Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Już w tym tygodniu rozpocznie się proces przełączania numeru alarmowego policji na numer 112

W tym tygodniu rozpocznie się proces przełączania numeru alarmowego policji 997 do Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Proces ten potrwa do drugiej połowy czerwca.

51 komentarzy

  1. Jeśli ktoś uważa, że takie rozwiązanie polepszy sytuację zgłoszenia, to nie powinien oglądać za dużo tv. Te wszystkie formatki najczęściej zawierają tylko ogólne dane zdarzenia. Dyżurny policji czy straży i tak musi jeszcze raz od początku analizować zdarzenie i podejmować decyzję jakie siły i środki wysłać do zdarzenia. Ktoś jakieś śmieszne badania przeprowadził na śląsku i stwierdził, że dzwoniący będzie czekał o jakieś 10 sekund krócej na odebranie połączenia! Z tym że wydłuży to czas dysponowania odpowiednich służb na miejsce zdarzenia.

    • Analizowalismy (nie napiszę jaki powiat) zgłoszenia… szybkość reakcji służb. Co się okazało… Zgłoszenie na nr 112 to dłuższy czas reakcji służb o około 4-7 minut. Czas pokaże co będzie lepsze. Powodzenia !

      • Raczej nie służb a służby, ponieważ operatorzy przekazują dużo szybciej zgłoszenia do 3 służb niż robi to każda z nich osobno, a powodem tego że jest np na policji czy staży szybszy czas reakcji od przyjęcia zgłoszenia jest to że oni najpierw piszą sobie na kartce a potem dopiero wszystko wprowadzają do systemu, co w niektórych przypadkach skutkuje nawet tym że patrol policji przyjechał w 2 minuty od przyjęcia zgłoszenia co w rzeczywistości jest nie prawdą, poza tym to dopiero służy do siebie wysyłają szczotkowe informacje i potem muszą dzwonić do siebie na wzajem dowiedzieć się o co chodzi, a operatorzy 112 mają konkretne wytyczne deo tego co mają zawrzeć żeby każda ze służb po przyjęciu „formatki” od razu wiedziała co ma robić. I zgadzam się jest dużo bolączek, wielu nowych pracowników którzy niestety ale przez pierwsze miesiące robią wiele błedów bo nie wszystkich da się przypilnować i też nie wszystko jest winą operatorów, ale to nie jest miejsce na pisanie o wszystkich błedach i problemach tego systemu.

        • Syn wiatru i kurzu jesteś! Na 112 siedzą ludzie niekompetentni i nie mających nic wspólnego ze specyfiką pracy w służbach, a czasem nawet niezbyt biegle władający językiem polskim. (oczywiście nie wszyscy). Szkoda debatować.. Tacy…. Jak powyższy przekonają się kiedy będą czekać…

          • Akurat ja wiem cos na ten tamat. Po przyjęciu zgłoszeń od 112 wielokrotnie zdarzyło się tak, ze szukaliśmy ponad pół godziny adresu po czym dyżurny stwierdził, że jak zwykle zamiast Puław, Ryk, Dęblina itp wpisali Lublin. Skoro myślicie, że będzie lepiej to myślcie tak dalej.

          • Pan chyba z PRM lub PSP, owszem tak jak pisałem trafiają się operatorzy którzy popełniają błędy, ale wszystko jest odnotowywane, co do specyfikacji słózb to zgodzę się że nie mają specjalistycznej wiedzy w wielu zakresach, ale mają większą wiedzę na temat działania policji niż prm czy psp, o działaniu psp niż prm czy policja i tak dalej. Podejżewam że nie wie Pan jak wygląda system szkoleń operatorów.

          • Nawet nie zdaje sobie Pan sprawy ile takich błędnych zgłoszen jest przyjmowanych codziennie. Widzę, że ma Pan wiedzę teoretyczną ale w praktyce mija się ona z prawdą. Nie wspomnę już o przyjmowaniu rzeczy które można byłoby załatwić przez telefon, co do tej pory robili dyzurni bądź nie dopytanie i szczegoly bo nie posiadaja instunktu ooco warto byłoby zapytać i jakie informacje uzyskać. Całkowicie pomine rzeczy które są przyjmowane i przekzywane policji która nie ma nic wspólnego z daną sytuacja a jedzie na „zdarzenie” bo ktoś nie wiedział co z tym zrobić i zrobił to dla ochrony własnego tyłka. Wszystko ładnie i pięknie Pan opowiada – szkolenia, wysoka jakość pracowników, ich kompetencje i wiedza ale niestety w rzeczywistości wygląda to inaczej i uyrudniat peacwt sluzb.

