Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Kolegium KUL o reportażu TVN24 „Don Stanislao”. „Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II nie może pozostać obojętny wobec „nieprawdziwych oskarżeń, kalumnii i oszczerstw””

Kolegium KUL zabrało głos po reportażu TVN24 „Don Stanislao”, poświęconemu działalności kardynała Stanisława Dziwisza, osobistego sekretarz papieża Jana Pawła II. Władze KUL zwracają uwagę na „nieprawdziwe oskarżenia, kalumnie i oszczerstwa, kierowane w ostatnim czasie, co do osoby świętego patrona uczelni”.

Kolegium KUL zabrało głos po niedawno wyemitowanym reportażu TVN24 „Don Stanislao”, poświęconemu kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi, osobistemu sekretarzowi papieża Jana Pawła II w latach 1978–2005. Władze uczelni zaznaczają, że za subiektywnymi tezami oczerniającymi św. Jana Pawła II, nie idą żadne fakty i obiektywne ustalenia.

– To właśnie papież z Polski rozpoczął walkę ze sprawcami czynów, godzących w podstawową godność najsłabszych, wprowadzając zasadę „zero tolerancji dla pedofilii” – podkreśla Kolegium Rektorskie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Kolegium KUL wydało w tej sprawie w sobotę oświadczenie, w którym czytamy, że dostrzega krzywdę i ból ofiar przestępstw seksualnych.

– Kierujemy do nich wyrazy głębokiego współczucia i zapewniamy o naszym wsparciu oraz modlitwie, a także o pomocy, którą mogą otrzymać we wspólnocie Kościoła. Bezsprzecznie konieczne jest sprawiedliwe rozliczenie sprawców nadużyć, podjęcie pokuty i prośba o przebaczenie ich haniebnych win. Niezbędne jest też ciągłe podnoszenie poziomu bezpieczeństwa dzieci i młodzieży we wszystkich środowiskach – piszą władze uczelni.

Autorzy oświadczania zaznaczają, że nie można pozostać obojętnym wobec „nieprawdziwych oskarżeń, kalumnii i oszczerstw, kierowanych w ostatnim czasie, co do osoby świętego patrona”.

– Obserwując narrację prezentowaną przez niektóre media, śledząc opinie wygłaszane przez wybranych komentatorów, trudno nie dostrzec, że kieruje nimi przede wszystkim systemowa lub projektowana niechęć do Kościoła katolickiego. Za subiektywnymi tezami, wygłaszanymi przez część środowisk, w żadnej mierze nie idą fakty i obiektywne ustalenia, przedstawione choćby w Raporcie Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej ws. Theodore’a McCarricka – napisało Kolegium Rektorskie KUL.

Rektor i prorektorzy uniwersytetu, którego wykładowcą był św. Jan Paweł II zaznaczają, że z dokumentu jasno wynika, że został on cynicznie oszukany przez McCarricka, a w działaniach Ojca Świętego nie wskazano żadnych zaniedbań i zaniechań.

– Próby obarczania św. Jana Pawła II odpowiedzialnością za tragedię osób, które były ofiarami nadużyć seksualnych duchownych, są insynuacją i manipulacją. To właśnie Papież z Polski rozpoczął walkę ze sprawcami tych gorszących czynów, godzących w podstawową godność najsłabszych, wprowadzając zasadę „zero tolerancji dla pedofilii”. Św. Jan Paweł II już w 1993 r. wskazywał biskupom z USA, że w przypadku przestępstw seksualnych, kanoniczne kary, włącznie z wydaleniem z kapłaństwa, są konieczne i w pełni uzasadnione. Dodawał, że powinny one podkreślać wagę krzywdy i wyrządzonego zła. Ojciec Święty przypominając ewangeliczne słowa Jezusa, zaznaczał w liście do amerykańskich biskupów, że „dla tego, który sieje zgorszenie, lepiej byłoby mieć wielki kamień młyński zawieszony na szyi i utonąć w głębinach morza” – czytamy w oświadczeniu.

Kolegium Rektorskie KUL przypomina, że w 2002 r. św. Jan Paweł II mówił do biskupów z USA, że przestępstwa seksualne, których dopuścili się ludzie Kościoła, wymagają szybkiego wyjaśnienia, określił je jako „wstrząsającą zbrodnię”. Podobne słowa kierował też do biskupów z Irlandii mówiąc o „diabelskiej naturze” tych czynów i konieczności wykrywania oraz karania sprawców. Św. Jan Paweł II w 2001 r. ogłosił dokument, motu propio „Sacramentorum sanctitatis tutela”. Nakazał w nim, by wszystkie przypadki związane z nadużyciami seksualnymi duchownych, przekazywać do watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary.

– Wobec tych faktów wyrażamy stanowczy sprzeciw, który kierujemy do autorów fałszywych i tendencyjnych publikacji, których celem nie jest dobro ofiar nadużyć oraz bezwzględna ochrona dzieci i młodzieży, ale szkalowanie dobrego imienia św. Jana Pawła II i podważanie jego autorytetu – podkreślają władze KUL.

Kolegium Rektorskie uniwersytetu dodaje, że pontyfikat tego papieża miał wielki wpływ na losy Kościoła, świata, Europy i Polski.

