Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Kolejna przysięga terytorialsów na pl. Zamkowym. Weźmie w niej udział 130 żołnierzy – ochotników

W najbliższą niedzielę na placu Zamkowym w Lublinie 130 żołnierzy – ochotników złoży uroczystą przysięgę na sztandar 9 Pułku Piechoty Legionów AK. Zasilą oni szeregi 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. mjr. Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”.

Ceremonia rozpocznie się o godz. 12.00 na placu Zamkowym w Lublinie. Będzie to czternasta przysięga w historii lubelskiej brygady. Poprzedzi ją Msza św. w intencji żołnierzy, która zostanie odprawiona o godz. 10.00 w Kościele pw. Nawrócenia św. Pawła, przy ul. Bernardyńskiej 5. Uroczystości zakończy defilada pododdziałów 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Przysięga odbędzie się w przeddzień setnej rocznicy urodzin mjr. Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”, patrona lubelskiej brygady. Wojska Obrony Terytorialnej kontynuują współcześnie misję Armii Krajowej. Te dwie formacje, dzieli czas, ale łączy troska o dobro i bezpieczeństwo Ojczyzny. Podobnie jak poprzednicy, WOT stawia na organizację struktur terytorialnych, budowę bezpieczeństwa lokalnego, umacnianie patriotyzmu i więzi wśród lokalnych społeczności.

2 Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej im. mjr. Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora” powstała jako jedna z pierwszych w kraju. W jej skład wchodzi pięć batalionów lekkiej piechoty, dyslokowanych w pięciu rejonach województwa lubelskiego: w Lublinie, Dęblinie, Białej Podlaskiej, Chełmie i Zamościu. Dowódcą lubelskiej brygady jest płk Tadeusz Nastarowicz.

Obecnie, Wojska Obrony Terytorialnej w woj. lubelskim liczą ponad 2900 żołnierzy i cały czas powiększają swoje szeregi. 2 LBOT osiągnęła zdolność do reagowania kryzysowego w obszarze zagrożeń niemilitarnych. W tym zakresie, w ramach projektu „Parasol”, rozpoczęła współpracę ze służbami mundurowymi i jednostkami samorządu terytorialnego odpowiedzialnymi za zarządzanie kryzysowe w województwie.

W związku z uroczystością nastąpi zamknięcie ruchu dla pojazdów na następujących ulicach: plac Zamkowy od al. Tysiąclecia i ul. Kowalskiej w dniu 22.09.2018 r. od godz. 18.00 do dnia 23.09. 2018 r. do godz. 14.00; ul. Bernardyńska, ul. Krakowskie Przedmieście, ul. Lubartowska, ul. Kowalska do placu Zamkowego w dniu 23.09.2018 r. w godz. 11.00-11.30.; ul. Podwale na całym odcinku w godz. 13.15-13.30; ul. Kowalska, ul. Lubartowska, ul. Świętoduska oraz ul. Wodopojna w godz. 13.45-14.00.

