Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Kobieta zginęła na pasach. Trwa ustalanie okoliczności tragicznego wypadku w Lublinie (zdjęcia)

Wczoraj na al. Kompozytorów Polskich w Lublinie doszło do tragicznego wypadku z udziałem pieszej. Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają dokładne przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.

52 komentarze

  1. jedną prostą zasadę pani zapomniała zastosować, zasady ograniczonego zaufania.
    ludzie z gatunku człowieka rozumnego myślącego, wiedzą że aby pokonać bezpiecznie przejście należy się zatrzymać, spojrzeć w prawo potem w lewo i jeszcze raz w prawo i dopiero ruszać jak nic nie jedzie lub wszystkie auta zwalniają żeby przepuścić, tu ewidentnie zadziałał system pierwszeństwa idź bo masz pierwszeństwo, jak widać nowy przepis kolejny raz przyczynił się do wypadku z udziałem pieszych, daj ludziom palec ( że mają pierwszeństwo) to biorą całą rękę( włażą pod koła bo mają pierwszeństwo). jak widać na tym przykładzie, auto będzie do wyklepania w 2 czy 3 tygodnie i będzie dalej śmigało, pani no niestety miała pierwszeństwo jako pierwszą poniosą ją na rękach, ludzie zacznijcie myśleć to nie samochodowi się krzywda stanie tylko wam, jeżeli sami nie zadbacie o swoje bezpieczeństwo nie zadba o nie ani policja ani nierząd.
    ja jestem na milion procent pewny że nikt mnie nie potrąci na przejściu bo potrafię chodzić po przejściach, nie słucham pisowskiego motłochu że każdy będzie na mnie uważał.

    • Raczej spojrzeć w lewo, później w prawo i jeszcze raz w lewo. Ale to szczegół. Pani wiedząc, że ma pierwszeństwo, nie pomyślała, że samochód nie krowa, w miejscu się nie zatrzyma, a i kierowca czasem się zagapi (wszak to tylko człowiek). Wchodząc na przejście trzeba się najpierw upewnić, że kierowca widzi i odpowiednio reaguje. Co z tego, że mam pierwszeństwo, jeśli to ja, piesza/y, będę bardziej poszkodowana/y?

      • „wchodząc na przejście trzeba się najpierw upewnić” – tak, ale dokładnie w ten sam sposób, w jaki trzeba się upewnić, gdy:
        -wjeżdża się pojazdem na PdP – wtedy trzeba się upewnić, że na PdP nie ma osób, czy za chwilę nie będzie osób dopiero wchodzących
        -wjeżdża się pojazdem na skrzyżowanie (czy opuszcza rondo) – wtedy trzeba się upewnić, czy wszyscy na drogach podporządkowanych ustępują nam pierwszeństwa przejazdu

        Szkoda, że z tych 3 zasad – tylko to pierwsze jest tak często przypominane, a inne pomijane.
        I szkoda, ze Policja, w ramach poprawy bezpieczeństwa pieszych na PdP, zacznie rozdawać ulotki czy odblaski.

      • Wszystko ok . Tylko po co ten „pisowski motłoch” ?.

    • co się zmieniło?

      Zachowanie pieszych po wprowadzeniu przepisów się nie zmieniło.
      Jeśli ktoś uważał do tej pory to nadal będzie uważał (chociażby twój przykład).
      A jak ktoś nie uważał to w jego głowie przepis nic nie zmienił.
      Ale jest rzecz, która bardzo zauważalnie się zmieniła.
      Zachowanie kierowców.
      Czy to coś zmieniło?
      Otóż zmieniło co wyraźnie było już widać w podsumowaniu przez Komendę Główną Policji pierwszych trzech miesięcy (czerwiec-sierpień 2021) do takiego samego okresu w 2019 roku (celowo okres przed pandemią).
      Zginęło 30% mniej pieszych.
      Ponad 20% mniej pieszych zostało rannych.
      Liczba samych wypadków na PDP zmniejszyła się o 20%.
      Znajdziesz te dane w wielu publikacjach i podsumowaniach robionych przez portale motoryzacyjne.

      • Nie kłam. Na forach piszą, że ludzie zaczęli się rzucać pod koła po zmianie przepisów.

