Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

19 komentarzy

  1. Teraz delikwenta powinni w te wnyki wpier…ić niech zobaczy jak zwierzęta się czują.

  2. Andrzej spóźnione ale życzę ci wszystkiego co się szczęściem zwie.

  3. A nie pomyślałeś,że człowiek z tego dobrobytu nie miał może co do gara włożyć,i chciał jeść.Tak Ci żal się zrobiło rybki czy bażanta,że bliźniego swego byś chciał we wnyki wsadzić.

    • Płacę co rok składki w pzw i mam co jeść. Jak go nie stać na składki, skoro stać go na zakup sieci? Nie wierze w bajkę o pleceniu siatki rybackiej… Taki psikuta z „s” pokazuje nam wszystkim, ze nie warto męczyć się z kijem w wodzie, tylko idzie na całość, a później oskarżamy pzw że nie zarybiają, że polowa zarybień idzie do prywatnych odbiorców itd… Idzie do prywatnych siatek takich śmieci jak on!

      • jego sprzet nie wiem czy 50zeta warty.skladka 200zeta i nie wiem czy tak naprawde z tych dwustu zlotych choc 20 jest przeznaczane na zarybienia.kierowca,masz info jaki % skladki idzie na zarybiebia?za duzo stolkow jest w PZW.mamy internet wiec wystarczylaby sama straz rybacka do zarybien i kontroli.oglosili by w necie ze tego i tego dnia o tej godzinie w danym miejscu beda zarybiac.przywoza ryby i kazdy wedkarz moglby przyjechac i zobaczyc na wlasne oczy ile tych ryb mniej wiecej jest.a oplacanie karty moznaby robic przelewem i nosic ze soba pokwitowanie.ile wiecej ryb moznaby kupic dzieki temu?ale po co?lepiej jeszcze 1000osob zatrudnic w PZW!

  4. No ale „gangstera” złapali .Szacun???? Chłopina chciał pewnie zapewnić posiłek sobie i rodzinie a tu taka obława.

    A tak poważnie to w tym Wieprzu to są jakieś ryby?

    • Gangster kolego chyba jednak co niektórzy z nas żyją w niewiedzy kilogram suma kosztuje 15zł na czarnym rynku sandacza 20-30zł a są niby nie gangsterzy co maja i po 100 i lepiej kilo dziennie jak się uda przemnożyć to tylko przez 10 udanych dni w miesiącu daje jaka kwote? Nie wiem jak jest z sarnami jeleniami dzikami i ptactwem ale napewno nie jest to tanie mieso a obawiam się ze jeszcze drozsze od ryb I nie piszcie ze on nie ma co do gara wsadzić zapytaj go jeden z drogim czy przyjdzie pracować za 10 zł na godzinę to odpowie ze nie opłaca mu się albo ze dzisiaj nie może. a jak nadal będzie podejście i przyzwolenie społeczeństwa do takich procederów to za kilka lat nie bedzie pytania czy w wieprzu pływa jakaś ryba lecz czy w polskich wodach jeszcze pływają jakieś ryby a dziecia będziecie pokazywać naszych leśnych mieszkańców na zdjęciach albo w zoo. To na tyle bo jako uczciwy i wspierający jak moge wędkarz jestem już zagotowany glupkowatymi komentarzami jeśli ktoś się nie orientuje wogole w sytuacji to niech się nie wypowiada

      • taaa na taki sprzet na tej rzece 100kg i lepiej-heheheh to mnie rozbawiles!mi tam nie zal ze cos tam sobie zlowi.merolem napewno nie jezdzi skoro ma taki sprzet jaki ma.Pawel czy jest jakis zbiornik w lubelskim na ktory pojedziesz ,bedziesz lowil z brzegu i zawsze zlowisz chociaz kilowke?nie sadze .a dlaczego?bo klusownictwo?bylem nad zalewem pare razy.redkord?leszcz 30 deko.pojechalem na tydzien na suwalszczyzne.rekord?szczupak 69cm 1,95kg i 2 kilowki ktore wypuscilem.czyli lowic umiem ale tu w lubelskim malo ryb bo duzo wedkarzy i malo wody.tam malo ludzi i duzo wody,glebokiej , i jeszcze czystej wody.jeszcze niedawno byly ryby w starorzeczach bugu-teraz zapomnij.zima 2012-13 zrobila swoje.

