta, to wrócą.
Nie to żebym coś sugerował czy podpowiadał, ale u mnie na Alasce niechcianych „gości” załatwiamy to w ten sposób:
Jak np. na moim prywatnym lotnisku wyląduje dowolnej marki i wielkości samolot to on sam jako narzędzie służące do popełnienia przestępstwa polegającego na nielegalnym naruszeniu przestrzeni powietrznej Stanu Alaska, jest konfiskowany i niejako z „automatu” staje się moją prywatną własnością.
Natomiast „turyści” najpierw wypełniają ankiety z ponad 200 pytaniami, są one weryfikowane i w zależności od posiadanych przez dane osoby zawodów i chęci do pracy kierowani sa do odpowiednich ośrodków dla uchodźców, albo jak w przypadku wojskowych, internowanych. Odmawiających pracy i… współpracy ładuje się do helikopterów i w okolicy Kamczatki, na wodach międzynarodowych wyrzuca się najpierw pontony, a potem ze zwisu wysadza się do nich „uchodźców”, wskazując ląd na horyzoncie, a po wzniesieniu sie na stosowną do uzyskania łączności radiowej wysokość, powiadamia się bohaterskie służby obrony rosyjskich granic, żeby zabrali sobie dezerterów i „prawdziwych” turystów.