  2. Parodia nic wiecej. Operatorzy z 112 jak wpisuja informacje to nie wiadomo co sie dzieje i i gdzie jechac. Nir znaja miast tak jak dyzury i z byle bzdeta trzeba bedzie jechac. W ogole zal sie rozpisywac. Dno nic wiecej

  3. Odwrotna Prawda

    Totalna głupota łączenie alarmowych przynajmniej w Polsce. Zanim operator 112 wypyta nas o szczególy i poinformuje jak mamy się zachowywać minie kolejna minuta … a złodzieje już zrobili swoje. Policja przyjedzie po 10-15 minutach bo taki jest czas dojazdu na interwencję. Jak politycy zaczynają się bawić w wojsko i policję …skutki widać na co dzień. Ostatnio na 112 dzwoniłem 10 minut ( wszystkie linie zajęte proszę czekać na zgłoszenie operatora ). Wkurzony wykręciłem 997 po ok. 5 sekundach miałem na słuchawce pomocnika dyżurnego, wyjaśniłem szybko o co mi chodzi i po 2 minutach był cywilny radiowóz i zajął się młodzikami rzucającymi butelkami po piwie na samochody. Kolejny raz politycy zmieniają to co jest dobre na to co wg. nich jest lepsze… tylko w głowach jakoś myślenie mają inne. Pozdrawiam dzwoniących na 112 i życzę cierpliwości. Z wyrazami na „NIE” DOBREJ ZMIANIE

    • Bzdura, na lubelszczyźnie czas odbioru telefonu przez operatora 112 to 8-10 sekund, poza tym od niedawna po 30 sekundach jak ktoś nie odbierze to telefon jest przekierowawyany w ramach zastępowalności do innego województwa, więc proszę nie pisać że nie mógł się pan/i dodzwonić

      • Odwrotna Prawda

        Szanowny Fini. 8-10 sekund a Lubelszczyźnie to tylko w Twoim telefonie komórkowym a nie na 112. Po 30 sek jak nikt nie odbierze( to skąd te 8-10 sek) automat przekierowuje do innego województwa. Życzę powodzenia operatorowi ze Szczecina który słuch zgłoszenia z Lublina. Przecież to się kupy nie trzyma. A skoro tak bronisz numeru 112 i wiesz dokładnie co się dzieje w centrum to wyjaśnij szaremu mieszkańcowi Lublina ilu operatorów pracuje na zmianie nocnej i dlaczego nikt się nie zgłasza.. bo jak dotąd nigdy po minucie oczekiwania nie przełączyło mnie np. do Rzeszowa czy Krakowa. Miłego rozmyślania

        • Dzienna zmiana max 14 osób na nocnej zmianie 10-14 i mówię to ze średniej które są podane w statystykach z raportów a nie ze swojego telefonu

          • Raporty o czasach są generowane automatycznie przez system a nie wpisywane przez człowieka

        • Zastępowalność CPR nie jest wymysłem a faktem, myśli Pan że operatorzy odchodzą z pracy bez powodu, jak są nawałnice w Polce to dopiero jest problem z dodzwonieniem, ponieważ każdy CPR odbiera iinny CPR, poza tym operatorzy nie tylko przekazują zgłoszenia do Policji PRM i PSP ale także odbierają od niedawna e-call a poza tym muszą przekazywać informacje o uszkodzonych rogatkach czy zagrożeniu na przejeździe kolejowym do danej Ekspozytury czy Dyspozytury i co 3 lata recertyfikacja gdzie już wiele razy zdażyło się że operator nie zdał i pożegnał się z pracą a wszystko za 1800 netto

    • Poza tym na lubelszczyźnie jeszcze niema takiego problemu kadrowego jak w innych województwach i to aktualnie CPR Lublin odbiera inne województwa około 3-5 zgłoszeń z różnych województw dziennie, jednocześnie wyrabiając się w czasie o którym napisałem ze zgłoszeniami ze swojego woj.

  4. a gdzie zgłosić menela leżącego w parku? dzwoniłem kiedyś na 112 to olali

    • też na 112, trudno mi uwierzyć że jakiś operator nie przyją tzw” leżaka ” bo żaden operator nie wzią by na siebie takiej odpowiedzialności. Prawdopodobne jest że zadzwoniła Pani kiedy widziała Pani „leżaka” z daleka i nie wiedziała co sie z nim dzieje – co niestety ale skutkuje tym że operator ma problem bo będzie musiał przekazac sprawę, zgodnie z procedurą, do pogotowia, ponieważ, nie wiedząc co się z taką osobą dzieje jak przekazał by sprawę do policji a policja na miejscu stwierdziła że osoba potrzebuje pomocy medycznej to wydłuża to znacznie czas, no i działa to w odwrotną stronę. Więc takie dzwonienie z daleka wiele utrudnia, dlatego też operatorzy sie denerwują,(oczywiście nie powinni).