    • Dlaczego przerzucasz cały ciężar na pieszych? Czy pieszy też nie może się raz na 10 przejść zagapić, zamyślić? Albo źle odczytać zamiar kierowcy? Tak ja wiem że łatwiej zatrzymać pieszego niż samochód. Ale to nie zmienia faktu że tak kierowca jak i pieszy mogą się zagapić i nie wiemy na razie jak było w tym przypadku. Nie wiem czy rozumiecie że znak pionowy który stoi przed znakami poziomymi nakłada na Was kierowców zachowanie szczególnej ostrożności. Dlaczego nie możecie tego zrobić? Jestem pieszym, rowerzystą i kierowcą i kilka razy w tygodniu widzę to miejsce z różnych perspektyw. Jest przejście, zachowaj szczególną ostrożność, jak ktoś się zbliża to zwolnij, przepuść go bo takie jest prawo obecnie. Tak samo działa pierwszeństwo na skrzyżowaniu, tak żeśmy się umówili i nie ma wyłączeń że jak jedzie cysterna 40 ton no to jej wolno przelecieć na czerwonym bo jak to zatrzymać. Uwierz mi do tej pory mam sytuacje gdy bezpiecznie wchodzę na przejście przez 2 pasy i nagle na lewym wyskakuje kierowca z bombowca, inni się mogli zatrzymać a on nie, no on nie… Mało tego powiem Ci że kilka minut po wypadku, skrzyżowanie wcześniej przy orfeuszu, skręcałem w lewo, w kompozytorów. Piesi mieli zielone i gość przede mną, mimo że przed nim na przejściu (3 pasy) znajdował się pan który pokonał już pierwszy pas, to on musiał, po prostu musiał śmignąć tym skrajnym który potem służy do skrętu w prawo w elsnera. Za to w tej chwili jest zabranie kwitów. To jak ma być dobrze pytam się Was? Naprawdę kto ma więcej możliwości do przeginania, słaby pieszy czy kierwoca zamknięty w stalowej puszce która go chroni?

    • Maszynistów też uczy się, że zbliżając się do przejazdu kolejowego, należy zachować szczególną ostrożność, użyć sygnału dźwiękowego i „zwalniać” awaryjnie w przypadku, gdyby na przejeździe ktoś się znajdował.
      Ale tak czy inaczej, nie zmienia to faktu, kto jest winny w takiej sytuacji. Na PdP jest dokładnie tak samo. To, że pieszy zachowa się nie ostrożnie podczas wchodzenia/przechodzenia przez jezdnię (choć nie twierdzę, że tak było), nie oznacza, że kierujący jest zwolniony z tego, że powinien ustąpić pieszemu będącemu na PdP.

  2. Ochocho . Jeżeli w tak prostym do wyjaśnienia zdarzeniu policjanci nie wyjaśnili okoliczności wypadku , to dalsze dochodzenie związane ze zwłoką zaczyna tu śmierdzieć . Może będzie jak ze sprawą Najsztuba i będą dochodzić z jaką szybkością przemieszczała się piesza .

    • Możliwe że któraś ze stron ma wejścia lub plecy to się doszukują lub dogadują z rodziną ofiary jej i tak życie nie wróci a pani kierowca będzie mogła śmigać dalej. Najprawdopodobniej tak jest, doszukują się nie wiadomo czego, może słońce ją oślepiło, może należy sprawdzić co w tym czasie telefon robił, i inne czynności.

  3. Nikogo nie oskarżam, nikogo nie bronię, ale fakt, że piesi stali się tzw świętymi krowami…nie do pomyślenia dawniej, gdzie uczono, zawsze żeby patrzeć w lewo, prawo i ponownie w lewo. Teraz się po prostu wchodzi na jezdnię, najczęściej z telefonem.

    • widać po wpisie że najdalej byłeś w Niemcach pod Lublinem.

    • Dziadek ze Slamsowa

      Masz rację Jarku.
      Jeżdżę i codziennie obserwuję takie zachowanie: piesi wchodzą na jezdnię nie rozglądając się wcale, bo są nauczeni, że to przecież kierowca ma zadbać o ich bezpieczeństwo, bo im „sie należy pierwszeństwo”.
      Jak widać na cmentarzu też.

