Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

„Kilka dni czeka na wynik badania COVID-19”. Niektóre laboratoria przyjęły nadmierną liczbę próbek, nie były w stanie ich przebadać

W ciągu ostatnich dni Czytelnicy zgłaszali nam, że nie mają wyników badania wymazów na COVID-19. Jak się okazuje, niektóre laboratoria przyjęły nadmierną liczbę próbek i nie były w stanie ich przebadać

Od kilku dni trwa zamieszanie związane z wynikami próbek pobranych od pacjentów na terenie Lublina. Od naszych Czytelników otrzymaliśmy sygnały, że pomimo pobranych wymazów, do dzisiaj nie mają wyników. Co więcej, niektórzy muszą mieć pobrany wymaz ponownie.

– W dniu 22 października wykonywałem wymaz na COVID-19 w jednym z lubelskich punktów. Jako, że minęło 5 dni i nadal nie otrzymałem wyniku to zadzwoniłem do Sanepidu, gdzie przekierowano mnie do punktu pobrań. Tam dowiedziałem się, że dla próbek z dni 21-23 października zabrakło odczynników w laboratorium i dla tych wymazów nie będzie wyników. Zapomnieli tylko poinformować o tym osoby, które czekają na wynik. Polecono mi załatwienie kolejnego skierowania na wymaz i wykonanie ponownego wymazu tym razem bez kolejki. Z tego, co udało mi się usłyszeć to wyniki będę miał w piątek więc 11 dni od zlecenia pierwszego wymazu i 16 od wystąpienia pierwszych objawów, więc już nawet po tym, kiedy powinienem kończyć izolacje, bo zakładając że ma to być 13 dni od wystąpienia pierwszych objawów, to dzisiaj powinna mi się kończyć. Od czwartku nie mam żadnych objawów i siedzę w domu tylko dlatego, że czekam na wynik – napisał nasz Czytelnik.

Jak przekazał wojewoda lubelski Lech Sprawka zaistniała sytuacja ma związek z nadmierną liczbą próbek przyjętych przez laboratoria. Co za tym idzie, nie zostały one przebadane, a część nie nadaje się już do badania. 1000 próbek zaś musiało zostać wysłanych do laboratoriów poza woj. lubelskie. Sprawa dotyczy próbek pobieranych w dniach od 19 do 25 października.

– Niektóre laboratoria przyjęły nadmierną liczbę próbek, których nie były w stanie przebadać, z powodu wielu przyczyn, między innymi braku dostępu do odczynników i testów firm zagranicznych. Spowodowało to znaczne opóźnienia w przekazie informacji pacjentom o wyniku badania, a w części przypadku pobrane wymazy okazały się nie diagnostyczne. W tych przypadkach zachodzi potrzeba ponownego skierowania do pobrania wymazu. Lekarz kierujący powinien skontaktować się w tym celu z pacjentami – poinformował we wtorek po południu Lech Sprawka.

Wojewoda zaapelował do lekarzy, aby wystawili ponowne zlecenie wykonania testu, nie czekając na kontakt ze strony laboratorium, w którym znalazła się próbka.

– W imieniu laboratoriów chciałbym serdecznie przeprosić pacjentów za zaistniałą sytuację. Równocześnie po zidentyfikowaniu przyczyn powstania zamieszania, od poniedziałku nastąpiła zmiana w systemie koordynacji przekazywania próbek do poszczególnych laboratoriów – dodał wojewoda.

Od wczoraj koordynację nad testami przejął Lubelski Urząd Wojewódzki. Od pobrania próbki do wpisania wyników w systemie może upłynąć nie więcej niż 36 godzin.

– Około 1000 próbek skierowaliśmy do badania poza województwem lubelskim, to była ta nadwyżka, którą nie były w stanie „skonsumować” lubelskie laboratoria – wyjaśnił Lech Sprawka.

(fot. pixabay.com)

29 komentarzy

  1. Ten sanepid to się do niczego nie nadaje

    • Nie ma się co dziwić.
      Instytucja od lat niedofinansowana, braki kadrowe, brak przygotowania do takiego wielkiego przedsięwzięcia.
      A tam pracują ludzie tacy jak my, którzy również mają tego dosyć.

  2. Nad tym wszystkim od dawna nie ma kontroli, zauważcie, że ogniska, które podają dotyczą głównie firm „państwowych”: szpitale, szkoły, komisariaty… itp. Jakoś nie ma ognisk w innych firmach. Z własnego doświadczenia powiem, że sanepid w ogóle nie interesuje się kolejnymi przypadkami, nawet wywiadów nie przeprowadzają…

  3. Na szpitalnym oddziale ratunkowym w Chełmie pacjenta czeka juz 6 dzien na wynik.
    To jakaś farsa. A wyniki jakie przychodzą to porazka. Sanepid nie robi juz żadnych probek. Wszystko laboratoria prywatne.
    Po co dostali sprzęt i kase skoro nie robią nic.

  4. W 42. tygodniu tego roku wydano 2.6 tysiąca aktów zgonu więcej, niż wydawano średnio w tym tygodniu przez ostanie 10 lat. A oficjalnie tego tygodnia było poniżej 600 zgonów na covid. Teraz tak, 2.6 tysiąca zgonów na covid jest pochodną 800 tysięcy infekcji. Oznacza to, że w Polsce dochodzi do ponad 100 tysięcy infekcji DZIENNIE. Generalnie przerąbane.

    • Myślę, że ma Pan rację, i że to właśnie jest realna liczba.

    • „W 42. tygodniu tego roku wydano 2.6 tysiąca aktów zgonu więcej, niż wydawano średnio w tym tygodniu przez ostanie 10 lat.”
      Nie chce mi się sprawdzać, ale załóżmy, że tak było.

      „A oficjalnie tego tygodnia było poniżej 600 zgonów na covid.”
      J.w.

      „Teraz tak, 2.6 tysiąca zgonów na covid”
      Jak przed chwilą napisałeś, że „było poniżej 600 zgonów na covid”, to skąd nagle wszystkie zgony (2600) wynikają z covid?!

  5. Ja czekam na wynik od 15 października. Najpierw informowano, że wynik będzie następnego dnia. Później, że jest dużo próbek do zbadania i wynik pojawi się do 3 dni. W czwartek 22 października dowiedziałam się, że wyniki już są wprowadzane do systemu i nieoficjalnie otrzymałam informację, że wynik jest negatywny. Dzisiaj natomiast otrzymałam informację, że mojego wyniku nie ma i nie będzie, bo lubelskie laboratoria w dniach 15-23 października nie posiadały odczynników potrzebnych do wykonania badania i moja próbka oraz pozostałe z tych dni zostały przekazane do utylizacji. Jak chcę to mam sobie wziąć drugie skierowanie i zrobić test ponownie.
    W związku z brakiem wyników ani razu nie otrzymałam telefonu w celu wyjaśnienia. Sama od prawie 11 dni dzwonię i próbuję się czegoś dowiedzieć…

  6. PIS nazywał Polskę za PO państwem z dykty. To jak nazwać to co jest teraz po pięciu latach rządów jedynie słusznej władzy? Państwem z papieru toaletowego?

Z kraju