(fot. nadesłane)
2018-09-20 23:32:02

21 komentarzy

  1. Zapraszam do dyskusji

    Ostatnio wiele mówi się o jednostkach WOT, wspominając często o słuszności oraz ilości zarobków ich członków. Czytając o tym (wręcz ze złością) zastanawiam się o przyszłości polskiej ochrony przeciwpożarowej, która w ogromnej mierze również jest realizowana przez ochotników. I nie nie mówię tutaj o jednostkach „zwyczajnych” OSP lecz o tych włączonych w struktury KSRG, choć również nie wszystkich. Wiadomo większość z nas robi to z pasji, sam nie oczekuje za to żadnego wynagrodzenia, ale ten system potrzebuje ZMIAN. O ile w jednostkach „zwyczajnych” czy też tych włączonych w struktury KSRG ilość wyjazdów oscyluje w granicach kilku miesięcznie jest spora szansa na zebranie odpowiedniej ilości osób do utrzymania gotowości bojowej, tak w tych jednostkach mających tych wyjazdów kilkadziesiąt miesięcznie pojawiają się coraz to większe problemy. Sam jestem członkiem zarządu w dość prężnie działającej jednostce zaraz za granicami waszego województwa. Wyjeżdżamy średnio do 150 razy rocznie co nie jest wcale bardzo trudne do zrealizowania, lecz przez strukturę naszego obszaru chronionego jestesmy zmuszeni posiadać dość duże zapasy sprzętu, niekiedy bardzo specjalistycznego.
    Obowiązek ten wiąże się z ciągłą konserwacją, naprawami, przeglądami dokumentów etc. na co poświęcamy wiele czasu. Dodatkowo sprzęt się starzeje i na bieżąco musimy to wymieniać. Jednostki OSP są finansowane przez samorządy więc musimy wiele czasu spędzić nad „wyrwaniem” dotacji oraz środków z samorządu. Dodatkowo gmina zleca różne prace gospodarcze, A tradycja wymusza na nas uczestnictwo w wielu uroczystościach (co jest wspaniałą opcją).
    Obowiązków jest multum, A chętnych w naszym małym mieście coraz mniej. Bo komu się chce szkolić w godzinach swojej pracy za ekwiwalent rzędu 10zl/h, kto zaryzykuję zwolnienie za stawienie się na akcji, komu po 8h akcji chce się jeszcze zostawać czyścić sprzęt?
    Ludzi z pasją nie brakuje, natomiast ich sytuacja społeczną tą pasję silnie tłumi, po prostu nie mogą sobie pozwolić na tak wiele obowiązków w swoim codziennym życiu. Sam jestem w klasie maturalnej i moje działania są mocno uciążliwe co do nauki, ale i jakiegokolwiek życia społecznego. W jednostkach coraz częściej zdarza się że nie ma wystarczającej liczby osób do wyjazdu zastępu, A młodych osób jest coraz mniej, albo przynależą do jednostki krotkoterminowo. Strażacy się starzeją, a zgodnie z ustawą o ochronie p.poz, mogą uczestniczyć w akcjach do 65 roku życia. W chwili obecnej jestesmy na granicy kryzysu w ochronie przeciwpożarowej, na peryferiach duzych miast oraz wsiach. Wiec czy władza nie powinna się przyjrzeć sprawie głębiej? Za 30lat może dojść do sytuacji gdzie OSP będą się rozwiązywać. Jak pomóc? Dodatek do emerytury jest bardzo niesprawiedliwym pomysłem. Wydaje mi się że najlepszym pomysłem jest wprowadzenie ulg dla pracodawców dot. Odprowadzania podatku za pracowników, oraz wprowadzenie ulg dla samych pracowników. Myślę że to rozwiązanie doprowadziło by do rozwiązania problemu, lecz kolejna sprawa jest zmiana naszej mentalności. Reasumując nie uważam jednostek WOT za bezsensowne, lecz władzy starajacej się rozwiązać jeden problem, przedni nosem rośnie drugi-ogromny.

    • U mnie we wsi, jak chłopaki potrzebowali kasy na sprzęt itd. organizowali jakąś zabawę, festyn i zbierali kasę. Z WOT-em trochę inna bajka.

      • Zapraszam do dyskusji

        Oczywiście wiele jednostek radzi sobie w ten sposób, ale jeśli na wyposażeniu mamy 12 aparatów ochrony dróg oddechowych, gdzie każdy ma po kilkanaście lat, przez co koszta ich przeglądów są równe ok. 1.5tys/szt. Ciężko mówić o zorganizowaniu festynu. Chęć ich wymiany(przez co i zmniejszenia kosztów przeglądów) wiąże się z wydadatkiem ok. 5tys/szt, łatwo przekalkulowac że za cały komplet jest to suma ponad 50tys zł!
        Dodatkowo coraz częściej mówi się o ochronie indywidualnej strażaków, oraz nabywaniu lepszych ubrań specjalnych. Ale urzędnikom ciężko zrozumieć że jest to konieczne, i uważają że najtańszy zestaw wystarczy. W jednostkach których wiele strażaków wyjeżdża nawet do 100 razy rocznie, ubrania te nie wytrzymują więcej jak parę lat. I znowu kosze jednego (dobrego) wiąże się z wydatkiem rzędu 3000-5000zł, przy zakupie 10 jest to już znowu ponad 50 tys. Takie niebotyczne sumy jest bardzo ciężko uzyskać z jakich kolwiek zbiórek.