      • Czy twoje zachowanie jako pieszego zmieniło się po zmianie przepisów?
        Dlaczego uważasz, że wszyscy (tylko nie ty) nagle zmienili swoje zachowanie i przestali być ostrożni?
        Jeśli od zmiany przepisów zauważyłeś większą ilość nieostrożnych pieszych, to nie dlatego, że ich ilość się zwiększyła.
        Po prostu wielu kierowców po zmianie przepisów nagle zbliżając się do PDP zaczęła uważniej obserwować pieszych.

        A przykład z cmentarzem można podsumować krótko: durny przykład durnego kierowcy.
        Pewnie mając pierwszeństwo zatrzymujesz się przed każdym skrzyżowaniem i sprawdzasz czy nie nadjeżdża rozpędzona ciężarówka.
        A gdy nadjeżdża to czekasz aż całkowicie się zatrzyma.
        Bo przecież na cmentarzu… itd…

  4. Wielka tragedia dla Wszystkich – współczuję. Drodzy Kierowcy w mieście jest 50km/h, a dalej wyprzedzacie na przejściach. Ostatnio staram sie nie przekraczać max 55 i co zaobserwowałem. Kierowcy co mnie wyprzedzają, pędza np. ul. Nadbystrzycką, ul. JP II, Diamętową prawie zawsze spotykamy się na światłach 2-3 samochody dalej. Co poniektórzy dają się złapać i muszą wpłacić haracz na Nasze wspólne ++.
    Co jeszcze zauważyłem w LU jeżeli jedzie się przepisowo w optymalnych warunkach poza godz. szczytu na większości świateł przejeżdżam na zielonym.

  5. Jeżeli sprawa nie jest wyjaśniona to po co pisać drugi raz to samo ???

    • Bo ja np. wczoraj tego nie widziałem, a teraz widzę i mogłem się zapoznać.

    • Nawet redakcja się dziwi że tak prosta sprawa nie została wyjaśniona tego samego dnia po wypadku i pewnie daje nam czytelnikom do myślenia co tu jest grane .

  6. Jak kobita jest w platformie to włos jej z głowy nie spadnie

    • Chyba jak jest z obozu władzy rządzącego czyli P**I**S to włos jej z głowy nie spadnie. Zacofany wyznawco ciemno grodu

  7. Mam nadzieję, że skutkiem tego wypadku będzie zwiększenie kontroli policji na tej drodze. Na Smorawińskiego stoją co drugi dzień, a był czas, że stali tam codziennie przy zjeździe na Lipińskiego, przed przejściem dla pieszych. Jednak na tamtym przejściu dla pieszych ruch jest niewielki a na Kompozytorów Polskich, gdzie ruch pieszych między osiedlem a kościołem oraz stokrotką jest bardzo duży, nigdy nie widziałam patrolu. Ludzie tam jeżdżą jak szaleni.

  8. Zapewne pani miała niecierpiące zwłoki wiadomości z „pudelka” „mesendżera” lub „łotsapa” do odczytania. Ewentualnie koniecznie musiała w tym czasie polubić kogoś lub coś ne „pejsie”.
    A że jedzie w tym czasie samochodem to sprawa drugorzędna.
    Teraz będzie miała więcej czasu na te czynności jeżdżąc MPK.

    • może zagapiła się w telefon a moze nie. Może wlazła na przejscie bo „może” albo po porostu była zamyślona… nie oceniaj. Tak czy inaczej kobita przechodziła w miesjcu dozwolonym i oznaczonym. Święty kierowca co mu przejscie w niefortunnym miejscu namalowali swoje zapi..ał – zobacz gdzie się zatrzymał i w jakiej odległości od przejścia jest parawan że pieszą tk odrzuciło. No swoje jechał, a może to on miał właśnie pilnego messydża na tym twoim pejsie?

      • Jak masz problem ze zrozumieniem to przeczytaj wpis jeszcze raz. Jeżeli dalej nie załapiesz o co i o kogo chodziło we wpisie to wróć do szkoły podstawowej.

      • „”xor” a ty co?
        Ofiara zdalnego nauczania? 🙂
        Piszesz nie potrafiąc wcześniej przeczytać ze zrozumieniem?

