Jest pierwszy bilans burz przechodzących nad Polską. Jedna osoba nie żyje, ewakuowane obozy harcerskie
21:23 23-07-2022
Gwałtowne burze, które przechodzą nad Polską niosą ze sobą niszczycielską siłę. W wyniku nawałnic zginęła jedna osoba. Do tego tragicznego zdarzenia doszło na Dolnym Śląsku, w miejscowości Biały Kościół. Kobieta została tam przygnieciona przez drzewo. Niestety, pomimo udzielonej pomocy, nie udało się jej uratować.
Jak przekazuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa obecnie zostało ewakuowanych 409 osób z obozów harcerskich, ponad 36 tys. osób pozostaje bez dostaw energii elektrycznej. Taki jest pierwszy bilans skutków dzisiejszych burz w centralnej i południowo-wschodniej części kraju.
Nawałnice, które przetaczają się przez kraj przynoszą intensywne opady gradu oraz silny wiatr. Duże zniszczenia po sobie pozostawił żywioł w Krakowie. Służby usuwają powalone drzewa, dużo pojazdów zostało uszkodzonych.
Obecnie w woj. lubelskim front burzowy przemieszcza się przez południe regionu, a także od zachodu w kierunku Lublina. Największym zagrożeniem są silne porywy wiatru, a także wyładowania atmosferyczne.
(fot. krakow.pl)
U mnie na lubelskim slamsowie, też błyskało, pioruny waliły, nie powiem; nawet grzmiało (!), ale deszczu tyle co kot napryskał.
Oczywiście: dzięki Bogu…
„Ponad 36 tys. odbiorców pozostaje bez prądu” – oj przydałyby sie tzw. alternatywne źródła energii, przydały…
Ale trzeba było se je wcześnie kupić, drodzy Rodacy Polacy, zwykle mądrzy po szkodzie.
A wszystko przez to że opasłe ciule z zakładów energetycznych nie zabezpieczają linii elektrycznych przed możliwymi zagrożeniami.
Na zdjęciu świetny przykład tego jak się dba o drzewa w przestrzeni miejskiej – z każdej strony podcięte najgrubsze korzenie i jak takie drzewo na się nie przewrócić?
Mądrzy ludzie od wróżenia z chmur, pisali coś o strasznych burzach w regionie, jednak pewnie przez wrodzoną skromność, nie wspomnieli, że chodzi o region krakowski.
W regionie lubelskim były, ale jakby znacznie mniej straszne.
Przeciętne najgrubsze korzenie?? Urwaly się od siły wiatru proszę Pana.
U mnie w Lubartowie też tylko pokropilo jeno 🙁