        • Ok, zgadza się. A nie dostajecie żadnych dotacji od państwa, czy od PSP? Bo jeśli nie, to faktycznie coś nie halo.

          • Zapraszam do dyskusji

            Oczywiście dotacje są, ale ich sumy są znacznie nie wystarczajace na potrzeby (jak już mówiłem) prężnie działających jednostek.

    • Gang świeżaków Antoniego porównujesz do OSP…?!!?!!? Paląca stodoła to chyba nie to samo co agresja zbrojna…? OK mimo wszystko mogę podyskutować… Po pierwsze niby kto nas ma zaatakować..? I co mają nam niby zabrać bilionowy dług..? Czy zachodnie montownie..? Jeśli Ukraina to już mamy ich inwazję i politycy wręcz im płacą żeby tu przyjechali…. Jeśli Rosja (najmniej prawdopodobny scenariusz) to ani gang świeżaków ani NATO nawet palcem nie kiwnie… Po trzecie WOT został stworzony żeby bronić rząd przed wk..rwionym społeczeństwem…

  2. Harcerzyki z bronią – baczność. Na prawo pacz Maciar jedzie .

  3. może tak by ktoś napisał wcześniej o wyłączeniu sygnalizacji pod zamkiem.

  4. Niech się bawią w to śmieszne pseudo wojsko, ale za własną kasę!

  5. Jestem za WOT, jak najbardziej, ale skoro ktoś decyduje się służyć w tej formacji to niech się stosuje do regulaminów! O ile takowe mówią o dredach , kucykach i tym podobnych udziwnionych fryzurach! Na pogrzebie Zbigniewa Matysiaka wystawiono Kompanię Honorową WOT-u, wszystko chwalebnie i pięknie! Ale zwróciliśmy uwagę na jednego z nich, o brodzie można dyskutować, ale to co wystaje spod beretu, kompromitacja! Jak to wygląda?! Czy dowódcy WOTU reagują na wygląd swoich podopiecznych? http://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/58123,Uroczystosc-pogrzebowa-pulkownika-Zbigniewa-Matysiaka-ps-Kowboj-Lublin-19-wrzesn.html

  6. A ja zapytam po raz kolejny – czy naprawdę nie lepiej inwestować w armię zawodową niż rozdawać kolejne 500+ żołnierzykom, których Putin zmiótłby kichnięciem?

  7. Oj wy internetowi prozniaki,tyle jadu w was,chowacie sie za kompem czy laptopem i piszecie glupoty bo zazdroscicie im to co robia.poswiecaja czas lub kilka dni w miesiacu na odbyciu szkolen od rana do wieczora.a wy co robicie,nic!!!!opisac i oczernic kogos siedzac za netem to ok,ale nie macie odwagi im to powiedziec w cztery oczy—bo sie boicie.

    • Bierz pół dawki tego co łykasz…

    • To może ty lepiej poświęć kilka dni w miesiącu na studiowanie słownika ortograficznego „zolniezu ot”.
      Chyba, że trollujesz, to spoko, można się nabrać…

  8. Kolejna partia mięsa armatniego pomysłu Maciara – szkoda tych młodych ludzi ale jak ktoś na nas napadnie to oni nie zdążą nawet zobaczyć wroga. Na razie to tylko straszą kury po wsiach.

  9. Nie nazywajcie tego „Żołnierzami” bo nimi nie są. Profesjonalna Armia Zawodowa jest tylko jedna i nie obejmuje gównażerii, która z braku osiągnięć życiowych postanowiła być „Kimś” Fakt, że szmacierewicz okradł nas z pieniędzy i sprzętu nie zmienia tego faktu ani o jotę.

Z kraju