Kierowca przedstawił podejrzane prawo jazdy. Zakończył podróż auto-lawetą (zdjęcia)
21:24 30-11-2019
Wczoraj na drodze krajowej nr 19 w miejscowości Kopanina, inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie zatrzymali do kontroli ukraińską auto-lawetę z przyczepą. Kierowca okazał do kontroli m.in. prawo jazdy wydane przez władze Ukrainy.
Oględziny dokumentu ujawniły, że nosił on ślady przerabiania, a co więcej różnił się znacząco od oficjalnego wzoru tego dokumentu. To był koniec podróży dla ukraińskiego kierowcy.
W związku z tym kierujący został przekazany do najbliższej jednostki policji celem wykonania dalszych czynności, tym razem w kierunku naruszenia przepisów Kodeksu karnego. Za posługiwanie się podrobionym dokumentem grodzi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
(fot. WITD)
Bystry fałszerz. Najpierw porobił C i C1 a dwa lata później wziął się za B. Musiał ubawić inspektorów.
Pewnie do dzisiaj się śmieją! Jaś Fasola by lepiej tego nie zrobił 😀
Szkoda kierowcy. Zaufał fałszerzom a ci zrobili sobie z niego jaja…
Nie ma to jak zamazać nr z przodu a zostawić z tyłu.
Czy w Polsce kiedyś (dawno) nie było przypadkiem tak samo, że posiadacz kat „D” w późniejszym czasie dorabiał „B”, by móc legalnie powozić prywatnym pojazdem? 🙂
„B” jest podstawą by móc ubiegać się o wyższe kategorie. Innej drogi nie ma. Kiedyś miałem w prawku na przodzie „C” bo jak mi wyjaśniono jest to nadrzędna kategoria. Ale tylko w tą ste2, nigdy odwrotnie.
Dawno to było, ale kierowca zawodowy opowiadał, że kiedyś firma zapewniła „D” by miał możliwość przewożenia ludzi. Po kilku latach sam musiał się postarać o „B”. Potem przepisy się zmieniły i kolejność jest odwrotna…
Nie musiał,tylko chciał.Do Do dzisiaj znam takich co jeszcze mają tylko D i nie mają zamiaru tego zmieniać bo twierdzą że im to nie potrzebne i wiek nie ten.
Kiedyś, dawno dawno temu jeszcze przed wojną jak brali do LWP to albo WKU albo już w jednostce wyrabiali kategorię C lub D żeby można było jeździć w wojsku po wyjściu do cywila uprawnienia zostawały. To samo się działo przy przyjmowaniu do pracy w dużych miastach do komunikacji miejskiej – dostawało się D. Najśmieszniejsze to jest to że jest sporo takich osób z tymi uprawnieniami ale nie wolno im prowadzić samochodu osobowego boooooooooo – NIE MAJĄ kat. B.
Bo oni nie potrafią jeździć nie dla wojska albo mpk xD inaczej by sobie zrobili kat.B
a yeti to gdzie był?
He he ale numer…czegoś takiego to już dawno nie widziałem.:)
A chwilówki dalej biorą na ksero ksera dowodu kolekcjonerskiego. I nic im nie robią i nie zrobią bo ustawodawca za tępy.
Tubiś, nie chciałbym Ci ubliżać, ale to Ty jestes tępy, a nie ustawodawca. Wina jest tych, którzy takimi ,,dokumentami”załatwiaja kredyty, aby zarobić punkty i mieć premię sprzedażową.
Qwerty. Masz rację, tak było i u nas. Można było mieć prawo jazdy kat C, C+E a nie mieć kat B. Przykładem może być wojsko w latach 80 ub wieku, gdzie poborowym bez zawodu ,,proponowano” ukończenia kursu C, C+E w trakcie służby wojskowej, która trwała 2 lata.
A jezeli zawodnik nie miał pracy ,,proponowano” mu szkolenie w cywilu i po zakończeniu był juz załatwiony jako darmowy kierowca LWP.
Po wyjściu do cywila dorabiał B, jeżeli nie było możliwości zrobienia tego w MONie.
Sasza driver
Pytanie podstawowe, jaki % ukrów jeździ na fałszywych dokumentach? Wszyscy dobrze wiemy, ze jest to łatwe do załatwienia na ukrainie. Czy są statystyki, czy już zakazuje się rejestrować w/w.
I dwa – pamiętajcie, nasz polskojęzyczny zarząd robi wszystko, aby nas jeszcze uszczęśliwić ukrainskimi doktorami i pielęgniarkami… Wiecie ile kosztuje taki „dokument”?
Kierowca czy to z Polski czy z Ukrainy jesli posiada ukraińskie prawo jazdy musi je wymienić na polskie. Składa dokumenty w wydziale komunikacji, a ten wysyła pismo do swojego odpowiednika za granicą z pytaniem czy dane prawo jazdy zostało wydane.
Już masa Januszy wpadła na posługiwaniu się fałszywym dokumentem.
Moze ale wcale nie musi. Jezeli nie wymieni prawko nie ma zadnej kary za to.