Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Groźny wypadek na drodze wojewódzkiej. Toyota uderzyła w przepust i drzewo (zdjęcia)

Wczoraj wieczorem na drodze wojewódzkiej nr 801 doszło do groźnego zdarzenia drogowego. Pojazd osobowy wypadł z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. W wypadku poszkodowana została jedna osoba.

Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 21:30 w miejscowości Brzeźce w powiecie ryckim na drodze wojewódzkiej nr 801. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że pojazd osobowy uderzył w drzewo.

Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem marki Toyota chcąc uniknąć zderzenia ze zwierzęciem, zjechał na pobocze, stracił panowanie nad pojazdem, a następnie auto uderzyło w przepust i drzewo.

Poszkodowany mężczyzna został przewieziony do szpitala. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku.

Więcej zdjęć

Groźny wypadek na drodze wojewódzkiej. Toyota uderzyła w przepust i drzewo (zdjęcia)

(fot. deblinnews.pl)

5 komentarzy

  1. Jasny Gwint !!!

    I znowu wina zwierzaczka… dobrze chociaż, że „pod ręką” albo „pod nosem” (niepotrzebne skreślić) było „zadrożne” drzewo i ten przepust, bo „biedny” posiadacz prawa jazdy poszedłby w las, jak przysłowiowy dzik w kartofle i kto wie gdzie i jak by sie zatrzymał.

  2. Jasny Gwint !!!

    Pisałem już o tym pod innym artykułem, ale to samo wklejam i tu, ku rozwadze…

    Nie wiem jak to robią polscy kierowcy i posiadacze praw jazdy (nie mylić jednych z drugimi), że im co raz „wtarga” tuż przed maskę i staje się nieszczęście…
    Od trzech lat mieszkam na Alasce… (terytorium ok. 6 x większe od Polski), żyje tu znacznie więcej dzikich zwierząt niż w Polsce, całe ich stada wielokrotnie przekraczają stanową Highway Alaska (i co pomniejsze trakty), ale osobiście nie słyszałem, żeby jakiś łoś, renifer, bizon, niedźwiedź, czy zając został trafiony samochodem.
    Natomiast jak mam chęć upolować sobie np. szaraczka na obiad zatrzymuję autko, sięgam po „wintowkę” i „szczelam”, nie muszę przy tym nikomu udowadniać, że jestem, czy nie jestem członkiem (przepraszam za wulgarne słowo) jakiegokolwiek związku myśliwskiego.

  3. Jak nie pieszy na PdP, jak nie pociąg na przejeździe, to zwierzę w lesie. No nie da się jeździć po drogach publicznych jak po torze wyścigowym.

  4. jak zapindalał jak durniak, to mu zwierzak wyskoczył (ale sadzę, że ściemnia)
    rozwaga i ostrożność to podstawa na asfalcie, ale kmioctwo tego nie kuma 😛

    • Oj, niekuma…
      Kilka dni temu od mojego brata, młody człowiek, który prawko miał od miesiąca, kupił audi A6 w super stanie, a następnego dnia rozbił go chcąc wypróbować jak szybko może jechać…
      Dobrze, że przeżył, ale dłuuugo będzie „wracał do siebie”

Z kraju