Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Jest wyrok dla małżeństwa, które przyniosło na Marsz Równości ładunki wybuchowe. „Rodzina to chłopak i dziewczyna”

Skazany dzisiaj Arkadiusz S. tłumaczył, że sam skonstruował ładunki wybuchowe. Zabrał je ze sobą na kontrmanifestację, gdyż nie zgadza się z tym, co głoszą środowiska LGBT. Zapewnił również, że jest wierny tradycyjnym wartościom, które głoszą, że rodzina to chłopak i dziewczyna.

W czwartek przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód zapadł wyrok wobec młodych małżonków z Lublina, którzy przynieśli na Marsz Równości ładunki wybuchowe. Postępowanie sądowe dotyczyło zdarzenia z 28 września ub. roku, kiedy to policjanci zatrzymali Karolinę i Arkadiusza S. Para zamierzała wziąć udział w kontrmanifestacji.

Znajdujący się jednak w tłumie nieumundurowani funkcjonariusze zareagowali, zanim materiały wybuchowe zostały użyte. Policjanci nie chcieli zdradzić, co wzbudziło ich niepokój, faktem jest jednak to, że przy zatrzymanych znaleziono trzy pojemniki z gazem, do których przytwierdzone były petardy.

Po przesłuchaniu małżeństwo zostało umieszczone w tymczasowym areszcie. Prokuratura w trakcie śledztwa chciała potwierdzić słowa policjantów, iż ładunki te mogły stanowić zagrożenie dla życia ludzkiego. Powołany został biegły w tej sprawie. Postanowił on przeprowadzić eksperyment i w kontrolowanych warunkach zdetonował jeden z ładunków. Wtedy nie było już żadnych wątpliwości.

Analiza wykazała, że elementy wykonanego w domowych warunkach niebezpiecznego przedmiotu mogły narazić osoby znajdujące się w promieniu nawet do ośmiu metrów, na ryzyko zagrożenia zdrowia, a w skrajnym przypadku nawet utraty życia. Dlatego też śledczy oskarżyli małżonków o posiadanie przedmiotów stanowiących zagrożenie dla zdrowia i życia uczestników zgromadzenia oraz o udział w nielegalnym zbiegowisku. Arkadiusz S. odpowiadał również za stworzenie owych ładunków wybuchowych.

W trakcie przesłuchania mężczyzna przyznał się do winy. Złożył wyjaśnienia, w trakcie których zapewnił, że to on za wszystkim stoi, zaś jego żona nie miała o niczym pojęcia. Jak tłumaczył, jest kibicem piłkarskim, wraz z żoną regularnie chodzą na mecze swojej drużyny i wierny jest tradycyjnym wartościom, które głoszą, że rodzina to chłopak i dziewczyna. Z tego też powodu nie zgadza się z tym, co głoszą środowiska LGBT oraz jest przeciwny organizowanym przez nich Marszom Równości.

Dlatego postanowił wziąć udział w kontrmanifestacji oraz zablokować drogę uczestnikom marszu. Zapewnił, że urządzenia wybuchowe sam skonstruował, korzystając z porad, jakie znalazł w internecie. Petardy połączył z pojemnikami z gazem do zapalniczek. Następnie wszystko schował w należącym do żony plecaku.

Małżonkom groziło do 8 lat pozbawienia wolności. Oboje postanowili jednak współpracować z prokuraturą, dzięki temu skorzystali z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Sąd uznał, że wina 21-letniej Karoliny S. jak też 27-letniego Arkadiusza S. nie budzi wątpliwości. Dlatego też skazał ich na karę po roku pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny.

(fot. lublin112/zdjęcie ilustracyjne)

48 komentarzy

  1. Stefanek , takich prymitywów jak ty to powinno się sterylizować . Przecież oczywistością jest ,że po takich intelektualnie zaburzonych rodzicach nic wartościowego nie wyrośnie i daruj sobie te opowiastki o 'pracy twoich dzieci’ bo co najwyżej będą kopać rowy albo żyć z Mopsu .Nie wiem czemu ludzie nie dostrzegają ,że świat i bez ich potomstwa da sobie świetnie radę …

    • do @mmm z dwóch tatusiów lub dwóch mam raczej potomstwa nie będzie
      a nie wiem jak trzeba być popapranym żeby myśleć sobie że adoptowane dziecko wychowywane w takiej wierze „LGBT” wyrośnie na kogoś normalnego.
      Mieszaj kakao dalej a ten drugi tatuś niech ci słomkę oblizuje 😉

  2. Ja to się brzydzę chłop chłopu w tyłek fujjjjjjj.

  3. Gdzie masz tatę mam dwie mamy ?

  4. typowy elektorat pis i przykładni katole:-)

    • napisał typowy „elektorat” PO :)) Jak po ulicach latają tęczowi ekstremiści to i nie dziwota, że zaczną się pojawiać ekstremiści i po drugiej stronie. Trzeba było uważać na lekcjach fizyki -akcja zawsze rodzi reakcję.
      Sam wyrok faktycznie za niski, a parady powinny być zakazane -jeśli już to tylko i wyłącznie mieszkańcy danego terenu -autokary zawracać.

  5. Naprawdę takie głąby są w tym kraju. Oskarżony o posiadanie i próbę użycia środków wybuchowych, a on opowiada, że jest kibicem i chodzi na wszystkie mecze. No nie mogę sobie wyobrazić nawet jak zryty beret trzeba mieć.

  6. Trzymajcie się dzielnie i nie poddawajcie. W przyszłości więcej dyskrecji i kamuflażu .

Z kraju