– Osoba, personalistyczny styl działania i zakorzenione w Ewangelii nauczanie św. Jana Pawła II są dla nas wzorem, źródłem inspiracji i drogowskazem w codziennym zmaganiu o poszanowanie godności i sakralnej nietykalności każdej osoby ludzkiej. Są wręcz najwyższym imperatywem przynaglającym do ochrony dzieci i młodzieży, czyli osób najbardziej narażonych na wykorzystywanie i różne formy manipulacji – zaznaczają rektor i prorektorzy KUL.

(fot. lublin112.pl/archiwum własne)

66 komentarzy

  1. Kosciół w naszym kraju czeka to ,czego doczekał się na zachodzie ,czyli kościoły stoją puste .A ci wszyscy jego „święci ” dygnitarze skończą marnie ,kwestia czasu ,może nie za 10 -15 lat .ale za 30-40 na pewno bedą przymierać głodem o ile w ogóle ta instytucja bedzie jeszcze istnieć .czy to się podoba jego wyznawcom czy nie .Głupich i naiwnych owieczek łykajacych te wszystkie opowiesci tych obłudników ubywa z roku na rok

    • Jakoś tego nie widać po liczbie wiernych w kościołach, no ale co do jednego masz rację – głupich i naiwnych owieczek łykających bajeczki z TVN-u niestety przybywa.

      • to ty chyba do kościoła nie chodzisz skoro nie widzisz. Nawet oficjalne dane kościoła mówią o najmniejszej ilości praktykujących katolików od 20 lat

        • dlatego, że ze względu na pandemię ludzie modlą się i uczestniczą we mszy św. za pośrednictwem TV. Kościół to wierni a nie budynek.

        • Jakby policzyć w latach 80-tych wszystkich obecnych fizycznie w kościołach, czyli i SB-ków z magnetofonami albo zachowawczo puszczających dzieci do komunii bo a nuż władza upadnie, to faktycznie było ich kiedyś więcej

  2. KOŚCIÓŁ CZCZĄCY HERETYKÓW JAKO ŚWIĘTYCH SAM STAJE SIĘ HERETYCKI ! Tragedią jest że nikt z wierzących nie zaprotestował przeciwko temu, że papież-heretyk Jan Paweł II zmienił naukę Jezusa Chrystusa. JP II NIE UKRYWAŁ, ZE TWORZY „NOWY PORZĄDEK ŚWIATA”!W takim ujęciu, aby otrzymać udział w życiu Bożym, nie ma już potrzeby posiadania wiary w Słowo Boże i chrztu — wszak zbawienie ludzkości dokonało się przez Wcielenie – każdy człowiek jest więc zbawiony. Podczas wizyty w rzymskiej parafii Santa Maria w Transtévère (27 kwietnia 1980) Jan Paweł II otwarcie głosił tę herezję: „(Chrystus) raz na zawsze nabył dla człowieka zbawienie – dla każdego człowieka i wszystkich ludzi, których nikt nie zdoła wyrwać z Jego ręki… Któż może odmienić fakt, że jesteśmy odkupieni – fakt, który jest tak potężny i fundamentalny jak samo Stworzenie… Staliśmy się ponownie własnością Ojca, dzięki tej Miłości, która nie cofa się przed hańbą Krzyża, ażeby móc zagwarantować wszystkim ludziom: «Nikt nie wydrze ich z ręki mojej» (Jan. 10, 28). Kościół obwieszcza nam dziś paschalną pewność Zmartwychwstania. Pewność zbawienia”. (L’Osservatore Romano 6.05.80, s. 14)
    A TO SŁOWA PANA JEZUSA: 13 Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. 14 Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują! (Mat 7,13)

    • Andrzeju, śmierdzi jehowitą od ciebie na kilometr. Cytujesz tak skrajnie powyrywane z kontekstu fragmenty, że wystarczy spojrzeć kilka zdań dalej i cała twoja interpretacja wali się w drobny mak… Zbawieni są ci którzy zachowują naukę a nie wszyscy z automatu bez zmiany swojego życia. Zbawieni nie jesteśmy wszyscy z automatu przez WCIELENIE, do zbawienia jesteśmy zaproszeni wszyscy: „Wielu jest powołanych, lecz mało wybranych”
      (Mt 22, 14). Poczytaj Pismo Święte w całości a nie fragmenty powybierane przez jakiegoś nawiedzonego guru.

  3. Co to się dzieje na tym świecie teraz to sodoma i gomora. Biedroń chce placu ofiar Jana Pawła II, o czym my tu rozmawiamy. Wstyd.

    • Co może ten biedny Biedroń chcieć, przecież nie będzie chciał zaniechania adopcji przez tęczowych. On woli inne posunięcia.

  4. W tefałenowskim reportażu nie było ani jednego złego słowa pod adresem Wojtyły, nawet pod adresem Dziwisza nie padły żadne kalumnie. Padły tylko oczywiste pytania, na które Dziwisz zamiast po prostu uczciwie odpowiedzieć, zaczął wić się jak wąż. I w ten sposób i tak na nie odpowiedział… 🙂

Z kraju