    • Jak nadal leży to raczej już tylko zakład pogrzebowy. A w tej całej akcji raczej nie chodzi o usprawnienie tylko zwyczajnie będzie taniej bo będzie można zatrudnić kogoś na umowie zlecenie za minimalną krajową i będzie obsługiwał numer 112.

      • Pijany może leżeć długo, raczej nie jest taniej, ponieważ w samym woj. Lubelskim jest około 70 operatorów 112 każdy ma około 1800 netto, gdzie pracujących na dyspozytorni np policji jest 2-3 osoby które i tak zostają ponieważ bedą dysponowały patrole. Przy okazji wyszkolenie operatora to też koszty, przez miesiąc dwa szkooli się i dostaje wypłatę i nic nie odbiera, potem jedzie na egzamin który zda lub nie, jak 2 razy nie zda to niestety wylatuje, a wypłate przez te dwa miesiące dostawał. Wiec jest drożej a nie taniej

        • Oczywiście jest po 2-3 dyspozytorów w swoim rejonie, nie znam dokładnej liczby i nie chce oszukiwać, ale tak jak pisałem te osoby i tak zostają po prostu, zostają odciązeni, tym że nie muszą poza dysponowaniem patroli nie będą musiały odbierać telefonów ( przede wszystkim tych bezzasadnych)

    • na straż miejską

  5. Podejrzewam, że dodzwoniła się Pani nie do operatora 112 a do dyspozytora PRM którym zdarza się odżucić takie zgłoszenie odsyłając dzwoniącego aby dzwonił na Policje, co przy operatorach 112 niema prawa mieć miejsca

    • Zgadzam się że na tę chwile przełączenie 997 na 112 jest błędem ale nie z powodu niekompetencji pracowników (ponieważ uważam że są to osoby kompetentne) ale z powodu samego w sobie systemu, braków kadrowych, błędów systemowych itp.

  6. Chłopcze o czym Ty tu mówisz, pracowałem parę lat w cpr Lublin i niestety ale okolo połowa operatorów to totalne nieporozumienie. Zgodzę się że sam system jest jednym wielkim żartem ale drugim żartem jest poziom szkoleń i pracy operatorów. Zostało tam może z 10-15 osób z dużym doświadczeniem i dobra jakością pracy.

    • Domyślam się że Pan ostatnio zgłaszał oponę na obwodnicy ( uprzedzam pytanie jeśli to Pan że nie ja odbierałem) i racja jest wiele niekompetentnych zwłaszcza nowych pracowników, których niestety ale trzeba ciągle pilnować, ale skoro Pan pracował to wie Pan na czym polega problem. Ale wie Pan napewno także że służby równiesz nie są święte i także popełniają wiele błędów i proźba nie na „chłopcze”

    • Napisałem wcześniej że zgadzam się że przełączenie jest błędem, ale komentarze na które odpisywałem to te które są po prostu nieprawdą. Ponieważ niema możliwości żeby ktoś dzwoniąc na 112 czekał 2 min a co mówić o 10 do tego jeśli ktoś nie przyją by leżaka i ta osoba by zeszła to prokurator wzią by go za tyłek, a operatorzy są tego świadomi. Wiec skoro Pan pracował to wie Pan Jakie są problemy tego systemu i że nie zawsze jest to wina operatorów

  7. Odwrotna Prawda

    Do Flini. Szanowna Osobo zakończ wreszcie pracę w biurze adwokackim broniącym 112 bo w swoich komentarzach zaprzeczasz sam sobie. Wiadomo od dawna że przekierowanie numerów alarmowych ciągnie się od roku 2016 i wdrażane było z takimi błedami o których nawet nie masz obecnie pojęcia. Centrale przekierowań, lokalizacja przekierowań, wypełnianie formatek zgłoszeniowych prze operatorów 112 czy bezpośrednia linia powiadomień ze Strażą Pożarną, Pogotowiem Ratunkowych czy innymi służbami to nadal bolączka systemów teleinformatycznych w Polsce. żeby to wreszcie zagrało to potrzeba ludzi wielu specjalności kompetentnych posiadających odpowiedni zasób wiedzy a nie na zasadzie: dziś firma wdraża formatkę na monitory dotykowe, bierze kasę a za pół roku firmy nie ma a monitory nie działają. Jak na razie od 2016 wszystkie systemy teleinformatyczne działają na zasadzie ” wdrażamy może będzie chodziło” . Nie dotyczy to tylko 112 ale i innych np. o głośnym CEPIK do rejestracji pojazdów czy Stacjach Kontroli Pojazdów … ciągłe zawieszanie systemu. O innych systemach nie wspomnę bo pracują na nich służby ratunkowe ale i tam nie jest różowo. Kończąc: nie denerwuj się bo do emerytury masz daleko a cały czas w CPRnie będziesz siedział za 1800zł. Daj się wypowiedzieć tym czterem Panom którzy tak medialnie ogłaszają sukcesy

