Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Kolejna interwencja służb ratunkowych na ul. Przyjaźni. Tym razem z powodu frytek

Kolejny raz w dniu dzisiejszym na ul. Przyjaźni przyjechali strażacy, ratownicy medyczni i policjanci. Mieszkańcy poczuli swąd spalenizny.

22 komentarze

  1. Ciekawe co będzie jutro? Cuda niewidy się tu dzieją. Nie ma chwili spokoju… ?

  2. Ech Przyjaźni jest na fali 🙂

  3. A rano też byli.. A rano z jakiego powodu?

  4. co to za bałwany tam mieszkajo ?

  5. Nie poprostu sasiedzi sa chorzy

  6. Rano fslszywy alarm. Gnój zadzwonił i sobie jaja zrobił. Mam nadzieje ze go złapali i dostał grzywnę za bezpodstawne wyzwanie służb ratunkowych…

  7. Przyp…..olić im karę za niezasadne wezwanie służb, czy tak trudno pójść do tego sąsiada zapukać i zapytać czy się nie pali :)….???

    • Przez mocne nagrzanie oleju, dochodzi do samozapłonu, więc wezwanie nie jest takie bezzasadne. Gdyby smażący nie obudził się w porę, mielibyśmy efektowny pożar.

    • P S; ewentualnie zaczadzenie na skutek trującego dymu.

      • Nikomu z piszących nigdy nic nie przypaliło się w kuchni? Dobrze, że nie mieszkam w bloku. Jakby tak wzywać straż do byle przypaloych frytek czy kotleta to straż miała by pełne ręce roboty. Może zanim wyciągnie się komórkę, warto sprawdzić skąd jest źródło dymu, zapukać do sąsiada.

        • Teraz ludzie nie myślą, do tego jakaś fobia społeczna. Bliżej są z telefonem niż sąsiadem…

  8. Tak się kończy jak chcesz zaoszczędzić 5zl na frytkami w macu.

  9. A jak znaleziono ciało człowieka w jednym z bloków na Przyjaźni to nikt nie pisał.

  10. Czasem jadę w smudze dymu za takim dieslem napędzanym przepracowanym olejem po frytkach. Czy mam wzywać straż pożarną czy drogówkę?

Z kraju