  9. Strzał w prawy słupek. Wygląda jakby piesza wtargnęła.

    • Już sobie wyobrażam nagłe wtargnięcie 72-latki.
      Ale pierwszeństwo miała… 😆

    • A droga hamowania wskazuje jakby pani ze skody jechała za szybko. Mówimy tu o pieszej mającej 72 lata, naprawdę dynamika poruszania się może być inna niż nasza.

    • aż szkoda słów

      Z pewnością wtargnęła bo przecież jak widać na zdjęciu chodnik od jezdni jest oddzielony tylko krawężnikiem.
      Siedząca za kierownicą nie spodziewała się, że piesza idąca chodnikiem, zamiast iść dalej na wprost to nagle skręci na „zebry”.
      Czyli kup sobie koło i j****j się w czoło.

    • Załóżmy, że tak.
      Ale co z obowiązkiem zmniejszenia prędkości przy zbliżaniu się do PdP? Zmniejszeniu właśnie w takim celu, by nie narażać na niebezpieczeństwo pieszych będących już na PdP, oraz tych dopiero wchodzących (czy nawet tych dokonujących wtargnięcia) ?
      Wtargniecie znosi ten obowiązek?
      Czy sugerujesz, że wtargniecie było, ale to i tak nic nie zmienia w sprawstwie, poza tym, że pieszej należy się jeszcze pośmiertny mandat?

      • Myślę że komentarz „aż szkoda słów” jest ironiczny. Tam jest chodnik, potem droga rowerowa, potem znowu kawałek chodnika ale już konkretnie w kierunku przejścia, nie da się tym fragmentem iść wzdłuż ulicy. Na tym przejściu, po tej stronie, nie ma żadnych krzaków zasłaniających. Zamiar pieszego jest tam WYRAŹNIE widoczny, a przepisy są OBECNIE w takiej sytuacji jasne. Naprawdę AKURAT W TYM PRZYPADKU jest bardzo wiele faktów na niekorzyść kierowcy. Więc po co bijecie pianę i ronicie kierowniczki? Naprawdę będą jeszcze okazje, a to rowerzysta nie zejdzie z roweru i bach, a to ktoś będzie przebiegał. Ale na tym przejściu, przy takim jego konstrukcji, po tej jego stronie, o godzinie 15, dobra pogoda, w obecnym stanie prawa, potrącić kogoś to już trzeba się postarać. Albo zagapić i stałą się tragedia.

      • aż szkoda słów

        Oczywiście, że ironiczny bo jak inaczej zareagować na słowa „piesza wtargnęła” widząc jednocześnie jak wygląda dojście do krawędzi ulicy.

  10. Dobra jeszcze jedno, jest już artykuł że na Lubomelskiej Seatem potrącili kobietę na przejściu. Zobaczcie sobie jak tam wygląda droga hamowania (piesza i tak trafiła do szpitala), a zobaczcie jak tu wyglądała ta droga. Jakieś wnioski, jakieś chociaż wątpliwości? Nie mówię że teraz kto na pewno ponosi winę za wczorajsze zdarzenie. Po prostu denerwuje mnie tona komentarzy pod takimi artykułami jacy to piesi są be, wypominanie im przepisów. Gdzie kierowców też obowiązują przepisy, ale kierowca wiadomo, może się zagapić 🙂 Do tego statystyka wypadków z udziałem pieszych się poprawiła od czasu zmiany prawa TO O CZYM MY MÓWIMY. Wbrew Waszym przewidywaniom piesi nie zaczęli nam rzucać się pod koła, a miał być WYSYP potrąceń na przejściach, a masz Ci los na złość liczba wypadków tego typu spada. Pomylili się wieszcze polscy. A nie sorry to policja w statystykach kłamie. Na pewno.

    • 1. Na Wieniawskiej, od Leszczyńskiego/Tramecourta to już Wieniawska.
      2. Co do prędkości to racja. Na Kompozytorów wolniej się jeździ tam gdzie łapią, a łapią na odcinku od Północnej po rondo o przydługiej nazwie (27 Wołyńskiej…) – albo się chowają na parkingu przy wjeździe w Nowowiejskiego, albo (w kierunku „w dół”) za stacją roweru miejskiego przy wyjściu z bloków przy Paganiniego. Dalej w stronę Czechowa już nie stają, to i „hulaj dusza, piekła nie ma”.

Z kraju