Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Izbica: Wypadł na łuku z drogi, staranował ogrodzenie. Jechał nietrzeźwy

Wczoraj wieczorem na drodze krajowej nr 17 auto osobowe wypadło z drogi i staranowało ogrodzenie posesji. Kierowca wsiadł za kierownicę pojazdu po alkoholu.

Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 22 w Izbicy na drodze krajowej nr 17. Kierujący autem marki Chrysler 36-letni mężczyzna, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w metalowe ogrodzenie posesji.

– Kierujący pojazdem Leszek T. miał w organizmie 1,4 promila alkoholu – poinformowała nas nadkom. Renata Laszczka-Rusek z KWP Lublin.

Wkrótce mężczyzna odpowie przed sądem za prowadzenie auta po alkoholu oraz spowodowanie kolizji. Informację o zdarzeniu przekazali nam nasi Czytelnicy – Dziękujemy!

2016-08-10 18:27:26
(fot. nadesłane)

22 komentarze

  1. Cimcirymci Hu ha !

    Szkoda właściciela posesji i Jego płotu, który własną, metalową „piersią”, bohatersko obronił chałupę, albo nawet i oborę przed „najazdem” swawolnego pijusa.

  2. Nareszcie wiadomość która lubię. Mam nadzieję że, będzie takich więcej o pijanych kierowcach którzy prawo maja w d….ie, a co za tym idzie nieudolność, bezradność wręcz totalną niemoc istniejącego teoretyczne państwa do eliminacji takich zachowań. Mam nadzieję że znajdzie się osoba która policzy koszty związane z utrzymywaniem tego zapijaczonego bydła, menelstwa i patologii przez polskich podatników.

  3. Wierny parafianin

    Parafianie bo to….. ksiundz z podlubelskiej parafii w swoich stronach szalal

  4. Batman czy nie powinni na 3 lata go wsadzić bez względnie i na 10 zabrać prawko…po wyjściu jeszcze 2 lata prac społecznych….

    • Trzeba jeszcze dodać, że to batman, który kilka lat temu jadąc w podobnych okolicznościach (czytaj nietrzeźwy) spowodował wypadek, w wyniku którego jego pasażerka (czytaj młoda dziewczyna) została kaleką. I kim on teraz jest: oczywiście obywatelem Watykanu i ponownie nic mu nie zrobią…..

      • Po co tyle jadu i złośliwych komentarzy. Wszyscy byli świadkami tego zdarzenia rozumiem , tego z przed kilku laty też i od razu powiązali fakty. Brawo ! Proponuję wstąpić do policji będzie porządek.

        • A co tu wiązać, same fakty: jechał drugi raz na bani powodując wypadek, czy to jest mało?? Nikomu to nie powinno się przydarzyć, a szczególnie komuś kto mówi innym jak mają żyć!

          • Sam powinieneś wiedzieć jak masz żyć,i słuchaj swojego rozumu.Zasłaniasz się księdzem bo tak Ci wygodnie , nie masz sobie nic do zarzucenia, zawsze prawidłowo jeździsz ?, jesteś taki w życiu przykładny to po co tyle złośliwości piszesz? Nagle wszyscy sprawiedliwi i gotowi osądzać. Czy to najważniejsze ,że ksiądz ?, to chyba człowiek , popełnił błąd powinien zapłacić i z pewnością tak będzie. Nie rozumiem dlaczego jest taka nagonka na tego księdza, a jakby był aptekarzem czy sklepikarzem…itd to nikogo by to nie interesowało- takie społeczeństwo. Zastanówcie się co piszecie i po co.

        • Bo tak dokładnie było, ten pleban jest miejscowy i ludzie pewne rzeczy po prostu wiedzą…

  5. Dobra Ludzie! Popełnił straszny błąd i za niego odpowie! Po co tyle złośliwych komentarzy?..

    • No teraz wszyscy sprawiedliwi i pokorni maja pole do popisu ,nie żałujcie sobie oby tylko komus dokopac jest okazja !!!!

      • Ale jakby to był jakiś polityk i do tego z PO, to sam(a) nie żałował(a)byś sobie tego dokopywania……

        • Ksiądz który mówi jak ktoś ma żyć sam 2 raz prowadzi na bani…Parafianie kupią nowe autko ksiądz się nie martwi.Zamiast dawać przykład coś takiego…
          Żenada proszę księdza przynosi Pan wstyd nie tylko rodzinie ale i kapłanom to stawia pytanie czy ktoś taki powinien być dalej księdzem…..

        • Nie ,nie jestem człowiekiem od dokopywania komu kolwiek bo to bez sensu jak masz swój rozum to nie zasłaniaj sie politykiem z PO to zenada ,co mi z tego przyjdzie ,a partie polityczne obie nic nie robia dla obywateli ,ja tez mam błedy w swoim życiu a ten sprawca tez jest człowiekiem i poniesie za to kare po co smarowac na necie kogos bo tak łatwiej ,porozmawiaj z nim twarza w twarz.

          • Wiesz jak wyglądała rozmowa z nim zaraz po tym zdarzeniu… otóż facet jak nie udało mu się uciec z miejsca wypadku, ponieważ to co zostało z auta „odmówiło” dalszej jazdy, a udało mu się przejechać jakieś 300 m, stwierdził, że tylko chciał zjechać a ulicy, po czym poszedł i szarpał się, próbując zabrać zderzak, z właścicielem domu w który uderzył… i poszedł sobie do domu.

Z kraju