Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Honda dachowała na ul. Osmolickiej. Autem podróżowała kobieta z dzieckiem

Na szczęście tylko na strachu i niegroźnych potłuczeniach u podróżujących pojazdem osób, zakończyło się dachowanie hondy w Lublinie. Nie ma większych utrudnień w ruchu.

29 komentarzy

  1. Odebrac jej prawa rodzicielskie albo nasłać jugend… coś tam

  2. Pani już dostała nominację do nagrody matki roku 😉

  3. A taka szybka była wszystkich powolniaków wyprzedzała. Takie umiejętności wspaniałe miała że na dachu wylądowała. No i czym teraz ze wsi do miasta prędka dama dojedzie? Pokazała dziecku jaka to wzorowa kierująca z niej. Z wiekiem i doświadczeniem wścieklizna drogowa jej przejdzie.

  4. Jechałem o godzinie 6:15. Droga jak lodowisko…. Służby zamiast odświeżac śpią. Powiadamialem straż miejska ale widać bez reakcji…. Pociągnąć do odpowiedzialności zarządce drogi

    • No popatrz. Ty dojechałeś. Setki kierowców również a tylko jeden pustak wylądował w rowie.

    • „Służby zamiast odświeżac śpią.”
      Bo droga była ODŚWIEŻONA, cała biała…

    • potwierdzam ok.8 też było ślisko. Wariat lub desperat dziś tak jechać potrafi
      PS. też jechałem powoli i dojechałem

  5. „ja nie wyprzedzę???”

  6. Kasę na święta, wyda na naprawę 😉

  7. Ja rozumiem pasję do uprawiania akrobatyki artystycznej przy pomocy przyrządu przypominającego samochód, ale żeby tak z dzieckiem…
    Matko Polko!!!

  8. Ci co na własne życzenie się rozbijają , i oceniaj siebie jako mistrzów , bo nie mają pokory w sobie , wcale nie jest mi żal , szkoda że dziecko musi to przeżywać bo ono nie umie ocenić danej sytuacji.

  9. strach tam juz nawet po ścieżce rowerowej jeździć… i zapewne rejestracja LUB…

    • Jak czytam te wszystkie komentarze to coś się robi nagle wszyscy jeździcie przepisowo. Spadnie kilkacentymetrów śniegu i już problem bo drogi nieodśnieżone a kiedyś nie takie zimy były i ludzie żyli i nikt z powodu 10 cm śniegu problemu nie robił.

      • Malkontenci sami na forum. Na ambonę Was w niedzielę a nie komenty pod artykułem pisać. Wszyscy kuźwa lepsi w teorii od Roberta Kubicy. A w praktyce – tak jak mój przedmówca „Xxxc”: mocni w gębie w ocenie innych i jęczący wniebogłosy jak się drogi zabielą. I tyle. Do niedozobaczenia na drogach po prawdziwych opadach śniegu. Siedźcie w domu i piszcie co ślina na język przyniesie i żółć nie strawi.

  10. Jak to możliwe ? przecież „one” takie „ostrożne i bez skłonnosci do brawury ” …skąd oni te statystyki biorą ? chyba nie z tego kraju ,bo jak do tej pory to widziałem same „kaskaderki ” z czego z trzema miałem „bliskie spotkanie „…ogarnąć się panie ,jak się spieszy to wyjechac wczesniej z domu bo pospiech często kończy się podobnie jak w tym przypadku

    • W ciągu 8 lat kariery kierowcy zawodowego miałam kilkanaście stłuczek i jeden wypadek. WSZYSTKIE z winy kobiet-najczęściej wyjazd przed maskę w ostatniej chwili. Można je podzielić na dwie kategorie. Albo zawalidrogi które ” jeżdżom zgodnie z pszepisami” (nie dotyczy wymuszania pierwszeństwa i zajeżdżania drogi, zwłaszcza dużym pojazdom). Albo kaskaderki które cisną dopóki jest gaz pod nogą-bez względu na warunki i możliwość swoich aut. Po środku też się zdarza, ale rzadziej i na wyginięciu…

      • Kobietą to ty na pewno nie jesteś 😉 Kilkanaście stłuczek na 8 lat to bardzo dużo ja na 22 lata mam 2 na koncie.

Z kraju