Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Kilkanaście razy podawali się za policjanta, syna i wnuka. Tym razem mieszkańcy nie dali się oszukać

Szesnaście osób w wieku od 65 do 95 lat odebrało telefony z informacją, że bliska im osoba spowodowała wypadek. Nie brakowało przy tym płaczu i błagania o pomoc. Na szczęście nie dały się oszukać.

W poniedziałek oszuści obrali sobie za cel mieszkańców powiatu biłgorajskiego. Tradycyjnie chodziło im o starsze osoby, które niejednokrotnie cechuje łatwowierność. Próbowali różnych sposobów, podawali się za członków rodziny, syna, córkę czy też wnuka. Informowali, że spowodowali wypadek i aby uniknąć odpowiedzialności oraz nie trafić do aresztu, potrzebna jest spora kwota pieniędzy. Nie brakowało przy tym płaczu i błagania o pomoc.

Były też telefony od rzekomych policjantów, którzy również wyjaśniali, że członek ich rodziny jest sprawcą wypadku. Proponowano przy tym rozwiązanie, które miałoby sprawić, że unikną oni odpowiedzialności karnej, a co za tym idzie pobytu w więzieniu. Oczywiście chodziło o przekazanie odpowiedniej kwoty pieniędzy, wynoszącej nawet 180 tysięcy złotych.

Łącznie funkcjonariusze z Biłgoraja zostali poinformowani o odebraniu tego typu telefonów przez 16 osób. Mieszkańcy, od których usiłowano wyłudzić pieniądze, są w wieku od 65 do 95 lat. Tym razem wszyscy zachowali czujność, a tym samym posiadaną przez siebie gotówkę.

(fot. pixabay.com)

4 komentarze

  1. Nadrobią. Tacy ludzie maja cierpliwosc, srodki i bez danych ludzi z majątkmi.

    Doskonale zdaja sobie sprawe z tego, ze jest trudno.
    Kazdego dnia przegladaja strony z lokalnymi infrmacjami. Sa na bierzaco.

    Znajda ludzi, ktorzy nie maja o niczym pojecia. Ich wywiad za to ma placone

  2. Jak widać nie wszystkie babcie i dziadkowie chcą mataczyć w ewentualnych postępowaniach ich wnuków.
    Wychodzą z założenia, że jak kochany wnusio, czy nie daj Boże wnusia narozrabiali to niech ponoszą odpowiedzialność za swoje czyny.

  3. Ta sama sytuacja była w Gminie Batorz. Dziwne bylo to, że osoby dzwoniące znały imiona osób które odebrały telefon jak i rzekomych sprawców wypadku tzn. synów/wnuczków.

Z kraju