Kobieta wypadła z jednego z wieżowców. Jej życia nie udało się uratować (zdjęcia)
11:07 01-09-2020
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 17. Służby ratunkowe zostały zaalarmowane, że z wieżowca przy ul. Herberta w Lublinie wypadła kobieta i spadła na znajdujący się przed budynkiem chodnik, tuż przed wejściem do klatki schodowej.
Pierwszej pomocy udzielili poszkodowanej świadkowie. Niestety nie udało się uratować jej życia. 64-latka zginęła na miejscu. Jak ustalili funkcjonariusze, wypadła ona z 10 piętra.
Policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzą teraz czynności mające na celu ustalanie szczegółowych okoliczności oraz przyczyn zdarzenia.
(fot. lublin112.pl)
Na fotkach ilustracyjnych panowie policjanci patrzą w górę jakby Szanowna tragicznie zmarła jeszcze leciała, a oni w myślach obliczają gdzie bęcnie
bo komendant powiedział im że z 10 piętra, i próbowali się doliczyć które to okno, panowie MILICJANTOWIE, 10 piętro w tym budynku to ostatnie piętro. a może myśleli że akcja ratunkowa będzie lecieć jeszcze, w sumie co ja gadam policjanci myśleli. KOMENDANT ZA NICH MYŚLI!!!
Reasumując takie niby potknięcia na balkonie i wypadnięcia z nich …już kolejny raz to się dzieje ale zauważyłem że piętra są coraz wyższe ..pierwsze było z 3 piętra i co moment piętra o dwa wyższe …czyżby działał w Lublinie „gang” który pozbawia życia jeśli nie zapłacisz albo nie podpiszesz..?? ..a może tzw.gang sąsiedzki dla uciążliwych i naiwnych sąsiadów ..prokuratura niech spróbuje powiązać owe wypadki czy upadki gdyż tutaj coś mi się nie zgadza …pieniądze rzucane z balkonu, podawanie kodów Blik z balkonu czy zza drzwi , weteran z USA , córka czy wnuczka którzy potrafili śmiertelnie …wszystko wiąże się z pieniędzmi i naiwnością ludzką…wiązać te argumenty można stwierdzić że działa jakiś dziwny gang tego typu …że dziś nie dałaś się nabrać to za miesiąc zginiesz …stawiam że tutaj może działać grupa max 7 osób z Lubelskiego powiatu …
Ja tam bym kazała w tych starych domach balkony zlikwidować i zabronić okna otwierać.
Natomiast nowe budynki co najwyżej jednopiętrowe stawiać bez możliwości uchylania okien (nawet na parterze).
Okna na 10 piętrze myje się dopiero po wypiciu „czerwonego byka”
O tak na wszelki wypadek ?
To gaz odkręcą w tym niskim domku i z hukiem odejdą
Twoje przemyślenia i przypuszczenia to obraz chorej głowy, od razu szukasz i podejźewasz o to ludzi , a wypadki nieszczęśliwe , problemy z psychiką to nie bierzesz tego pod uwagę???Znam wiele osób , którzy na swój sposób są chorzy psychicznie tylko w inny sposób to objawiają nie myśląc o samobójstwie .
Masz rację. Tłumy takich ostatnio przed wyborami ganiało za platformą chociaż ta Ich wcześniej wycyckała z kasy .
Nie dyskutuj z nim to zwykły ***
Polecam książkę J. Krzysztoń – Obłęd.
Bardzo przykre, ale czasem ludzie nie mają wyjścia i muszą odejść z tego świata. Życie jest okrutne. Jak człowiek całe życie ma pod górę (złe zdrowie, porzucenie przez męża/żonę, brak środków do życia), to ile człowiek może jeszcze znieść. Może ta Pani sama zdecydowała, aby odejść. Przykra jest świadomość, jaki okrutny ból psychiczny musiała czuć przed tym ostatnim krokiem. ?
W każdym nieszczęściu można dopatrzeć się szczęścia – odeszła do ponoć lepszego świata, a jak katoliczką była to może nawet powiększyła grono aniołków…
Według religii samobójca nie wejdzie do Królestwa Bożego, nawet ksiądz nie chce pochować w „poświęconej ziemi”.
nie jeżeli rydzykowi nie dała, a pozatym kapłan nie zarazi koronowirusem bo jest w mocy ducha, jak to peda w sutannie jeden mówił. kościół katolicki to ciemnogród, i nie ma nic wspólnego z wiarą, kościół w polsce jest tylko od wyzysku na czym się da, czy to śmieci z cmentarza czy to wesele komunia czy pogrzeb co łaska ale nie mniej niż 300. no i jeszcze służy do ukrywania pedofili.
no przecież przypadkiem nie wyleciała z 10 piętra. to nie jest tak, że niosła sobie kubek z herbatą, potknęła się o dywan i wyleciała przez otwarte na oścież okno…
ej, bez jaj, niech mi ktoś powie, o co tu chodzi, nie ma tygdonia, żeby w lbn ktoś nie wyleciał z okna, co jest grane?
Ludzie mają coraz więcej poważnych problemów a kryzys dopiero się zaczyna.
może być, bardzo przykre to
Dlatego m. in nie należy budować budynków wyższych niż 4 piętra w górę.
to co jak z 4 pietra wyskoczy i spadnie na chodnik lub aslfalt to sie nie zabije??
To moze pociagi trzeba zatrzymać żeby ludzie sie nie rzucali. Mosty zlikwidować. sufity robić na wysokosci 1m50cm zeby sie nie wieszali . A gałęzie na drzewach przycinać do wysokosci 3,5m a drzewa na które łatwo wejsć ścinać. Moze bedzie mniej samobójstw
Podobno nikt z mieszkańców nie znał tej kobiety. Prawdopodobnie przyjechała do tego bloku na najwyższe piętro na klatkę i wyskoczyła z okna popełniając samobójstwo.
To obca kobieta-nie mieszkała tutaj-weszła do klatki i pojechała na 10 piętro-resztę dopowiedzcie sobie sami