Jedenastoletni Filip uratował swoją rodzinę od śmierci w pożarze. Otrzymał odznakę “Iuvenis Forti” (zdjęcia)
21:37 12-05-2022
W czwartek w Szkole Podstawowej w Górze Puławskiej odbyła się uroczystość wręczenia jednemu z uczniów odznaki “Iuvenis Forti”. Odznaczenie to zostało ustanowione przez Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej. Jest przyznawane młodym ludziom, którzy wykazali się wzorową i godną do naśladowania postawą. Do tego wykazując się wiedzą i umiejętnościami, rozsądkiem i odwagą, dzielnością i opanowaniem w sytuacji niebezpiecznej przyczynili się do uratowania życia i zdrowia innych osób.
Jedenastoletni Filip Bławat jest uczniem IV klasy. Mieszka wraz z rodzicami i dwójką rodzeństwa w miejscowości Oblasy w gminie Janowiec. W grudniu ubiegłego roku obudził się w środku nocy słysząc trzask ognia. Wtedy zorientował się, że ich dom się pali. Od razu pobiegł do pokoju rodziców i obudził mamę. Kobieta chwyciła młodszą córkę oraz obudziła starszą, po czym wszyscy uciekli z płonącego budynku.
W tym samym czasie płomienie dostrzegł przejeżdżający w pobliżu mężczyzna. On zaalarmował o wszystkim służby ratunkowe. Spaleniu uległ dach budynku mieszkalnego, garaż oraz wszystkie rzeczy, które w nim się znajdowały. Najważniejsze jednak, jak podkreślali wówczas strażacy, że w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
W trakcie dzisiejszej uroczystości, w której wzięli udział m.in. Wójt Gminy Janowiec Jan Gędek, Zastępca Wójta Gminy Puławy Wojciech Gibaszek oraz Dyrektor Szkoły Podstawowej w Górze Puławskiej Hanna Padewska podkreślano, że wszystko na to wskazuje, iż Filip przyczynił się do uratowania życia swojej rodzinie.
W wydarzeniu uczestniczyli również koledzy i koleżanki Filipa a także jego mama oraz siostry. Odznakę „Iuvenis Forti” w imieniu Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej wręczył chłopcu Zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Puławach starszy brygadier Andrzej Kapica.
(fot. KP PSP Puławy)
Ja kiedyś uratowałem gościa który się topił po kilku latach znalazłem gościa w nocy który już prawie zamarzł no oczywiście pogotowie wezwane lekarz powiedział że do rana by nie dożył a ostatnio reanimacja gościa który nie dawał oznak życia….
Czyli żołnierzu jesteś cichym bochaterem
A, czemu nie uratowalli taty???
Bo najważniejsza była mama
Widzicie… zorientował się, że ich dom płonie. Od razu pobiegł do pokoju rodziców i obudził mamę, a wielu z was zadzwoniłoby na 112 i jarającym się „kwadracie” czekalibyście, aż przyjadą strażacy i uratują was.
Chyba każde w miarę rozgarnięte dziecko by tak samo zrobiło. No, może obudziłoby tatę.