Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Jechał wężykiem 20 km/h i pił piwo. Pijanego kierowcę zatrzymał wracający do domu funkcjonariusz drogówki (zdjęcia)

Po zakończeniu służby funkcjonariusz lubelskiej drogówki wracał do domu. Po drodze zauważył poruszające się bardzo powoli auto, którego kierowca nie potrafił utrzymać prostego toru jazdy. Okazało się, że mężczyzna był pijany.

Do zdarzenia doszło we wtorek po godzinie 22 na al. Turystycznej w Lublinie. Funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie wracając do domu po służbie dostrzegł poruszające się bardzo powoli auto. Kierowca renaulta jechał około 20 km/h, pomimo tego, nie potrafił utrzymać prostego toru jazdy.

Policjant podejrzewając, że mężczyzna może być pijany, od razu przystąpił do jego zatrzymania. Jak się okazało, kierowca spożywał piwo podczas jazdy. O wszystkim powiadomiony został dyżurny, po chwili na miejscu pojawił się patrol drogówki.

Badanie alkomatem wykazało, że kierowca renaulta miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Nie posiadał też uprawnień do kierowania, ponieważ stracił je za jazdę po pijanemu. Kiedy mężczyzna wytrzeźwieje zostaną mu przedstawione zarzuty.

Jechał wężykiem 20 km/h i pił piwo. Pijanego kierowcę zatrzymał wracający do domu funkcjonariusz drogówki (zdjęcia)

Jechał wężykiem 20 km/h i pił piwo. Pijanego kierowcę zatrzymał wracający do domu funkcjonariusz drogówki (zdjęcia)

Jechał wężykiem 20 km/h i pił piwo. Pijanego kierowcę zatrzymał wracający do domu funkcjonariusz drogówki (zdjęcia)

Jechał wężykiem 20 km/h i pił piwo. Pijanego kierowcę zatrzymał wracający do domu funkcjonariusz drogówki (zdjęcia)

Jechał wężykiem 20 km/h i pił piwo. Pijanego kierowcę zatrzymał wracający do domu funkcjonariusz drogówki (zdjęcia)

Jechał wężykiem 20 km/h i pił piwo. Pijanego kierowcę zatrzymał wracający do domu funkcjonariusz drogówki (zdjęcia)

(fot. lublin112.pl)

20 komentarzy

  1. Gdybyż pijaka od razu na 2 miesiące do aresztu albo chociaż takiego z zakazem na rok do pudła obligatoryjnie. Ale nie, dostanie kolejny zakaz bo przecież pijaczyna zasila budżet jak mało kto.

    • Tak, powinien być taki zapis w taryfikatorze, obligatoryjnie prosto zza kierownicy na to co mu za ten czyn grozi powinien oczekiwać w areszcie.
      Najwyżej nie odbyłaby się jakaś msza święta, odroczono by jakieś posiedzenie rady nadzorczej, czy sądu, albo sołtys nie pojawiłby się u wójta na kolejny kieliszek „wody rozmownej”.

      • Słusznie prawisz. A według proponowanego przeze mnie taryfikatora, za 2,5 promila powinno być 250 dni aresztu. Prosty przelicznik.

    • Za recydywę min 20tys kary, nie ma? Do roboty przy sprzątaniu itp. Nie chce to go do celi z panami lubiącymi inne zabawy 😉

  2. Co tu stawiać zarzuty? Najpierw wp…. a później kolonia karna i do roboty moczymordę zagonić

  3. Chyba napój piwopodobny.
    Perła przez ostatnią dekadę z roku na rok coraz mniej piwo przypomina, a coraz bardziej Tatrę.

    • Jakim cudem wysiadając nie przewrócił się kilkukrotnie twarzą na zaciśniętą pięść tego funkcjonariusza…?

      • Funkcjonariusz był musi z tych myślących.
        Pobijesz bydle, a odpowiedzieć możesz jak za człowieka.

      • Policjant nie jest od karania. Policjant jest od doprowadzenia podejrzanego o przestępstwo przed wymiar sprawiedliwości.

        Jeśli marzy Ci się kraj, w którym bydlak w mundurze jest prokuratorem, sędzią i katem w jednym, to tuż za wschodnią granicą jest taki kraj. Zawsze możesz się przeprowadzić.

  4. 1 policjant zareagował, a trzech innych wcześniej odwróciło wzrok by udać, że nie widzą.

  5. Łapanie i karanie za kierowanie po alkoholu to tylko kolejny pretekst do łupienia kierowców.

    • Franiu zwiększ dawkę.

      • W dodatku policjanci używają albo nielegalizowanych alkometrów, albo używają ich niezgodnie z instrukcją. Pielęgniarki/laboranci także uczestniczą w tym spisku i zawyżają wyniki pomiarów z krwi, bo oni też wynagrodzenia mają z budżetu.
        Pooglądajcie sobie Alana – pogromcę alkomatów, to zrozumiecie jak wygląda ratowanie budżetu pieniędzmi kierowców.

  6. Policjanci powinni być na urlopach bo wtedy najwięcej łapią pijaków .

  7. Bo na trzeźwo to strach jeździć. Te wymuszenia pierwszeństwa, slalom na pasach między autami bez kierunkowskazów, wyprzedzanie na przejściach, wjeżdżanie na skrzyżowanie na późnym żółtym, wcinanie się na pas między pojazdy i ostre hamowanie.

    • Za tym na późnym żółtym przejeżdża jeszcze kilka kolejnych pojazdów. Ale z tym wcinaniem się na pas i hamowaniem to nie rozumiem o co chodzi?
      Jeżeli wcinanie się to wymuszanie pierwszeństwa, czyli zmuszanie innych do mocniejszego przyhamowania – to jest to wykroczenie.
      Natomiast ostre hamowanie jeżeli jest konieczne – to nie jest wykroczeniem. Zawsze na drogę może wybiec dziecko, czy ktoś zajechać drogę/niespodziewanie wyjechać, tak więc na ostre hamowanie poprzedzających pojazdów należy być zawsze przygotowanym.

  8. Z tymi pomiarami trzeźwości to jest taka sama patologia jaka była za czasów fotoradarów gminnych. Od czasu ich likwidacji liczba rejestrowanych przekroczeń prędkości spadł dziesiątki razy, śmiertelność w miastach wzrosła tylko 2-3 razy, ale ogólnie to się poprawiło – zawsze to te kilka minut w tygodniu więcej u przeciętnego kierowcy.
    W ten sam sposób powinno się zabronić nadużywania alkomatów i problem pijaków sam się rozwiąże.

  9. mnie ciekawi jak rodzina pozwala kupowac pijakowi samochod jak nie ma prawa jazdyi pozwala mu jezdzic

    • Rodzina i znajomi też do więzienia. Sam fakt, że wiedzieli a nie zgłosili/zataili to też przestępstwo.

    • Wieśniaczka w gumofilcach na szpileczkach

      W pijackich rodzinach nie ma takich dylematów jak powiadasz, pan i władca kupuje, pije i jeździ, a rodzina uszy po sobie i cichutko jak myszki pod miotłą.
      Przecież nie będą zwalczać jedynego żywiciela rodziny…

Z kraju