    • Tak Rekin’ie – w Wieprzu są ryby – wieprzowe

  5. Jak mają byc ryby jak łowię ponad 20 lat i miałem jedną kontrole na wieprzu .

    • Wędkarze są po części sobie sami winni,nie przestrzeganie limitów ilościowych,trzymanie się zasady co na haku to w plecaku.Przykładem są wody krainy pstrąga i lipienia,wyczyszczone do granic przyzwoitości.Na odcinkach złów i wypuść,ilość ryb nie jest wielka.Na odcinkach gdzie można ryby zabierać bardzo ciężko złowić rybę ponad wymiar,trafiają się ale nie są to ilości jak bywało dawniej.Spotkany wędkarz ,kiedyś tam,opowiadał,że kłusownicy wyłowili wszystkie wymiarowe pstrągi.Roześmiałem mu się w twarz,kłusownik bierze wszystko,małe i duże.

  6. Przy problemie jakim jest plajta Praktikera w Lublinie,to proceder jaki był uprawiany przez tego człowieka to jest pikuś

    • Jeśli dla ciebie problemem jest plajta niemieckiego Praktikera to współczuję. Skończyła się ulga podatkowa to zwijają interes. Dobrego pracownika pozostałe w Lublinie obozy pracy z ochotą przyjmą do roboty w świątek piątek i niedzielę za 2 000 brutto. Zresztą nowy właściciel zapewne będzie szukał kadry.

  7. NIE OTRZYMYWAL 500PLUS WIEC JAKOS MUSIAL WZIASC SPRAWY W SWOJE REXE ABY WYZYWIC RODZINE. WIELKA SPRAWA JAK AMBER GOLD ?!?!?!?

  8. Czasem łowię na Wieprzu, najwięcej blach zerwałem na siatkach zastawianych w okolicy Zawieprzyc. Tam bym po domach poszukał.

  9. jakby kazdy komu zdrowie pozwala mial prace jak za komuny to by ryb bylo wiecej.wymyslili echosondy super przynety i w ogole sprzet wedkarski ktory daje nale szanse rybom i co tu sie dziwic ze z brzegu nad zalewem czy innym zbiornikiem w naszym wojewodztwie ciezko zlowic wymiarowego sandacza czy szczupaka.wiekszosc rolnikow bardzo zubozala przez UE bo najlepiej jak w tym kraju bedzie 5tys rolnikow a nie milion.tym 5 tysiacom bedzie sie dobrze zylo a jeden z tej reszty poszedl cos zlowic aby sie najesc.przyklad-aby rolnik mogl sprzedac mleko do mleczarni musi krowom zapewnic odpowiednie warunki -plytki w oborze itd.jak ktos ma pare krow czy czasami jedna to chyba proste ze mu sie nie oplaca taka inwestycja.jest wiele przyczyn ze ryb jest malo a powiem ze bedzie jeszcze gorzej.na szczescie mozna pojechac na suwalszczyzne i tam jeszcze ryby sa.u nas za malo wody-za duzo wedkarzy.

  10. Kłusownictwo pojawiło się z chwilą powstania własności, czyli wieki temu. Obcinano ręce lub głowy w zależności od widzi mi się właściciela. Jeden ma pasję do szybkiej jazdy inny do kłusowania a jeszcze inni kradną na wiele sposobów. Żadne kary tego procederu nie powstrzymają. Zabraknie zwierząt, człowiek zacznie polować na drugiego człowieka. Taka jego natura myśliwego od epoki kamienia łupanego.

Z kraju