    • Czyżby kolejny były pracownik, przełączenie 997 na 112 już trwa od początku roku początkowo zostały przełączone CPR Katowice które ma największą iolosć pracowników, co akurat skończyło się tym że lublin odbiera również katowice, ale brną w to dalej i do tej pory zostały przełączone 6 innych CPR a lublin od 7 do końca miesiąca, i po raz kolejny pisze że nie jest to dobrą decyzją, ale jak ktoś pisze nie prawde to odpowiadam, ponieważ ciągle dostaje się pracownikom CPR a znam przykłady w których to służby popełniły nie jeden błąd i albo o sprawie ucichło albo prubowali zżucić wine na CPR nie będąc świadomym że historie można sprawdzić.

    • Co do nieprawidłowości systemowych już pisałem i racja służby pracują na różnych, (poza PRM) i czasem pojawiają się błędy związane z miejscowościami ponieważ różnią sie słowniki np CPR i Policji, ale poza tym mogę to powiedzieć po spotkaniu z dyżurnymi POL z prawie każdego z rejonów, że nie mają takich zastrzeżeń jak Pan (a niestety błedy przy odbieraniu dziennie 1000-2000 telefonów niestety ale czasami są nieuniknione)

  8. Większość operatorów, ma po dziurki w nosie tej pracy, a mimo wszystko musi znosić wiele na 12 godzinnym dyżurze, a jest również wiele kompetentnych osób i nie pisze tutaj żeby bronić systemu, pisze żeby troche przynajmniej obronić tych ludzi bo bardzo często nie zasługują na takie traktowanie ze strony obywateli, a przede wszystkim służb

  9. Zupełnie niepotrzebna dyskusja. Po pierwsze wiadomo od dawna, że wszystkie zmiany są zazwyczaj na gorsze, po drugie przecież jest jasne, że jeśli dzwoni się do operatora 112 a on dopiero dzwoni na policje, to wydłuża sie droga interwencji i o czym tu dyskutować? Urzędnicy nie pokonają logiki.

    • Zgadzam się tylko, jeden mały szczegół, operator nie dzwoni na policje ale od razy wysyła do Policji, PRM czy PSP Formatkę z tym co napisał podacza rozmowy ze zgłaszającym (może zrobić to także podczas rozmowy jeśli już ma wiekszość danych ale chce jeszcze os coś dopytać) ale służba już ma informacje a operator może wypytując dopisać dodatkowe informacje

  10. To może od początku.
    Operatorzy 112- ONA pracują na podstawie przepisów tj ustawa o systemie powiadamiania, rozporządzenia, wytyczne. Przepisy zostały stworzone przez ministerstwo we współpracy ze służbami. Ona przyjmuje zgłoszenie zgodnie z (idiotycznymi w wielu przypadkach) procedurami, sami jesteśmy za zmianami procedur ale napotykamy opór w MSWIA. Wiele błędów w naszej pracy wynika z fatalnego systemu, wiele również z powodu ogromnej rotacji ONA związanej z niskimi zarobkami i koniecznością zdawania co 3 lata egzaminu. Sam egzamin jest porażka jeśli chodzi o zakres materiału i sposób jego przeprowadzania. Kolejna bolączką jest fatalny system szkolenia nowych ONA, dodatkowo za takie pieniądze nie znajdziemy dobrych kandydatów do pracy, którzy zastąpią doświadczonycj pracowników, którzy zdecydowali się odejść że względu na podane w poście argumenty. Inna sprawa jest sposób w jaki obecnie zatrudnia się ONA chociażby w Lublinie- brak naborow, bierzemy wszystko co chce pracowac.
    Jak widać problem jest złożony, sami operatorzy podjęli się próby znalezienia wyjścia z tej trudnej sytuacji. Obecnie udało nam się rozpocząć rozmowy z MSWiA. Nam samym zależy na tym żeby móc wykonywać swoje obowiązki na wysokim poziomie i w sposób profesjonalny, do tego potrzebne są ogromne zmiany bo obecny system, szkolenia i warunki zatrudnienia nam to uniemożliwiaja.

    Że swojej strony dodam że nie ma możliwości czekania kilka minut na połączenie z ONA, jeśli w CPR Lublin wszyscy ONA są zajęci odbieraniem innych połączeń, system kieruje rozmowe po 30 sekundach do pierwszego wolnego ONA w Polsce.

    Polecam poczytać artykuły z ostatniego miesiąca o centrach powiadamiania ratunkowego, temat problemów z jakimi się borykamy poruszały gazety w różnych województwach Polski, telewizja tvn, radio RMF FM oraz radio zet.

    Pozdrawiam 🙂

Z kraju