Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Kolejarze protestują, niektóre pociągi nie wyjadą w trasę

W czwartek pasażerowie niektórych kursów realizowanych na kolejowej trasie między Lublinem a Lubartowem i Parczewem zamiast pociągiem pojadą autobusem. To efekt protestu pracowników Polregio.

Od kilku tygodni trwają protesty pracowników największego pasażerskiego przewoźnika kolejowego w Polsce, czyli spółki Polregio. Przybierają one formę m.in. masowych zwolnień lekarskich. W wyniku braku drużyn trakcyjnych i konduktorskich odwoływane są pociągi, a pasażerowie korzystają z zastępczej komunikacji autobusowej.

Do tej pory problem ten występował w innych regionach kraju, na Lubelszczyźnie wszystkie połączenia były realizowane. Obecnie sytuacja ulega zmianie i dzisiaj już pierwsze składy nie wyjechały na tory. Podobnie będzie jutro. Chodzi o kursy wykonywane na linii kolejowej nr 30 Lublin – Łuków. Wiadomo już, że nie wyjedzie szynobus z Lublina do Lubartowa z godz. 5:26 i powrotny z godz. 6:33, oraz szynobus z Lublina do Parczewa, którego odjazd jest zaplanowany na godz. 13:39. To samo dotyczy kursu powrotnego z Parczewa z godz. 15:10.

Międzyzakładowy Komitet Strajkowy w Polregio zapowiedział na dzień 16 maja strajk generalny. Jak wskazano, decyzję taką podjęto z uwagi na „brak jakichkolwiek propozycji ze strony właścicieli oraz woli negocjacji rozwiązania problemu”. Udział w strajku ma być jednak dobrowolny, w związku z czym każdy pracownik będzie indywidualnie podejmował decyzję o przystąpieniu do tej formy protestu. Związkowcy przypominają jednak, że w referendum prawie 100 proc. załogi opowiedziało się za strajkiem, więc wszystko wskazuje na to, że cała spółka zostanie unieruchomiona.

Protestujący domagają się podwyżek płac. Przedstawiciele Polregio tłumaczą, że chodzi o kwotę 700 zł z wyrównaniem od 1 grudnia 2021 r. Tymczasem z wyliczeń spółki wynika, iż oznacza to roczny koszt w wysokości ok. 124 mln zł, co zdaniem kierownictwa oznacza utratę rentowności. Dlatego też zaproponowano załodze podniesienie wynagrodzenia zasadniczego o 400 złotych od 1 stycznia 2022 r. oraz 500 złotych jednorazowej gratyfikacji z zastrzeżeniem, że wypłata tych środków byłaby uwarunkowana podpisaniem aneksów do umów z marszałkami wszystkich województw. Związki zawodowe nie przystały na tą propozycję.

(fot. lublin112)

15 komentarzy

  1. Jeszcze niech zaczną protestować kierowcy autobusów będzie wesoło . Bo aż dziw bierze że godzą się pracować za najniższą stawkę mając taką odpowiedzialną pracę .

  2. Proszę o sprostowanie dotyczące wynagrodzenia zapropowanego przez zarząd. Podwyżki pod warunkiem znalezienia dodatkowych środków. Czyli może kiedyś.

  3. Lublin lipiec ’80, też zaczęło się od kolejarzy. Ciekawe dlaczego tak późno

    • Tylko, że teraz mamy prawdziwy rząd a nie popłuczyny po PRL czyli lewicę i PO.

      • taki rzetelny , socjalistyczny, i efekty robią się podobne

      • Janie… lepiej niech Jan poda kawę… 😀 😀 😀

      • Taki rzetelny, kłaniający się EUROKOŁCHOZOWI, MARTWJĄCY SIĘ O SWOJE DIETY. Plus dla komuny, pomimo SPRZEDANIA POLSKI W JAŁCIE STALINOWI, KRAJ ZOSTAŁ ODBUBOWANY PO WOJNIE. SPOŁECZEŃSTWO BYŁO ZJEDNOCZONE. PRZY OGÓLNIE PANUJĄCEJ BIEDZIE NIE BYŁO POTRZEBNE 500+ BY NAKARMIĆ DZIECI. A CO NAJWAŻNIEJSZE OBECNIE PANUJĄCY UCZESTNICZYLI PRZY NISZCZENIU POLSKIEGO PRZEMYSŁU. NIE BYŁ TO TYLKO BALCEROWICZ. W OBECNEJ CHWILI PO MALUTKU PO CICHUTKU ROBIONE JEST TO SAMO Z ROLNICTWEM.

  4. No i git ,dla mnie mogą codziennie protestować ..przynajmniej nie będę musiał stać na przejeździe,zamykanym 5 minut przed przejazdem ręcznie przed nadgorliwca z PKP …. Żeby jeszcze otwierał zaraz po przejezdzie ….a gdzie tam jakiegoś sklerotyka zatrudnili chyba z demencją ,bo nie dość że zamyka bez sensu ,to o nie rzadko potrafi się zawiesić i pociąg dawno na stacji a przejazd nadal zamknięty …..

  5. Zlikwidować PKP.

  6. gdzieś w sierpniu będzie szczyt . W kolejce nauczyciele, urzędnicy,. Chyba tylko radni i burmistrzowie nie zastrajkują. No i bajtek jakoś ciągnie za nasze pieniądze. siedem lat rozdawnictwa zaczyna wychodzić. W małych miejscowosciach nie sposób znaleźć pracownika. Wszyscy żyją z socjalu a do roboty poszliby za 10k. I to w wybrane dni

    • Jak można wyżyć z socjalu w dzisiejszych czasach widać że głąb jesteś na garnuszku u mamusi .

  7. kolej plus

  8. jak im nie pasuje to niech zmienią pracę

Z kraju